Advertisement
Menu
/ marca.com

Real zarobi 125 milionów po transferach De Tomása i Theo

Królewscy kontynuują „operację sprzedaż”

Real Madryt wciąż pracuje nad sprzedażą kolejnych zawodników, by nieco „odchudzić” kadrę przed tym, jak wyleci ona na letnie tournée po Stanach Zjednoczonych. W ostatnich dniach zaś wszystko zostało przyspieszone. Wczoraj wieczorem ogłoszono oficjalnie sprzedaż Raúla de Tomása do Benfiki za 20 milionów euro, a już przecież potwierdzone są transfery Marcosa Llorente (40 milionów euro) i Kovačicia (45 milionów euro). Na swoją kolej czeka Theo i w najbliższych dniach powinna pojawić się informacja o jego przejściu do Milanu, który za obrońcę zapłaci około 20 milionów.

Nie będą to jednak ostatnie pożegnania. Martin Ødegaard niedługo może sfinalizować swoją umowę wypożyczenia do Realu Sociedad, a Reguilón najprawdopodobniej odejdzie, również na wypożyczenie, do Sevilli. Oczywiście te transfery nie przyniosą Królewskim zysku, ale pozwolą zmniejszyć liczbę zawodników w kadrze.

Aby dalej wzmacniać zespół, Real Madryt potrzebuje zrównoważyć tegoroczne wydatki, które sięgają około 300 milionów euro. Po Theo pierwszy na liście znajduje się James Rodríguez, którego przenosiny do Napoli za około 45 milionów euro są na ostatniej prostej. Kolumbijczyk wie, że nie ma dla niego miejsca w planach Zidane'a i nie pojedzie z resztą drużyny do Kanady, ciesząc się wakacjami po Copa América i mając nadzieję na rozwiązanie kwestii jego przyszłości.

Również i Dani Ceballos, po świetnym EURO U21, stał się łakomym kąskiem na rynku transferowym. Królewscy byliby skłonni zaakceptować nawet ofertę w wysokości 35 milionów euro, jeśli tylko będzie zawierać ona klauzulę odkupu Hiszpana. Najbardziej zainteresowane są nim kluby z Anglii i Włoch, a że okno transferowe się kończy w Premier League już niedługo, można spodziewać się przyspieszenia działań takich ekip jak Arsenal, Liverpool czy Tottenham.

Reszta z zawodników wystawionych na sprzedaż pojedzie z drużyną do Kanady, gdzie odbędą się przygotowania w ramach pretemporady. Są to przypadki, których realizacja zajmie dużo czasu, a być może nawet nie zostaną sfinalizowane. Największym jest oczywiście Gareth Bale, za którego Królewscy oczekują około 80 milionów euro, ale sam zawodnik nie chce opuszczać Madrytu. Mariano, który miałby kosztować 30 milionów euro, również nie chce się ruszać z Realu Madryt.

Oprócz tego są również tacy zawodnicy, za których ofert Real Madryt wysłucha, ale Zidane liczy na nich w kontekście przyszłego sezonu, jak Isco. Królewscy oczekują za Hiszpana nie mniej niż 80 milionów, w innym przypadku zostanie on w Madrycie. Podobnie sprawy mają się z Keylorem Navasem, który kosztowałby jedynie 10 milionów, ale na razie nie cieszy się wielkim zainteresowaniem. Trzecim takim piłkarzem jest Lucas Vázquez, który ma być wyceniany na 25 milionów, ale klub nie naciska na jego sprzedaż. Jeśli zaś podsumujemy ewentualne przychody Królewskich, to jasno widać, że nie będzie dla Realu Madryt problemem osiągnięcie zarobku w wysokości 200 milionów euro, który był założony przed otwarciem okna transferowego.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!