Advertisement
Menu
/ marca.com / valenciacf.es / inne

Przed meczem Real Madryt - Valencia CF

<small>8. kolejka Primera División, 23.10.2005, 21:00, Estadio Santiago Bernabéu</small> <br /> <br...

8. kolejka Primera División, 23.10.2005, 21:00, Estadio Santiago Bernabéu

Mistrzostwo Hiszpanii 2002 i 2004, Puchar Króla i Superpuchar Hiszpanii 1999, Puchar UEFA 2004, Superpuchar Europy 2005. Oto trofea, jakie w ciągu ostatniej dekady zdobyli piłkarze najbliższego rywala Realu Madryt, piłkarze Valencia CF. Klub z trzeciego co do wielkości miasta Hiszpanii jest jednym z najbardziej utytułowanych w tym kraju – 6 Mistrzostw daje mu 5. miejsce w klasyfikacji triumfatorów ligowych. Miejsce wyżej znajduje się Valencia w klasyfikacji punktowej – 2666 oczek to rezultat o blisko 700 punktów gorszy od osiągniętego przez Real Madryt.

Obecna Valencia różni się od tej, która zdobyła Puchar UEFA głównie osobą trenera – do triumfu w drugich co do rangi europejskich rozgrywkach poprowadził Rafael Benítez, który kilka tygodni później podjął pracę w Liverpool FC. Jego miejsce zajął odprawiony z Chelsea Claudio Ranieri, który jednak zupełnie się nie sprawdził, podobnie zresztą, jak większość sprowadzonych przez niego do klubu Włochów. Został więc Ranieri zastąpiony przez Antonio Lopeza, który wcześniej asystował Benitezowi. Ale i ten trener okazał się niezdolny do prowadzenia klubu takiego kalibru jak VCF i po sezonie 2004/05 podziękowano mu za pracę.

W tym sezonie drużyna ta, prowadzona już przez 40-letniego Hiszpana, Quique Floresa, niegdyś przez dziesięć lat piłkarza Valencii, a w zeszłym sezonie trenera Getafe, prezentuje chimeryczną formę – w poprzedniej ligowej kolejce najbliżsi przeciwnicy Realu Madryt wygrali bez większych problemów z Málaga CF 2:1, wcześniej takim samym stosunkiem pokonali Real Sociedad i bardzo pechowo zremisowali 2:2 na Camp Nou z Barceloną. Niemniej jednak w międzyczasie ulegli Getafe CF 1:2, nie dali też rady pokonać na własnym stadionie Deportivo la Coruńa. A najgorsze tak dla kibiców, jak i dla księgowych Los Ches było niezakwalifikowanie się klubu choćby do Pucharu UEFA – najpierw w sezonie 2004/05 nie udało się zająć odpowiednio wysokiego miejsca w tabeli, w tym zaś w Pucharze Intertoto Valencia nie sprostała rewelacyjnie się spisującemu Hamburger SV.

Problemów Valencii upatrywać można w zachodzących od dwóch lat zmianach w składzie, tak zawodniczym, jak i trenerskim. Przed tym sezonem do ekipy dołączyli Patrick Kluivert, David Villa, Edu, Hugo Viana, Mario Regueiro i Miguel. W połączeniu ze wspomnianą postranierowską kolonią włoską, powoli się jednakże wykruszającą, stworzyli oni konglomerat, z którego ciężko ułożyć zgraną drużynę. Co więcej, wielu z nich nie może liczyć na regularne występy w podstawowym składzie. A taki Regueiro na przykład w ogóle ledwo pojawia się na murawie. Z pewnością nie wpływa to korzystnie na sytuację w szatni.

W obliczu tego uznanie należy się seńor Floresowi, iż pomimo tak licznych kadrowych kłopotów zdołał stworzyć ekipę, która najprawdopodobniej będzie się liczyła w walce o mistrzostwo Hiszpanii. Przecież kibice Realu Madryt sami doskonale wiedzą, jak bardzo negatywnie wpływają na drużynę częste zmiany trenerów, zwłaszcza gdy na miejsce tak klasowego szkoleniowca jak Benítez przychodzi trener taki jak Ranieri, co prawda renomowany i doświadczony, ale nie potrafiący sobie poradzić w nowym środowisku, do tego faworyzujący rodaków i zachłanny na pieniądze. Budować na zgliszczach jest bardzo ciężko, lecz Flores najwyraźniej daje radę i być może nawiąże do nie tak dawnych przecież, świetlanych czasów Cupera i Beniteza. Zwycięstwo na Santiago Bernabéu byłoby z pewnością niezwykle ważnym elementem tej wciąż niepewnie stojącej budowli, jaką jest jego drużyna.

Zadanie ułatwić mu może brak trzech niezwykle ważnych dla Królewskich piłkarzy. Supersnajper Ronaldo z powodu odniesionej w derbach Madrytu kontuzji nie zagra do połowy listopada, a obecnie przebywa na urlopie relaksacyjnym w ojczyźnie. W tym samym meczu urazu doznał Míchel Salgado, zaś dla Júlio Baptisty fatalne okazało się zwycięskie spotkanie z Rosenborgiem – uraz więzadeł w kolanie może go wyeliminować nawet do końca przyszłego miesiąca.

Dublerzy pierwszej dwójki są znane – będą to Robinho i Carlos Diogo. Pierwszy we wspomnianym pojedynku z RBK zaprezentował się poprawnie, ale z pewnością nie zachwycił. Drugi zaś starał się być aktywny w ofensywie, ale zdarzało mu się czynić to kosztem powinności defensywnych. Baptistę z kolei zastąpi zapewne Guti, który przeciw Rosenborgowi zaprezentował się bardzo dobrze.

Co do Valencii, na Santiago Bernabéu najprawdopodobniej wystąpi Pablo Aimar. Jak powiedział w wywiadzie dla oficjalnej strony internetowej VCF, dręczące go jeszcze niedawno dolegliwości żołądkowe to już przeszłość. Jest „zdrów i gotów zagrać w tym meczu. Bardzo ważnym meczu, takim, w którym chciałby wystąpić każdy piłkarz". Argentyńczyk podzielił się też swoimi spostrzeżeniami na temat samego spotkania: „Drużyna pracuje bardzo ciężko, jesteśmy skoncentrowani na tym meczu [przeciwko Realowi – przyp. A.] i pilnie się do niego przygotowujemy. Do meczów na Santiago Bernabéu zawsze przystępujemy silni umotywowani, gdyż obie drużyny są bardzo silne i każda z nich może wygrać."

Quique Fores wystawić będzie mógł właściwie najsilniejszy skład – zwłaszcza w formacjach przednich pojawić się będą mogli wszyscy poza kontuzjowanymi Mistą i Kluivertem kluczowi piłkarze, ze wspomnianym Aimarem na czele. To duży problem dla Luxemburgo, gdyż słabość naszej defensywy już od wielu lat jest wręcz przysłowiowa. Pozostaje liczyć na to, że tak Helguera, jak i Ramos zaprezentują się przynajmniej nie gorzej, niż w poprzednich meczach. A w razie potrzeby w odwodzie pozostaje stoper-snajper Woodgate. Defensywa gości również złożona zostanie z czołowych piłkarzy tej formacji. Zabraknie prawdopodobnie tylko Curro Torresa, który wciąż, powoli wraca do zdrowia.

O meczu w wywiadzie dla valenciacf.es opowiedział też David Villa, 24-letni napastnik Valencii, który w Primera División strzelił w tym sezonie już 6 goli.

- Uważam, że nie powinniśmy zmieniać naszego stylu gry. Musimy mieć na uwadze umiejętności madryckich piłkarzy, ale musimy też robić swoje, to, co robiliśmy do tej pory. [...] Jestem pewien, że nasi kibice, którzy wraz z nami udadzą się do Madrytu, dodadzą nam skrzydeł – mówi Villa. Zapytany o kontuzjowanego Ronaldo, dodaje: - Ronaldo to najlepszy piłkarz Realu Madryt, ale jest tam wielu innych wybitnych zawodników.

Valencia CF grała z Realem w Madrycie 71 razy. Aż 55 z tych spotkań wygrali Królewscy (rekordowy triumf stosunkiem 6:0 odnieśli w grudniu 1932 roku), zaś piłkarze z Walencji schodzili z boiska w glorii zwycięzców zaledwie siedmiokrotnie. Poprzedni pojedynek RMCF z VCF, którego areną było Estadio Bernabéu, rozegrany został 23 października 2004 roku. Jedynego gola strzelił wówczas Michael Owen, którego w Madrycie – jak wiemy – już nie ma. Rewanż na Mestalla zakończył się remisem do jednego.

Przewidywane składy:
REAL MADRYT: Casillas – Roberto Carlos, Helguera, Sergio Ramos, Diogo – Pablo García, Zidane, Beckham, Guti – Raúl, Robinho
VALENCIA CF: Cańizares – Moretti, Ayala, Marchena, Caneira – Baraja, Albelda, Vicente, Rufete, Aimar – Villa

Sędziował będzie pan Daudén Ibańez, Aragończyk, dla którego będzie do czwarty mecz w tym sezonie. W trzech poprzednich padły dwa remisy, zaś jedno zwycięstwo odnotowali gospodarze. Po żółtą kartkę Daudén Ibańez sięgał szesnaście razy, z czego siedem na niekorzyść gospodarzy.


W trakcie spotkania tradycyjnie zapraszamy na relację live oraz na kanał irc #realmadrid w sieci Polnet. Przypominamy również o Typowaniu oraz naszej relacji WAP - wap.realmadrid.pl

Na zdjęciach od góry: Quique Flores, trener Valencii (fot.: panorama-actual.es), Vicente walczący o piłkę z Deco w meczu na Camp Nou (fot.: valenciacf.es), David Villa, na którego obrońcy Realu będą musieli szczególnie uważać, cieszący się ze zdobycia gola w tym samym spotkaniu (fot.: valenciacf.es), Iker Casillas interweniujący w poprzednim meczu VCF z RMCF (fot.: realmadrid.com)

Uwaga. Klikając tutaj, ściągnąć możecie skrót meczu Valencia - Málaga i wyrobić sobie opinię na temat formy i umiejętności naszych najbliższych przeciwnków. Credits to Maylo.



Mecz będzie transmitowany w internecie przez następujące stacje:

PPLIVE:
Guangdong Sports, Shanghai Sports

PPSTREAM:
Guangdong Sports (1aś«IaÓý na liście kanałów), Shanghai Sports

Jak zwykle zapraszam także do przeczytania poradnika na ten temat.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!