Advertisement
Menu
/ MARCA

W pierwszym zespole jest obecnie 37 zawodników

Klub chce rozpocząć operację sprzedaży, ale…

Królewscy rozpoczęli lato od pozyskania Luki Jovicia oraz dopinania transferów Edena Hazarda i Ferlanda Mendy'ego. Wcześniej potwierdzano, że do zespołu dołączą także Éder Militão i Rodrygo. Powoli nadchodzi jednak czas na pozbycie się kilku graczy, bo doliczając oficjalny transfer wspomnianego Serba, w tym momencie w kadrze pierwszego zespołu znajduje się… 37 zawodników!

Do 25 piłkarzy z zespołu z ostatniego sezonu, z których jeszcze żaden oficjalnie nie opuścił Realu Madryt, dochodzą już potwierdzeni Jović, Militão i Rodrygo. Do tego 9 zawodników wraca z wypożyczeń: Andrij Łunin, Borja Mayoral, James Rodríguez, Mateo Kovačić, Lucas Silva, Martin Ødegaard, Óscar Rodríguez, Raúl de Tomás i Theo Hernández. MARCA podaje, że klub oczekuje, iż większość graczy zacznie poważniej interesować się swoją przyszłością.

W kadrze pierwszego zespołu w Hiszpanii można zarejestrować 25 zawodników, co już bez transferów Hazarda i Mendy'ego oznacza nadwyżkę w postaci 12 piłkarzy. Pierwsze ruchy wykonali Keylor Navas i Borja Mayoral. Kostarykanin prowadzi rozmowy z Paris Saint-Germain, chociaż Francuzi mają nadzieję, że pozyskają go za darmo, na co nie zgadza się Real Madryt. Z kolei napastnik w mediach przyznał, że rozumie sytuację i że aktywnie szuka sobie klubu, wierząc, że klub pozwoli mu na swobodę wyboru.

Poza tym jednak mało który zawodnik nie tylko robi coś w związku z potencjalnym odejściem, ale w ogóle nawet dopuszcza je do siebie. Wciąż najwięcej pod tym względem mówi się o przypadku Garetha Bale'a. Zidane absolutnie nie liczy na Walijczyka, ale ten dobrze wie, że nie ma praktycznie szans na podpisanie gdziekolwiek indziej tak dobrego kontraktu, jaki ma w Madrycie. Co więcej, życie w Hiszpanii bardzo odpowiada jego rodzinie i na dzisiaj atakujący w ogóle nie myśli o zmianie klubu. W podobnym położeniu jest Isco: Hiszpan ze względów sportowych i rodzinnych chce zostać w Realu, ale działacze są bardziej niż gotowi do rozmów o jego sprzedaży.

Dziennik przypomina, że wypożyczenia nie mogą być rozwiązaniem dla wszystkich, gdyż Królewscy muszą pozyskać pieniądze ze sprzedaży graczy. Po pierwsze, by zwiększyć swój budżet transferowy. Po drugie, by wypełnić limity Finansowego Fair Play. Gazeta podaje, że celem jest zebranie z tego tytułu nawet 300 milionów euro. Do tego jednak potrzeba ruchu w temacie odejścia, a wśród 37 zawodników na razie niewielu jest do tego chętnych.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!