Ramos: Reyes zasługuje na wieczny szacunek i symaptię

Sergio Ramos, Raúl González, Florentino Pérez i Emilio Butragueńo pożegnali dziś José Antonio Reyesa, który zginął wczoraj w wypadku samochodowym. Delegacja Królewskich stawiła się na Sánchez-Pizjuán i oddała cześć pamięci byłego skrzydłowego Realu Madryt. Kapitan Los Blancos, który grał z Reyesem w młodzieżowych sekcjach Sevilii i reprezentacji Hiszpanii, z bólem serca stanął przed mikrofonami i podzielił się swoimi wspomnieniami o zmarłym przyjacielu.

– Dziś przeżywamy jeden z najsmutniejszych dni, z jakimi przyszło nam się zmierzyć, nie tylko całemu sevillsmo, ale też osobiście, bo to ogromny cios i nie wierzmy jeszcze w to, co się stało, bo nie sposób przyswoić tego w tak krótkim czasie. Utrata José Antonio jest wielką stratą dla wszystkich, był wspaniałym przyjacielem. Takie nieszczęścia zdarzają się w życiu i kolejny raz jesteśmy dotknięci po tym, co wcześniej stało się z Antonio Puertą. Musimy ze wszystkich sił wspierać jego rodzinę i pokazywać, jak wspaniała był osobą, która dostarczała wiele miłości.

– Zawsze będziemy o nim pamiętali, bez względu na to, co się wydarzy. Dorastaliśmy praktycznie razem. Razem docieraliśmy na sam szczyt, wygrywaliśmy i utrzymywaliśmy się na nim, dzieliliśmy niezliczoną ilość anegdot, zawsze miał ten uśmiech, odrobinę humoru, ten żart, to szelmostwo. Pamiętam tysiące anegdot, robiliśmy tysiące żartów nowo przybyłym, które zawsze wychodziły od niego. Zawsze chciał, żebyśmy pamiętali go, jako wiecznie uśmiechniętą osobę, od ucha do ucha. Był wspaniałą osobą, która zawsze martwiła się o wszystkich. Zasługuje na wieczną sympatię i szacunek. Zadedykujemy ci wszystkie triumfy, gdziekolwiek jesteś, tak jak to zrobiliśmy z Antonio.