Advertisement
Menu
/ marca.com

Transfer Hazarda lekarstwem na strzelecką zapaść?

Belg ma pomóc zespołowi w odzyskaniu skuteczności

Gole, a raczej ich brak. Właśnie to było największą bolączką Realu Madryt w minionym sezonie. Odejście Cristiano Ronaldo pozostawiło lukę, której nie wypełnili tacy gracze, jak Gareth Bale czy Marco Asensio. Bramkowym oczekiwaniom sprostał jedynie Karim Benzema, który zanotował trzydzieści trafień. Klub pokładał jednak spore nadzieje w pozostałych zawodnikach, którzy nie sprostali wyzwaniu, jakim było zastąpienie piłkarza, który zdobył 450 bramek w barwach Los Blancos.

Zinédine Zidane doskonale zdaje sobie sprawę, że skuteczność jest tym elementem, na który jego zespół musi poświęcić latem najwięcej pracy. 108 goli strzelonych w ostatnim sezonie jest jednym z najgorszych wyników Królewskich w XXI wieku. Gorsze osiągnięcia strzeleckie notowano jedynie w latach 2004-2009. Były to czasy, gdy Real regularnie żegnał się z Ligą Mistrzów na etapie 1/8 finału i podobnie stało się tym razem. Być może nie jest to przypadek, że zespół, który zdobył trzy Puchary Europy z rzędu, ponownie odpadł z Champions League tak wcześnie.

Królewscy szukają rozwiązań, jakie pozwolą wydostać się ze strzeleckiej zapaści, a jednym z nich ma być transfer Edena Hazarda. Transfer Belga jest już niemal pewny i wszyscy czekają tylko na odpowiedni moment, by ogłosić go oficjalnie. Belg nie jest co prawda żadnym lisem pola karnego, ale w ostatnim sezonie brał czynny udział przy 38 bramkach zdobytych przez Chelsea, notując 21 trafień i 17 asyst. 28-latek wydatnie przyczynił się też do wygrania Ligi Europy i w finałowym meczu z Arsenalem strzelił Kanonierom dwa gole.

Wypełnienie luki po Cristiano Ronaldo wydaje się być jednak niewykonalnym zadaniem, ale przybycie Hazarda powinno znacznie poprawić statystyki drużyny. W sezonie 2017/18, gdy Real sięgał po Decimotercerę, udało się zdobyć 148 bramek, czyli o 40 więcej niż w tym ostatnim. Rok wcześniej było jeszcze lepiej, ponieważ w sezonie 2016/17, gdy Królewscy sięgali po Ligę Mistrzów i mistrzostwo Hiszpanii, strzelili 173 gole. Rekord klubu to jednak drugi sezon pod batutą José Mourinho, gdy Los Blancos trafiali do siatki 174 razy. Za każdym razem mogli jednak liczyć na Cristiano. Portugalczyka nie ma już jednak w klubie od roku, a Zidane ma nadzieję, że przyjście Hazarda da drużynie niezbędny impuls, który pozwoli odzyskać siły pod polem karnym rywali.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!