Advertisement
Menu

Saragossa pokonana, Real Madryt dalej liderem

Ostatni mecz przed <i>Final Four</i> Euroligi

Real Madryt pokonał Saragossę na wyjeździe i utrzymał się dzięki temu na pozycji lidera Ligi Endesa. Madrytczykom do rozegrania pozostały już tylko dwa spotkania. Teraz jednak przyjdzie czas na Final Four Euroligi. Wracając do starcia z Aragończykami, Królewscy ogólnie spisali się bardzo dobrze. Wyjątkiem była trzecia kwarta, kiedy dali rywalom dojść do głosu i zmarnowali wypracowaną wcześniej przewagę. W czwartej kwarcie pokazali jednak swoją siłę i dopisali do dorobku bardzo ważne zwycięstwo. Znakomite spotkanie rozegrał Tavares, zdobywca siedemnastu punktów, który świetną robotę wykonał również w defensywie.

Początek w wykonaniu obu drużyn był bardzo niemrawy. Pojawiło się dużo strat i niecelnych rzutów. Po pięciu minutach gry na tablicy świetlnej widniał wynik… 6:6. Chwilę później było 10:10, ale wtedy Real Madryt przyspieszył. Nie pozwolił rywalom na zdobycie żadnego punktu do końca pierwszej kwarty, a samemu rozpoczął budowanie przewagi. Dwukrotnie za trzy punkty trafił Campazzo. Swoje dołożyli też Tavares oraz Deck i po dziesięciu minutach Blancos prowadzili 20:10. Po krótkiej przerwie Saragossa zaczęła grać lepiej, ale to wystarczyło tylko do tego, żeby nie pozwolić madrytczykom na zwiększenie przewagi. O odrabianiu strat nie było mowy. Okoye nie mógł rozwinąć skrzydeł, ponieważ defensywa Królewskich spisywała się bardzo dobrze i umiejętnie go pilnowała. Aragończycy mieli natomiast dużo problemów z powstrzymywaniem Tavaresa. W połowie meczu Real Madryt prowadził 42:32.

Po zmianie stron gracze Pabla Laso już tak dobrze nie wyglądali, za to wiatr w żagle złapali gracze Saragossy. Madrytczycy zaczęli mieć problemy ze znajdowaniem dobrych pozycji do rzutów i przytrafiały im się łatwe straty. Celne za to rzucali Aragończycy. Niewiele zabrakło, żeby nie tylko odrobili straty, ale i wyszli na prowadzenie. Cała zaliczka została roztrwoniona i walka o zwycięstwo rozegrała się w ostatniej kwarcie. Na szczęście słabsza gra madrytczyków okazała się tylko chwilowa. Co prawda Saragossa doprowadziła do remisu, lecz później Królewscy wzięli się do roboty i odbudowali przewagę. Zrobili to w imponującym stylu i w pewnym momencie zanotowali serię punktową 18:2. Aragończycy pod koszem madrytczyków odbijali się od ściany, a pod swoim nie potrafili się przeciwstawić atakom Blancos. Zwycięstwo pozwoliło się Realowi Madryt utrzymać na szczycie tabeli Ligi Endesa.

70 – Tecnyconta Saragossa (10+22+24+14): Justiz (6), McCalebb (9), Okoye (7), Barreiro (6), Radović (2), Martín (7), Berhanemeskel (3), Santana (0), Seibutis (8), Alocén (10), Williams (12), Martí (0).

85 – Real Madryt (20+22+16+27): Randolph (12), Campazzo (7), Tavares (17), Deck (4), Taylor (9), Causeur (10), Ayón (2), Yusta (3), Carroll (8), Llull (8), Thompkins (5).

Statystyki | Tabela

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!