Advertisement
Menu

Real Madryt liderem Ligi Endesa

Przynajmniej do jutra

Real Madryt wysoko pokonał San Pablo Burgos i wskoczył na pozycję lidera. Pozostanie na niej przynajmniej przez kilkanaście godzin, wszystko zależy teraz od wyniku pojedynku Gran Canarii z Barceloną. Jeśli wygrają Kanaryjczycy, podopieczni Pabla Laso pozostaną na szczycie Ligi Endesa na dłużej. Mecz z Burgosem potoczył się inaczej niż dwa ostatnie starcia Blancos. Tym razem ofensywa odpowiednio funkcjonowała przez całe spotkanie, co pozwoliło wypracowanie sobie dużej przewagi i dosyć szybko rozstrzygnąć mecz. Dzięki spokojnej końcówce, Laso mógł sobie pozwolić na większe rotacje, odpowiednio rozkładając czas gry między wszystkich dostępnych graczy.

Królewscy bardzo dobrze weszli w mecz. Pierwsze punkty zdobyli Taylor i Randolph, podczas gdy gospodarze mieli problem z otworzeniem swojego dorobku. Madrytczycy błyskawicznie zyskali przewagę 8:0, a Burgos dopiero po trzech minutach trafił do kosza. Inicjatywa należała jednak do Realu Madryt. Przewaga była duża, mimo wczesnej fazy spotkania, a poza tym zawodnikom przytrafiały się też straty. Po dziesięciu minutach wynik 25:16 mógł w pełni zadowalać Blancos. Na początku drugiej kwarty przewaga Królewskich jeszcze wzrosła. W ofensywie wszystko przychodziło im łatwo. Burgos jednak zerwało się do walki i zdołało nieco poprawić wynik. W połowie Real Madryt prowadził 50:41.

Nadzieję gospodarzy na remontadę rozwiał Causeur. Francuz znakomicie prezentował się w trzeciej kwarcie, pozbawiając rywali chęci do walki. Gospodarze wyglądali na zrezygnowanych, ponieważ wiedzieli, że tego dnia Real Madryt jest poza ich zasięgiem. Przewaga Królewskich przekroczyła dwadzieścia punktów i w ostatniej kwarcie Burgos walczył już tylko o uniknięcie całkowitej kompromitacji. Podopieczni Pabla Laso końcowe minuty rozegrali z dużym spokojem, chociaż nie odpuścili całkowicie i zdołali przekroczył barierę 100 punktów. Pokonali Burgos i usadowili się na fotelu lidera Ligi Endesa.

84 – San Pablo Burgos (16+25+21+22): Fitipaldo (6), Lima (5), Benite (14), Čančar (10), Vega (3), Sutton (5), Barrera (5), Frazier (5), Zipser (10), Huskić (14), López (7), Aguilar (0).

102 – Real Madryt (25+25+29+23): Randolph (17), Campazzo (5), Tavares (5), Deck (2), Taylor (11), Causeur (20), Ayón (4), Yusta (8), Carroll (15), Llull (2), Thompkins (11), Reyes (2).

Statystyki | Tabela

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!