Advertisement
Menu

Castilla tylko z jednym punktem

Rezerwy zremisowały z <i>Sanse</i>

Castilla podzieliła się punktami z San Sebastián Reyes. Królewscy musieli dwukrotnie gonić wynik, ale zabrakło im nieco skuteczności, żeby przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, bo mieli ku temu okazje. Jeden punkt pozwolił dogonić w tabeli Pontevedrę i zbliżyć się do rezerw Atlético Madryt, lecz Królewscy liczyli na więcej. Do końca sezonu zasadniczego pozostały trzy kolejki i walka o czołową czwórka ciągle jest otwartą sprawą. Warto dodać, że pojedynek z wysokości trybun obserwował Roberto Carlos.

Mecz zaczął się fatalnie dla Castilli, ponieważ już w 3. minucie Sanse wyszło na prowadzenie. Pablo Martínez wykorzystał dośrodkowanie Agüero. Gospodarze starali się pójść za ciosem, a Królewscy nie potrafili się otrząsnąć po stracie gola. Jednak kiedy wyprowadzili pierwszą ofensywną akcję, od razu doprowadzili do remisu. Kolejny raz na listę strzelców wpisał się Dani Gómez, który w ostatnim czasie wyrasta na bardzo ważną postać ofensywy Blancos. Kilka minut później piłka ponownie wylądowała w bramce Irurety, lecz tym razem arbiter, słusznie zresztą, odgwizdał spalonego. Castilla wyraźnie przejęła inicjatywę i pewnym momencie zamknęła Sanse w polu karnym. Niestety, ostatnia akcja pierwszej połowy należała do gospodarzy. Perales dośrodkował piłkę, Luca próbował ją złapać, ale nie zdołał tego zrobić i wypuścił ją z rąk. Wykorzystał to Agüero, który strzałem głową dał gospodarzom prowadzenie.

Po zmianie stron lepiej prezentowali się gracze San Sebastián Reyes. Castillę sporo kosztowało przechodzenie do ofensywy, ale w końcu zdołała wyrównać po serii stałych fragmentów. W 68. minucie Seoane dośrodkował z rzutu wolnego w pole karne, a tam trafiony piłką Castel pokonał Iruretę. Gracz Sanse mógł natychmiast odkupić swoją winę, ponieważ znalazł się w dobrej sytuacji, lecz jego strzał wylądował na słupku. Królewscy z remisu nie mogli być zadowoleni, więc ciągle naciskali na rywali. Sporo ożywienia wniósł Alberto Fernández, który sprawiał obrońcom Sanse wiele problemów. Ostatnie minuty zdecydowanie należały do Castilli. Niestety, nie przełożyło się to na trzecią bramkę i podopieczni Manolo Díaza dopiszą do dorobku tylko jeden punkt.

San Sebastián Reyes – Real Madryt Castilla 2:2 (2:1)
1:0 Pablo Martínez 3’ (asysta: Agüero)
1:1 Dani Gómez 12’ (asysta: Jorge de Frutos)
2:1 Agüero 45’
2:2 Castel 68’ (samobójczy)

San Sebastián Reyes: Xabi Irureta, Rubén Valverde, Iván Pérez, Francisco Tena (Andy Escudero 88’), Bruno Rivada, Álvaro Zazo, Agüero (Carlitos 62’), Pablo Martínez (Álex Galindo 79’), Christian Perales, Sergio Castel, Mario Sanjurjo.

Real Madryt Castilla: Luca Zidane, Sergio López (Alberto Fernández 57’), Manu Hernando, Javi Sánchez, Fran García, Martín Calderón (Gorka Zabarte 57’), Jaime Seoane (Jaume Grau 81’), Álvaro Fidalgo, Jorge de Frutos, Dani Gómez, Cristo González.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!