Advertisement
Menu
/ as.com

Bale stał się problemem

Nikt nie składa ofert za Walijczyka

Do otwarcia letniego okienka transferowego zostało jeszcze sporo czasu, ale Królewscy nie przestają pracować nad ukształtowaniem kadry na przyszły sezon. Ruchy, jakie zamierzają wykonać Los Blancos są powszechnie znane. Klub z Madrytu postara się pozyskać przede wszystkim Edena Hazarda, Paula Pogbę i Lukę Jovicia. Istotniejsze wydaje się jednak być to, kto pożegna się ze stolicą Hiszpanii. Na pierwszym planie jak zwykle wyłania się Gareth Bale, ale kolejne dni pokazują, że sprzedaż Walijczyka może okazać się trudniejsza niż początkowo zakładano. Były zawodnik Tottenhamu powoli staje się wręcz problemem, a nie rozwiązaniem, które miało pomóc w przeprowadzeniu letnich transferów.

Aby odejście Bale'a przebiegło na zasadach, jakich oczekują włodarze Realu, należy spełnić szereg warunków, które na dziś nie są nawet blisko realizacji. Pierwszy kłopot stanowią same intencje Walijczyka, który zakomunikował już klubowi, że nie zamierza się nigdzie ruszać i chce wypełnić kontrakt, który wygasa dopiero w 2022 roku. Kilka dni temu José Ángel Sánchez spotkał się z przedstawicielami piłkarza i zapewnił, że Królewscy nie będą niczego utrudniać i zgodzą się na to, by Bale samemu wybrał drużynę, do jakiej chce trafić, jeśli tylko oferta będzie satysfakcjonująca dla klubu pod kątem ekonomicznym.

Gareth postawił jednak na upór i powiedział swoim agentom, że chce zostać w Madrycie. Los Blancos zdają sobie sprawę, że piłkarz chce w ten sposób wywrzeć presję, ale w klubie nikt nie zamierza się uginać. W szczególności Zizou, który w dwóch ostatnich spotkaniach posadził go na ławce rezerwowych.

Real liczy na to, że Bale jednak zdecyduje się zaakceptować propozycję odejścia i wybierze sobie nowy klub. Ale w tym miejscu pojawia się kolejny problem – obecnie brakuje chętnych na jego kupno. Wszyscy czekają aż oferty w końcu zaczną napływać na Santiago Bernabéu, ponieważ do zakończenie obecnego sezonu został jeszcze ponad miesiąc, ale na razie nikt nie wykazuje zainteresowania Bale'em. Los Blancos chcieliby otrzymać za niego 130 milionów euro, ale w biurach Santiago Bernabéu nie pojawił się jeszcze nikt, kto byłby gotów zapłacić tyle lub nawet znacznie mniej.

Królewscy zachowują na razie spokój i nie popadają w panikę, ponieważ wiedzą, że przed nimi długie lato, ale najlepszym rozwiązaniem byłaby jak najszybsza sprzedaż Bale'a, by móc skupić się na pozyskaniu nowych piłkarzy. Manchester United jest klubem, który od zawsze zabiegał o usługi Garetha, ale obecnie Czerwone Diabły przechodzą przez trudny moment nie tylko pod względem sportowym, ale przede wszystkim instytucjonalnym, co utrudnia przeprowadzanie dużych operacji.

Madrycki klub ma jednak świadomość, że 130 milionów ma być tylko wyjściową kwotą, która podczas negocjacji może i najprawdopodobniej zostanie zmniejszona. Królewscy wiedzą też, iż problemem mogą być wysokie zarobki Bale'a. Obecnie Walijczyk otrzymuje około 15 milionów euro netto rocznie, a taką lub nieco wyższą pensją może zapewnić mu tylko garstka klubów, które można policzyć na palcach obu rąk.

Cena transferu i zarobki piłkarza otwierają jednak możliwość skorzystania z opcji barterowej. Chodzi oczywiście o ewentualną wymianę z Manchesterem United i włączenie do transakcji Paula Pogby. Królewscy prawdopodobnie musieliby dołożyć jeszcze kilka milionów, aby taka umowa została zaakceptowana przez obie strony, ale takie rozwiązanie mogłoby zadowolić wszystkich.

Nie jest to jednak jedyny klub, z którym można by dokonać takiej wymiany. Królewscy przygotowali sobie już plan B, gdyby wyciągnięcie Pogby z Manchesteru okazało się być niemożliwe do zrealizowania. Real może wówczas spróbować usiąść do rozmów z Tottenhamem, a ich głównym tematem byłby transfer Christiana Eriksena i powrót Bale'a. W Londynie na pewno zostałby przyjęty z otwartymi ramionami, ponieważ grał tam przez sześć lat i wszyscy znają go doskonale.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!