Advertisement
Menu
/ Onda Cero, RealMadridTV

Keylor: Chcę grać zawsze, tego chcę w kolejnym sezonie

Wypowiedzi Kostarykanina ze strefy mieszanej

Keylor Navas pojawił się jako jedyny gracz Królewskich w strefie mieszanej po meczu ligowym z Valencią. Przedstawiamy wypowiedzi bramkarza Realu Madryt dla dziennikarzy radiowych i telewizyjnych na Mestalli.

– Brak zwycięstwa sprawia, że zawsze jedziesz do domu smutny. W tym meczu zrobiliśmy wiele rzeczy dobrze, których nie było w poprzednich spotkaniach, ale pozostają detale do poprawienia, by móc wygrywać. Na tym poziomie nie można popełniać błędów, bo one kosztują cię bardzo drogo.

– Zidane powiedział, że sprawa bramkarzy będzie bardzo jasna? Uważam, że tylko on wie, o czym mówił i jaki ma zamysł. Na razie pozostaje mi pracować. Mam jeszcze 2 lata kontraktu i chcę być tutaj. Zobaczymy, co się wydarzy. Na razie trzeba patrzeć na najbliższą przyszłość i kolejny mecz, bo musimy dawać z siebie wszystko dla tego herbu. Z nim trzeba walczyć o trofea, a w tym sezonie tego nie zrobiliśmy.

– Powrót Zidane'a zmienia moje nastawienie co do przyszłości? Ja zawsze patrzyłem na mój moment. Gdy masz okres bez gry, a trener na ciebie nigdy nie stawia, to możesz myśleć o czymś na innym. Na teraz jednak jestem tutaj i zagrałem w ostatnim meczu, więc dalej chcę wykonywać tu maksymalny wysiłek i walczyć dla Realu Madryt.

– Czy Real potrzebuje wielkiej rewolucji? Uważam, że należy okazać szacunek wszystkim graczom, którzy są obecnie w tym klubie. Wszyscy wykonują tu każdego dnia maksymalny wysiłek, by sprawy szły dobrze. Ten sezon był ciężki dla wszystkich. Ten, kto uważa, że to wszystko było dla nas łatwe, myli się. Cierpieliśmy bardziej niż wielu ludzi. Moim zdaniem trzeba poprawić błędne decyzje z tego sezonu, by nie powtórzyć tych samych błędów w kolejnych latach.

– 15 porażek w sezonie, w tym 9 w lidze? Tak, to bardzo trudny czas. Ten sezon nie jest taki, jakim go sobie wyobrażaliśmy, ale trzeba przez niego przejść. Musimy się z tym zmierzyć i oby to przyniosło nam wnioski na kolejne sezony, by móc wrócić do tego, czego chce ten klub, czyli wygrywania.

– Casemiro mówi, że z drużyną jest źle? Nie wiem, co dokładnie powiedział Case, ale uważam, że z zespołem nie jest totalnie źle. Dzisiaj złapali nas na kontrach i wtedy mieliśmy problemy, a gole przyszły bardziej po naszych błędach niż ich zaletach. Na poziomie gry i rozgrywania oceniam zespół coraz lepiej. Musimy jednak poprawić się pod względem głębokości akcji i nie rozgrywać tyle od boku do boku. Dzisiaj wynikało to też z tego, że oni zostawali w obronie i mieli dobrze osadzony blok defensywny. My mieliśmy kontrolę nad piłką, ale trzeba to przekształcać na zagrożenie. To jeden z punktów, który musimy teraz poprawić.

– Zadowoli mnie granie w Lidze Mistrzów i zostawienie Courtois La Ligi? Pozostaję spokojny. Ja chcę grać zawsze i o to będę walczyć. Będę próbować przekonać trenera i mam ważny kontrakt, ale zobaczymy, co się wydarzy. Na razie trzeba dobrze dokończyć ten trudny sezon, oddając szacunek herbowi i naszym fanom.

- Czy zostanę niezależnie od decyzji Zidane'a? Jeśli trener powie, że mam odejść, to cóż... [śmiech] Jak mówię, mam kontrakt i będę walczyć o grę dopóki tu będę. Chcę dalej walczyć za tę koszulkę. Nie jest łatwo grać mało. Jako piłkarz najbardziej cieszysz się, gdy jesteś na murawie. Do tego jesteś najlepszy, gdy grasz mecz po meczu. Możesz dobrze trenować, ale odpowiedni rytm łapiesz minutami rywalizacji na boisku. Chcę grać zawsze, chcę czuć pewność siebie na boisku, tego chcę w kolejnym sezonie.

– Valencia była o poziom wyżej fizycznie? Nie wiem, na boisku nie miałem takiego wrażenia. Uważam, że my próbowaliśmy atakować, a oni czekali w obronie i wykorzystywali kontry, stawiając na szybkich atakujących. Kilka razy przez nich cierpieliśmy, ale to my graliśmy piłką. Co do formy fizycznej, oceniam kolegów dobrze, chociaż zawsze można się poprawić. Jeśli przegrywasz, coś zrobiłeś źle, ale moim zdaniem pod względem gry widać poprawę względem poprzednich meczów.

– Wejście Luki Zidane'a do jedenastki? To decyzje sztabu, a my je wspieramy. Luca to wielki bramkarz, który wywalczył sobie miejsce w kadrze i nikt niczego mu tu nie podarował. Uważam, że wiele osób w weekend oceniało go przez pryzmat bycia synem trenera, a nie występu na boisku. Uważam, że dostosował się do tego, czego potrzebowała ekipa. Gdy Real atakował, wychodził wysoko, rozgrywał, pokrywał przestrzeń i zawsze był skupiony. Co do goli, zawsze można zrobić coś więcej, w każdej sytuacji. Przed nim ciągle wiele do nauczenia, ale trzeba oceniać go za występy na boisku, a nie cokolwiek innego.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!