Advertisement
Menu
/ as.com

Keylor zbliża się do końcowego egzaminu

Kostarykanin chce odzyskać miejsce w podstawowym składzie

Keylor Navas płynie pod prąd, żeby odzyskać czas stracony po wydarzeniach,które zakończyły się powrotem Zidane’a. Podstawowy skład już nie jest własnością Courtois, a Kostarykanin ma tylko pojedyncze szanse na odzyskanie miejsca. Mestalla jest pierwszą z nich. Rywal będący w formie (Valencia ma passę szesnastu meczów bez porażki) i stadion, gdzie atmosfera będzie gorąca. Jest to ostatni tak wymagający przeciwnik, ze względu na poziom i historię pojedynków, który pozostał Realowi Madryt przed końcem sezonu.

To idealny mecz, żeby odświeżyć dyskusję na temat obsady bramki w Realu Madryt. Zidane będzie musiał zdecydować, kto zostanie numerem jeden w przyszłym sezonie. Francuz już zapowiedział we wtorek, że zamierza ustalić hierarchię. „W przyszłym sezonie nie będzie dyskusji o obsadzie bramki, wszystko będzie jasne”, zapewnił. Jednak sytuacja jest niejasna. Courtois ciągle jest kontuzjowany i nie zagra na Mestalla. Luca Zidane dostał szansę na występ w wygranym 3:2 spotkaniu z Huescą, a teraz przyszła kolej na Navasa.

Sam Keylor nie był zbyt zdenerwoany rolą rezerwowego w ostatnim spotkaniu, co nawet zademonstrował wiadomością na portalach społecznościowych. „Dzięki Bogu, zdobyliśmy trzy punkty… Pura vida y hala Madrid!!!”, napisał. W innych przypadkach zdarzało mu się zostawiać bardziej lub mniej zagadkowe wpisy.

Mimo wszystko Mestalla nie jest miejscem, gdzie zazwyczaj Keylor czuje się komfortowo. Nie licząc wygranej 4:1 z poprzedniego sezonu, przeważnie źle może wspominać wyjazdy na ten stadion. W barwach Levante w sezonie 2013/14 przegrał tam 0:2. W Realu Madryt najpierw był remis 2:2, co skończyło się zwolnieniem Rafy Beníteza, a następnie porażka 1:2 w sezonie 2016/17. Teraz nie ma presji na zdobycie punktów, ale Keylor jest jednym z zawodników, który walczy o najwięcej. Brahim miał swój moment kilka dni temu, ale casting ciągle trwa i teraz przyszła kolej na Navasa…

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!