Advertisement
Menu
/ as.com

Brahim wraca do życia

Pomocnik w końcu zagrał w wyjściowej jedenastce

Ten sezon jest już spisany na straty, ale pozostałe mecze wciąż są ważne z wielu powodów. Zinédine Zidane wrócił na jedenaście spotkań, które są niczym pretemporada przed tym, co wydarzy się latem. Francuz rozpoczął proces selekcji, który pozwoli mu określić, kto zostanie w drużynie, a kto będzie musiał się z nią pożegnać już za kilkanaście tygodni. Wczoraj pod lupę trafił między innymi Brahim Díaz, a Ziozu mógł postawić przy jego nazwisku plusa.

Hiszpański pomocnik mógł już odzwyczaić się od poważnej gry w piłkę, ponieważ na wczorajszy występ musiał czekać od połowy stycznia. Miał na swoim koncie raptem 24 minuty, ale przeciwko Huesce znalazł się w wyjściowej jedenastce. Początkowo w jego poczynaniach widać było sporo nerwowości, ale to właśnie Brahim asystował przy pierwszym trafieniu Isco, którego przed laty oglądał jako mały chłopiec na La Rosaledzie.

„Mogę jedynie dalej pracować i pokazywać mu, ile mogę z siebie dawać. Jestem zadowolony z tego, gdzie jestem i chcę dalej ciężko pracować. Są tu sami fantastyczni zawodnicy, a ja jestem spokojnym i cierpliwym graczem”, mówił z pokorą po spotkaniu. „To nie jest żaden casting. Staram się tworzyć najlepszy możliwy skład, by wygrać mecz. Jedna rzecz, o której powiedziałeś – reprezentacje. To tak, to jest ważne, by wziąć pod uwagę, że niektórzy zagrali w tych dniach 2 razy po 90 minut, dużo podróżowali i niewiele odpoczywali. Byli zawodnicy, którzy zostali tu na 15 dni i dlaczego mam nie dać im szansy?”, odpowiadał z kolei Zizou, gdy zapytano go o 19-latka.

Nazwisko Brahima na pewno znajduje się jednak w notatniku trenera, który skrupulatnie wszystkich obserwuje. Wczoraj dał też szansę swojemu synowi, Luce. Bramkarz stracił dwie bramki, ale na pewno żadna z nich nie obciąża jego konta, ponieważ błędy popełnili przede wszystkim jego koledzy z pola. „Nie będę wypowiadał się jako ojciec, bo jestem trenerem Realu Madryt i tutaj interesuje mnie wypowiadanie się jako trener Realu Madryt. Myślę tylko tyle, że on jest już dosyć dojrzały. Szczerze uważam, że ma charakter, osobowość i jakość, by tutaj grać. To zawodnik, który nie odczuwa strachu, co bardzo mi się podoba”, mówił natomiast Zizou o wystawieniu Luki.

Sytuacja golkipera stawia jednak pod znakiem zapytania to, co klub ma zrobić latem z Łuninem. Ukrainiec został pozyskany za 8,5 miliona euro, lecz nie po to, by pełnić rolę trzeciego bramkarza. Został więc wypożyczony do Leganés, ale tam przegrywa walkę o miejsce w składzie z Cuéllarem i głównie ogląda mecze z wysokości ławki. Trzeba też pamiętać, że Łunin jest młodszy od Luki niemal o rok.

Zizou przyglądał się wczoraj także pozostałym. Chciałby, żeby do Madrytu trafił latem Paul Pogba, ale wczoraj dał zagrać od początku Marcosowi Llorente, który harował głównie w defensywie i odebrał sporo piłek. Na boisku pojawił się także Fede Valverde, choć przebywał na nim jedynie przez kwadrans. Przyjście pomocnika Manchesteru United oznaczałoby przesyt w drugiej linii, a wzmocnić trzeba też atak, gdzie obecnie Zidane nie bardzo ma się komu przyglądać.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!