Advertisement
Menu
/ RealMadridTV

Solari: Pozostajemy na ziemi, trzeba dalej pracować

Zapis pomeczowej konferencji z trenerem

Santiago Solari pojawił się na konferencji prasowej po derbowym meczu z Atlético Madryt. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami na Wandzie Metropolitano.

[ABC] Można wyróżnić indywidualnie wielu zawodników, ale czy najważniejsze dzisiaj nie jest wyróżnienie całego zespołu?
Bez wątpienia, tak, to było zwycięstwo drużyny. Co więcej, nie ma innego sposobu na wywiezienie czegoś z tego stadionu w starciu z bardzo dobrą, mocną, kompetentną i konkurencyjną drużyną. Ona jest taka na wszystkich obiektach, ale szczególnie na tym. Jedyny sposób na uzyskanie czegoś tutaj to rozegranie takiego spotkania jak to nasze dzisiejsze. To był występ drużyny, mocny w każdym względzie. To był prawdopodobnie nasz najlepszy mecz w tej fazie sezonu… Od grudnia był prawdopodobnie najlepszy.

[SER] Gdzie swój dach ma Vinícius?
Ten, jaki wyznaczają mu lata, jakie zostają przed nim w futbolu. On ma ledwie 18 lat.

[Onda Cero] Wydaje się, że w końcu znaleźliście drogą z drużyną i wyszliście ze swoich problemów. Wygraliście dzisiaj z Atlético we wszystkim, nawet intensywności i sile. Cała drużyna czuje się zaangażowana w to, co robicie. Jaki jest klucz do tej sytuacji, w jakiej jesteście teraz?
Kluczowi są zawodnicy, zawsze. Drużynę tworzymy wszyscy, ja też uważam siebie za jej część. Wszyscy nią jesteśmy, a na boisko wybiegają piłkarze. To oni trenują i oddają do dyspozycji na każde spotkanie swoje ciało, zaangażowanie, serce i talent. To robią oni. Gdy mówię o zwycięstwie drużyny, 95% zasług należy do graczy. Przy tym wszyscy znajdujący się dookoła nich starają się pomóc, to jest jasne, a jest wiele takich osób w różnych działach - technicznym, wizerunkowym, medycznym, dyrekcji, kibicowskim. Fani są jedynymi, którzy nigdy się nie starzeją i zawsze są na miejscu. Reszta w klubie się zmienia, ale każdy zawsze stara się dać z siebie wszystko co najlepsze. Największe zasługi należą jednak do piłkarzy.

[MARCA] Czy Reguilón jest wzorem zawodnika, jakiego pan chce w drużynie? Czy jest wzorem zaangażowania, jakiego oczekuje pan od swoich graczy?
Uważam, że Reguilón jest przykładem dla wszystkich zawodników ze szkółki klubu. Reguilón pokazuje, że istnieje szansa poprzez walkę, zaangażowanie i poświęcenie, ale także talent, bo bez niego nic nie jest możliwe, by stworzyć sobie miejsce w profesjonalnej drużynie Realu Madryt. To wzór, za którym powinni podążać wszyscy chłopcy w Valdebebas.

[RTVE] Jak naprawdę czuje się Bale? Dzisiaj trafił i świętował gola, ale po meczu drużyna świętowała razem na środku, a on od razu zszedł do szatni. Jak tak naprawdę czuje się Bale?
Fenomenalnie, do szatni wszedł zadowolony i szczęśliwy ze swojego gola, który pomógł określić mecz. Spotkanie było wtedy żywe i Gareth je dobił. Z każdym dniem czuje się coraz lepiej.

[Cuatro] Było wiele kontrowersji sędziowskich. Jak ocenia pan dzisiejsze użycia systemu VAR? Czy to mogło wpłynąć w jakiś sposób na mecz?
My, trenerzy, nie widzimy tych sytuacji. Nie mamy monitora obok ławki i gdy występują tego typu sytuacje z interwencjami, to możemy jedynie czekać. A gdy sędzia podejmuje decyzje, musimy wierzyć, że jest ona poprawna. By móc coś rozsądzać, musimy dostać obrazki, ale te analizy są dostępne dopiero jutro czy pojutrze. Jednak powtórzę, to nie jest w piłce tradycja i wszyscy dopiero się do tego dostosowujemy, ale też w czasie meczu przy linii nie posiadamy żadnego odnośnika, który moglibyśmy skomentować.

[Guardian] Bale zrobił to, co go określa: on w określonej akcji gra na dobieg i wykańcza sytuację. Vinícius prezentuje z kolei większą różnorodność w grze, naciera, szuka różnych kierunków, rozgrywa. Wydaje się, że jego możliwości rozwijają się.
To normalne. To dziecko, on ma 18 lat. Czasami to mówi się bardzo łatwo, ale to jest 18-latek. Niektórzy z nas tutaj mogliby mieć już dzieci w takim wieku. Dopiero tu przyszedł i to normalne, że z każdym dniem powiększa swoje możliwości piłkarskie. Wciąż ma przed sobą wiele czasu. Przy tym prawdą jest też to, że uczy się od najlepszych, swoich kolegów. Ma tu bardzo dobrą opiekę i doradztwo ze strony reszty ekipy, która utrzymuje jego grę.

[BBC] Na żywo najbardziej zaskoczyło mnie to, jak teraz Real reaguje po stracie. Jak udało się panu doprowadzić do takiej pracy po stracie? Jak doprowadziliście do reakcji mentalnej i fizycznej na takim poziomie szybkościowym?
Ale wiesz, piłki odbierają zawodnicy, a nie ja! Powtarzam, by wywieźć stąd punkty, potrzeba kompletnego spotkania. Bez tego to jest niemożliwe. Wydaje mi się, że dzisiaj nam się to udało, a zasługi należą do piłkarzy. Dobrze atakowaliśmy, dobrze broniliśmy, dobrze reagowaliśmy, gdy traciliśmy piłkę oraz byliśmy skuteczni w defensywie i ofensywie. To jedyny sposób, by wywieźć coś z tak trudnego terenu w starciu z tak konkurencyjnym i kompetentnym zespołem, który tak dobrze znamy od tylu lat. Do tego oni z każdym sezonem są coraz lepsi. Dlatego wyjeżdżamy tak zadowoleni.

[Goal] Po tym zwycięstwie przechodzicie na drugie miejsce, co całkiem niedawno wydawało się niemożliwe. Czy jedną z lekcji z tego meczu jest to, że Real będzie walczyć do końca i że nigdy nie można go skreślać?
Tak jest zawsze, to coś historycznego. Nie jest tak teraz. Real zawsze walczy o wszystko do końca, a to nie jest absolutnie skończone. My musimy jednak to utrzymać, bo nie mam żadnej wątpliwości, że Atlético Madryt będzie dalej rywalizować i walczyć, bo to wielka drużyna z cudownym trenerem. My przeszliśmy na drugie miejsce, ale by je utrzymać, będziemy musieli wygrać w następny weekend, a potem w kolejnym. Teraz dochodzi spotkanie Ligi Mistrzów… Więc jesteśmy zadowoleni, ale pozostajemy na ziemi i wiemy, że musimy dalej pracować.

[Corriere del Ticino] Widać niesamowite różnice względem okresu po losowaniu 1/8 finału Ligi, około dwa miesiące temu. Wtedy komentowano, że szanse w starciu z Ajaxem wynoszą 50:50, a teraz Real wydaje się klarownym faworytem.
Dwa miesiące temu też mieliśmy dobre mecze, tego jest pewny. Co do Ligi Mistrzów, Real Madryt jest faworytem, ale bardziej z powodu historii niż formy, z powodu znaczenia historii. Do tego jednak jesteśmy w dobrym okresie pod względem dyspozycji, a to oczywiście zawsze dodaje pewności siebie. Jednak pozycję faworyta dla Realu wyznaczają poprzednie lata, taka jest prawda.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!