Advertisement
Menu
/ RealMadridTV

Solari: Futbol jest złożony i poprawa w nim to coś złożonego

Zapis konferencji prasowej z trenerem

Santiago Solari pojawił się na konferencji prasowej po pucharowym meczu z Gironą. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami na Santiago Bernabéu.

[La Razón] Kolejny dobry mecz i kolejny dobry wynik. Widzi pan już u drużyny dobrą formę i odpowiedni sposób na grę?
Cóż, to odnawia się w każdym meczu. Każde spotkanie trzeba rozpocząć z jasnymi pomysłami, które trzeba wprowadzić na boisko. Do tego musisz wykazać się energią i wolą, by móc to osiągnąć. One znaczą tyle, co jakość, taktyka czy technika. To jedna z kluczowych części futbolu i czasami jest o nią trudno, gdy mecze powtarzają się w tak krótkim okresie bardzo blisko siebie. To jednak nie dotyczy tylko nas, ale dzisiaj jesteśmy zadowoleni z zaangażowania, poświęcenia i gry.

[El Mundo] Wszyscy jesteśmy zaskoczeni rozwojem Viníciusa, który uczestniczył praktycznie w każdej akcji ofensywnej i bramkowej. Czy pan przed przerwą świąteczną widział już oznaki, że jego forma i pewność siebie rośnie?
Cóż, on od przyjścia zanotował wspaniały rozwój, prawda? Uważam, że Vinícius pokazywał rzeczy przed przyjściem tutaj, pokazał je po przyjściu, także w Castilli, a także zaczął pokazywać je w pierwszym zespole. Teraz też je pokazuje, ale z ciągłością. Musi dalej się rozwijać, to jest oczywiste. Ma przed sobą wielki margines na rozwój i naukę. Ma 18 lat, ale wnosi wiele świeżości, odwagi, natarcia na rywala i tworzenia ciągłego zagrożenia. To jest bardzo ważne dla każdego atakującego i on pokazuje to w każdym spotkaniu. Oby pozostał na tej drodze. Może liczyć na wsparcie weteranów… Cóż, weterani to nie jest najlepsze słowo… Na wsparcie dojrzałych zawodników z kadry, którzy zawsze są podstawą każdego poważnego projektu sportowego.

[MARCA] Mówiąc o odwadze, co powie pan o karnym Ramosa wykonanym panenką?
[śmiech] Cóż, tak strzela. Jest specjalistą i… perfekcyjnie, padają bramki, nie? Liczy się bramka, a on dobrze wykonuje te strzały. Ma wiele sposobów na wykonanie karnego i jest specjalistą. Dochodził do perfekcji latami i dzisiaj wyszło mu to fantastycznie. Strzelił też piękną bramkę głową, w której pokazał się jako „9”. Wiecie, w każdej chwili możemy… [śmiech]

[ABC] W jutrzejszych podsumowaniach będzie można obejrzeć, że Vinícius doprowadził do karnego, brał udział przy trzecim golu i podawał przy czwartym, ale tak naprawdę zrobił jeszcze dużo więcej. Widać też, że jest dużo bardziej zaangażowany w bronienie. Do tego ciągle jest aktywny na swojej flance. Czy możliwe jest, że przed panem najtrudniejsze decyzje w pierwszej drużynie związane ze ściągnięciem go z jedenastki kosztem powracających Bale'a czy Asensio? Wydaje się, że to będzie trudny temat, bo oni mają swoje statusy, a Vinícius pokazuje swoje.
Każdy mecz to nowa bitwa. Zobaczymy, co będzie się działo. Najważniejsze, żebyśmy mieli Bale'a i Asensio dostępnych, żeby Vinícius utrzymywał ten poziom, żeby utrzymywał go Karim, który gra wspaniale w każdym spotkaniu, a dzisiaj do tego trafił. Dzisiaj cała ekipa rozegrała świetny mecz i jest to zasługa zawodników – ich zaangażowania, wysiłku, serca, jakie włożyli w to starcie, porządku na boisku oraz intensywności. Zagraliśmy bardzo dobrze, prowadziliśmy grę i wydaje mi się, że najważniejsze jest to, by wszyscy podnosili swój poziom, bo to podnosi poziom grupy pod względem rywalizacji.

[COPE] Mówi pan o wielkim meczu i dobrych reakcjach. Co myślał pan sobie przy wyniku 2:2? Z tego meczu zapewne najgorszy jest wynik, który mimo wszystko brzmi 4:2.
Taki jest futbol. Piłkarz czy trener przeżywa wiele takich sytuacji i to jest właśnie piękne w tym sporcie. Czasami możesz dominować i zasługiwać na więcej, ale jeśli nie wykorzystujesz sytuacji, a rywal wykorzystuje swoje, nawet przy ich małej liczbie, to masz, co masz. Przy 2:2 takie było odczucie, ale trzeba było dalej pracować tak samo, bo od początku meczu nasza praca była odpowiednia. Potem na szczęście udało nam się podwyższyć wynik, ale dwumecz jest otwarty. Rewanż będzie piękny.

[Onda Cero; Pidal] Gdy był pan trenerem Castilli, dziwiło pana, że Vinícius nie dostaje więcej szans w pierwszym zespole?
Nie, to jest część przeszłość. Vinícius przyjechał tu w wieku 17 lat, niedawno skończył 18. Jest bardzo młody i naprawdę notuje fantastyczny rozwój. Także zaskakujący, ale to świadczy dobrze o jego talencie. Musimy teraz o niego dbać, bo najważniejsze dla piłkarza nie jest wejście, eksplozja i pokazanie swoich zdolności, ale utrzymanie tego w czasie. Wszyscy musimy mu w tym pomóc, a najbardziej jego najbardziej dojrzali koledzy, którzy pomagają mu nie tylko w czasie meczów, ale także życiu codziennym, szatni i na treningach. Też mają spore zasługi w jego aklimatyzacji.

[SER; Meana] Widzę dzisiaj u pana większą radość niż wcześniej, dużo więcej się pan uśmiecha, żartuje, jest odprężony. Czy zaczyna pan to widzieć w pozytywnych barwach? Czy Solariemu zaczyna się podobać jego Real Madryt?
Futbol zawsze ma tę samą barwę – barwę rywalizacji i rozgrywek. Każdy mecz to nowe wyzwanie. My mamy kolejny za 3 dni z Espanyolem i po odpoczynku skupimy się na nim. To kolejne starcie, które chcemy i musimy wygrać, by próbować odrabiać straty do czołówki. Przy tym oczywiście, że człowiek jest bardziej zadowolony, gdy wygrywa niż gdy przegrywa. Tego nie da się uniknąć.

[Radio MARCA] Czy dla pana wygranie tylko Pucharu Króla będzie wystarczającym triumfem, by określić sezon jako dobry?
Celujemy w rywalizowanie na wszystkich frontach – w Pucharze Króla, co pokazaliśmy dzisiaj, piłkarze pokazali to poprzez swoje podejście do meczu, oczywiście w La Lidze i także w Lidze Mistrzów, gdy ta nadejdzie. Ciągle jednak do tego trochę brakuje i my teraz przeskakujemy z tego dwumeczu na Espanyol, który jest naszym najbliższym rywalem.

[Goal] W sobotę pytaliśmy pana, co musi zrobić Real, by nadać ciągłość dobrej grze i wynikom. Jaka jest różnica względem poprzednich tygodni, że znaleźliście taką ciągłość?
Kiedy grasz i robisz to, co chcesz, a przy tym trafiasz, to tworzysz dynamikę, w której twoje poczynania odbijają się na wyniku. Rozgrywaliśmy dobre mecze, po których nie mieliśmy dobrych wyników, a teraz z Sevillą czy dzisiaj wykorzystaliśmy swoje szanse. Może mogliśmy dzisiaj zdobyć więcej bramek, ale wykorzystaliśmy swoją grę, a to zaraża. Niezależnie od wszystkiego, drużyna jest w dobrej dyspozycji, dobrze trenuje i jak mówiłem twojemu koledze, podejdziemy do wszystkich frontów z maksymalną energią.

[L'Équipe/RMC] Mógłby pan opisać relację boiskową Viníciusa z Benzemą? Skąd tak szybko stworzyło się między nimi tak dobre połączenie?
Czasami to istnieje, ta chemia między dwoma zawodnikami. Dobrze się rozumieją, także na treningach. Rozumieją się naturalnie, praktycznie instynktownie. Łączą się ze sobą i naprawdę jest to piękne dla wszystkich.

[TeleMadrid] Jak wielki wpływ na tę formą zespołu ma poprawa formy fizycznej? Widać, że piłkarze są szybsi, wyprzedzają rywali, odbierają więcej piłek...
Dla mnie futbol to coś złożonego i wszystko jest połączone – część fizyczna, część mentalna, część taktyczna, część fizyczna. Jeśli jedna część upada, upada wszystko. Jeśli rośnie jedna, rośnie wszystko. Nie ma można patrzeć na futbol jako oddzielne części. To jest złożone i zazwyczaj poprawa także jest czymś złożonym.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!