Advertisement
Menu
/ marca.com

Llorente vs Casemiro: Runda pierwsza

Bój o miejsce w środku pola

Jeszcze niecały miesiąc temu Casemiro nie wyobrażał sobie, że może nie zagrać w finale klubowego mundialu. Jeśli ktoś w ostatnich latach miał niepodważalne miejsce w składzie, to byli to Cristiano i właśnie on. W ciągu minionych tygodni wydarzyło się jednak coś, czego nikt się nie spodziewał – znać o sobie dał Marcos Llorente.

Hiszpan nie zagrał ani minuty w spotkaniu z Eibarem, gdy Casemiro był już kontuzjowany. Na tamten moment wychowanek miał na koncie rozegranych 11 minut. Po świetnych meczach z Romą i Valencią nikt już jednak nie wątpił w jego jakość. Od teraz zaczyna się pojedynek. W półfinale przeciwko Kashimie Marcos udowodnił, że jest w stanie błyszczeć, gdy w grze są trofea. Wydawałoby się wręcz dziwne, gdyby Solari postawił dziś na Casemiro, który w środę po dłuższej przerwie zaliczył 16 minut. Koledzy z zespołu również doceniają wkład Llorente. Same treningi wystarczyły mu, by wsiąść do pędzącego pociągu i już z niego nie wypaść. „Jest bardzo silny, ponieważ dużo pracuje. Dlatego też tak świetnie się spisuje”, mówił po meczu z Kashimą Toni Kroos.

Llorente wie, że jego podróż jeszcze nie dobiegła końca i że Casemiro będzie zaciekle walczył o powrót do wyjściowej jedenastki. Warto zauważyć, że Brazylijczyk zazwyczaj potrzebował więcej czasu na dojście do formy po dłuższej przerwie. Żeby jednak już do tego doszło, niezbędna jest gra. Solari musi więc w jakiś sposób zarządzić tym problemem. A przecież jeszcze niecały miesiąc temu Marcos poważnie rozważał opuszczenie z rodziną Madrytu i szukania swojej szansy w innym klubie…

Dziś syn Paco Llorente czeka na rozmowę z włodarzami, by przeanalizować swoją sytuację. Na tę chwilę jego celem jest jednak triumfowanie w białej koszulce, co wreszcie wydaje się możliwe. Casemiro natomiast niezmiennie cieszy się zaufaniem Solariego. Już jutro dojdzie do pierwszej rundy pojedynku Llorente kontra Casemiro.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!