Advertisement
Menu
/ as.com

Za Solariego widać postęp

Argentyńczyk dobrze radzi sobie z problemami

Nieco ponad miesiąc po tym, jak Santiago Solari został mianowany – z początku tymczasowym – trenerem Realu Madryt, widać już pewne zmiany. Argentyńczyk zdążył podjąć kilka decyzji, które powoli wyprowadzają Królewskich na prostą. Swoją przygodę z pierwszą drużyną rozpoczął od zdania wymykającego się stereotypowym trenerskim wypowiedziom. „Zamysł jest taki, by przeciwko Melilli zagrać z dwoma jajami. Tak to widzimy”, stwierdził podczas swojej pierwszej konferencji prasowej.

Jako osoba świetnie znająca klub, Solari być może starał się w ten sposób nieco pobudzić zespół po bolesnej klęsce na Camp Nou (1:5). W każdym razie wszystko wyszło, jak należy. Los Blancos zwyciężyli z łatwością 4:0. Był to jednak dopiero zaczątek szerzej zakrojonego planu. Solari postanowił przywrócić dawne funkcje Antonio Pintusowi, który był kluczowy w kwestii przygotowania fizycznego za czasów Zidane’a. Lopetegui po przybyciu do Madrytu odsunął go od pracy z grupą, co zresztą nie spodobało się zawodnikom. Piłkarze uważają Włocha za świetnego fachowca, który umożliwił ekipie sprawne funkcjonowanie w ciągu minionych dwóch lat.

Plan kontynuowany był w potyczce z Realem Valladolid. Królewscy zwyciężyli wówczas po statycznym i nudnym meczu, a zwycięstwo przypieczętowali wchodzący z ławki Vinícius oraz Sergio Ramos z karnego. W kolejnym starciu, z Viktorią, było już jednak widać pewne nowości: Solari postanowił wystawić w pierwszym składzie Courtois i posadzić na ławce Keylora, który był jednym z bohaterów trzech z rzędu triumfów w Champions League. Uwagę zwracały także wypowiedzi Argentyńczyka na temat Garetha Bale’a („On musi za każdym razem zawłaszczać sobie mecze. Chcemy, by zawsze pokazywał swoje umiejętności, jest fantastyczny i chcielibyśmy, by było tak codziennie”) oraz postawa wobec Isco i Asensio, którzy poszli w odstawkę.

W przypadku drugiego z wymienionych, „pomogło” mu zdanie wypowiedziane podczas pobytu na zgrupowaniu kadry. Słowa o tym, że „nie musi w klubie ciągnąć wózka, bo robią to inni”, zabrzmiały z ust 22-latka o tak wielkim potencjale wyjątkowo źle. Solari pytany o całą sytuację wziął Marco w obronę. Balearczyk powoli zaczyna dochodzić do siebie, podobnie zresztą jak cała kadra… z wyjątkiem Isco. Andaluzyjczyk wydaje się znajdować zupełnie poza planami argentyńskiego szkoleniowca, który wymaga od swoich podopiecznych gry z korzyścią dla zespołu. Pod tym względem wyróżniającą się postacią jest Lucas Vázquez. Dzięki swojej cichej pracy wywalczył on sobie miejsce w podstawowej jedenastce. Podobnie sprawa ma się z Ceballosem. Były gracz Betisu nie przestraszył się trudnego zadania, jakim jest zastępowanie Casemiro. Pokazał to w najlepszy możliwy sposób w Vigo. Żeby oddać pełny obraz należy jednak dodać, że kompletnie nie poradził sobie na Ipurui. Tym niemniej, w baskijskim miasteczku zawiedli wszyscy bez wyjątku.

W konfrontacjach z Romą i Valencią gra Realu przypominała momentami zespół Zidane’a: potrafiący kontrolować boiskowe wydarzenia, docierający szybko pod bramkę rywala, częściej strzelający. Drużyna śmielej atakuje także dlatego, że nie boi się o siebie w tyłach. Courtois wpuścił tylko pięć goli w dwóch z siedmiu rozegranych meczów za Solariego. Na drugim biegunie o wiele bardziej ochoczo nastawiony i pracowity niż przedtem jest Karim Benzema, w razie potrzeby pomagający nawet w defensywie. Cantera zasiliła natomiast ekipę graczami takimi, jak Javi Sánchez, Reguilón czy Cristo, którzy dodają ekipie kolorytu. Podsumowując, jak na razie Solari przy każdym problemie potrafił znaleźć najlepsze rozwiązanie. Co prawda za nim dopiero siedem spotkań, ale wydaje się, że trzyma ster wyjątkowo pewną ręką i wie, w którym kierunku zmierzać.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!