Júlio Baptista o Realu, Brazylijczykach i Robinho

Wykorzystując wolną chwilę podczas zgrupowania reprezentacji Brazylii w chorwackim Splicie, Júlio César Baptista udzielił wywiadu serwisowi Realmadrid.com, w którym mówi o podobieństwie reprezentacji Brazylii do Realu Madryt i który prezentujemy poniżej.

To twoje pierwsze powołanie do reprezentacji od chwili transferu do Madrytu. Czujesz się przez to inaczej?
Tak, ale myślę teraz tylko o drużynie narodowej i mam nadzieję, że będę opuszczał zgrupowanie w dobrym nastroju.

Czy ktoś szczególnie gratulował ci transferu?
Wszyscy bardzo miło go komentowali, uznając, że to dobry krok. Cieszą się tym, że udało mi się trafić do takiego klubu.

Brazylia na niwie reprezentacyjnej jest podobna do Realu Madryt na niwie klubowej.
To prawda, jest wiele podobieństw. Real Madryt jest podziwiany we wszystkich zakątkach świata. Brazylia ma podobną liczbę fanów. Oglądanie każdej z tych drużyn to magiczne przeżycie.

Poza tym obie są trenowane przez Brazylijczyków – Luxemburgo i Parreirę.
Tak, drugiego znam już od dawna. Z Luxemburgo spotykam się po raz pierwszy, ale podoba mi się, jak układa się nasza współpraca.

Uwaga mediów i kibiców w ostatniej fazie pretemporada skupia się na Robinho.
[Robinho – przyp. A.] jest bardzo szczęśliwy i odlicza dni do przybycia do Madrytu i możliwości zagrania wraz z nami. Powoli przygotowuje się do tego i szuka formy, która będzie mu potrzebna w tych pierwszych miesiącach. Wie, że to ważny moment w jego karierze.

Może mu jednak przeszkodzić niezaadaptowanie się do życia i gry w Europie.
Jestem pewien, że łatwo przebrnie przez okres aklimatyzacji. My, Brazylijczycy, pomożemy mu w tym. Dołożmy starań, by nie miał żadnych problemów. Dodatkowo pomoże mu bliskość rodziny, która wraz z nim przybędzie do Madrytu.

Styl Robinho to trzymanie piłki przy nodze, częste zwody. Czy to ułatwi mu, czy też utrudni zrobienie kariery w Realu?
Robinho jest bardzo inteligentny, będzie umiał dostosować swój styl do potrzeb drużyny, a jest przecież taki młody. Musi popracować nad sobą, bo piłka europejska różni się od brazylijskiej.

Masz za sobą dwa mecze, w których można cię było zobaczyć, jak wymieniałeś się pozycjami z Zidanem, schodząc na lewe skrzydło. W jakim nastroju kończyłeś te spotkania?
Czułem się dobrze. Teraz czekamy na mecz o stawkę. Chcemy wiele osiągnąć, ale najpierw musimy odpocząć po przygotowaniach do sezonu.

Będziemy mogli was zobaczyć prezentujących styl godzien Realu Madryt. Czy myślisz już o strzeleniu swojego pierwszego gola w barwach Blancos?
Czekam z niecierpliwością na walkę o Trofeo Santiago Bernabéu i na pierwsze kolejki ligowe. Wiem, ile kibice ode mnie oczekują. Mam nadzieję spełnić ich nadzieje i wraz z nimi celebrować wszystkie sukcesy w barwach Realu.