Advertisement
Menu
/ as.com

AS: Klasyk zadecyduje o przyszłości Lopeteguiego

Bask zagra z Barceloną o posadę

Hiszpańskie media rozpoczynają tydzień od rozważań na temat przyszłości Julena Lopetguiego. Największe stacje radiowe podają, że jeszcze dziś może zapaść decyzja o zwolnieniu Baska z funkcji trenera Realu Madryt. Dziennik AS podaje z kolei, że Lopetegui pozostanie szkoleniowcem Królewskich przynajmniej do Klasyku.

AS podaje, że powrót drużyny z Vitorii miał być bardzo napięty. Florentino Pérez był w ciągłym kontakcie telefonicznym z José Ángelem Sánchezem. Włodarze rozmawiali o sytuacji Lopeteguiego i doszli do wniosku, że to nie jest odpowiedni moment na zmianę trenera, ale jednocześnie biorą pod uwagę, że sprawy mogą nie ulec poprawie. Florentino wyznaczył ostateczny termin: 28 października, Klasyk na Camp Nou. Do tego meczu drużynę czekają dwa łatwe (w teorii) spotkania na Bernabéu: z Levante w La Lidze i Viktorią Pilzno w Lidze Mistrzów. Oba mecze mogą przynajmniej na chwilę pozwolić złapać oddech Lopeteguiemu, ale dotkliwa porażka z Barceloną może skutkować jego wyrzuceniem.

AS podaje nawet dwa nazwiska, które mogłyby zastąpić Julena. Jednym z nich jest Solari, który miałby pomóc przejść przez ten trudny okres. Z kolei jedynym trenerem ze światowej półki, który pozostaje bez pracy, jest Antonio Conte. Klub myślał latem o sprowadzeniu Włocha, jednak ostatecznie zrezygnowano z tej opcji, ponieważ twarda ręka Conte mogłaby zaszkodzić szatni. Teraz dla sterników Realu Madryt styl włoskiego trenera wydaje się być zaletą. Włodarze Los Blancos negatywnie ocenili decyzję Lopeteguiego o podróży do Vitorii w dniu meczu (klub miał zarezerwowany hotel już od piątku). Ponadto, działaczom nie podoba się decyzja trenera o braku zgrupowań drużyny w przeddzień rozgrywania spotkań w Lidze Mistrzów.

Niektóre manewry Lopeteguiego nie podobają się również niektórym zawodnikom. AS podaje, że część szatni nie była zadowolona z faktu, że na Mendizorrozie trener posłał do gry w drugiej połowie Viníciusa, a nie Lucasa Vázqueza. Szatnia uważa, że w trudnej sytuacji drużyny Lopetegui postawił na zawodnika z Castilli, ponieważ miał takie polecenie od Florentino, który chce jak najszybciej „usprawiedliwić” 45 milionów wydane na transfer 17-latka.

AS przypomina także, że Lopetegui nie był pierwszą opcją Florentino po odejściu Zidane'a, który prawdopodobnie przewidział obrót wydarzeń z odejściem Cristiano. Przed Baskiem na liście życzeń znajdowali się chociażby Pochettino, Allegri, Conte i Nagelsmann. 31-letni Niemiec wyznał, że jest jeszcze zbyt młody, by poprowadzić Królewskich, ale być może w przyszłości „ten pociąg zatrzyma się jeszcze raz”.

Tymczasem do tego pociągu postanowił wsiąść Lopetegui. Kosztowało go to mundial. Bask podjął taką decyzję, zdając sobie sprawę, że w ostatnich latach klub więcej sprzedaje niż kupuje. Z Madrytu odeszli Pepe, Morata, James, Kovačić i Cristiano. Teraz, przy zaledwie trzech kontuzjowanych zawodnikach (Marcelo, Carvajalu i Isco), gołym okiem widać, że kadra ma braki. I przede wszystkim nie ma gola. Latem do drużyny mogli przyjść Icardi, Lewandowski lub Cavani, ale to już przeszłość, której Lopetegui nie zmieni. Dziś, w klubowych biurach, wszystkie oczy skierowane są na Julena, który postanowił wsiąść do pociągu, z którego świadomie wysiadł Zidane.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!