Advertisement
Menu

Unicaja pokonana po emocjonującym meczu

Królewscy na czele Ligi Endesa z kompletem zwycięstw

Koszykarze Realu Madryt utrzymali się na szczycie tabeli i dalej są niepokonani, lecz zwycięstwo nad Unicają nie przyszło im łatwo. Andaluzyjczycy poprzeczkę zawiesili wysoko i losy spotkania rozstrzygały się w ostatnich sekundach. Więcej zimnej krwi zachowali gospodarze, dzięki czemu dopisali do ligowego dorobku trzecią wygraną. Kluczową rolę odegrali dzisiaj Tavares oraz Campazzo. Zawodnik z Republiki Zielonego Przylądka był nie do zatrzymania w ofensywie, w obronie jak zwykle błyszczał dzięki blokom, a do tego skutecznie wykonywał rzuty wolne w najważniejszym momencie meczu. Campazzo również stanął na wysokości zadania w kluczowej chwili. Najpierw popisał się akcją „2+1”, a następnie niesamowicie asystował przy trafieniu Llulla za trzy punkty.

Początek meczu mógł być przesłanką dla Królewskich, że nie będzie łatwo o zwycięstwo. Unicaja wyszła na prowadzenie 11:4, grając z pełną swobodą. Madrytczycy szybko się jednak otrząsnęli, odrobili straty i odskoczyli rywalom. W kolejnej części przewaga gospodarzy rosła i dwanaście oczek w połowie meczu wydawały się bezpiecznym dystansem, jednak Andaluzyjczycy nie zamierzali składać broni i zdołali wrócić do gry.

Przedwczoraj Królewscy rozbili Valencię w trzeciej kwarcie. Tym razem było zupełnie inaczej – to rywale zneutralizowali podopiecznych Pabla Laso. Przewaga stopniała i ostatnie dziesięć minut zapowiadało się niezwykle emocjonująco. Tak też właśnie było. Cios za cios, punkty za punkty, ale tylko do pewnego momentu. Akcja „2+1” w wykonaniu Campazzo dała Blancos dwa oczka przewagi. Dobra postawa w obronie sprawiła, że Unicaja nie potrafiła odpowiedzieć, a chwilę później Llull, po pięknym podaniu Facundo, przypieczętował zwycięstwo madrytczyków.

Koszykarze perfekcyjnie zaczęli sezon i demonstrują, że są w stanie podnieść się w trudnych chwilach. Gdy przychodzi decydujący moment, wówczas Królewscy niemal nie popełniają błędów. Dzisiaj zapewniło im to zwycięstwo. W mniej niż 48 godzin Real Madryt grał na wyjeździe z Valencią i u siebie z Unicają. Oba te starcia wygrał, dlatego zasłużenie zajmuje fotel lidera. Teraz będzie chwila na złapanie oddechu, a w przyszłym tygodniu startuje Euroliga.

89 – Real Madryt (21+27+14+27): Causeur (5), Randolph (10), Tavares (14), Llull (6), Taylor (6), Rudy (4), Campazzo (13), Reyes (10), Carroll (10), Deck (6), Prepelič (3), Kuzmić (2).

82 – Unicaja (15+21+28+18): Fernández (5), Díez (2), Szermadini (13), Roberts (12), Wiltjer (11), Díaz (3), Salin (8), Milosavljević (15), Waczyński (3), Lessort (5), Suárez (5).

Statystyki | Tabela

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!