Mariano dostanie szansę z Athletikiem

Mariano Díaz w meczu z Athletikiem otrzyma swoje pierwsze minuty po powrocie do Realu Madryt. Napastnik trenuje z drużyną od dwóch tygodni, a Lopetegui robi wszystko, by nowy-stary gracz Królewskich jak najszybciej wkomponował się w zespół. Mariano znalazł się nawet wśród powołanych już na spotkanie z Leganés, na wypadek gdyby coś układało się nie po myśli.

Atakujący pozyskany został na wyraźną prośbę Julena, który z pewnością szykuje dla niego o wiele ważniejszą rolę niż tę, którą pełnił w sezonie 2016/17 za Zidane'a (302 minuty, czyli 5% wszystkich możliwych). Trzeba jednak przyznać, że już przy poprzednim pobycie potrafił wykorzystywać swoje szanse – mimo niewielu minut zdobył pięć bramek. Obecność w kadrze Moraty jako pierwszego zmiennika Benzemy skazała Mariano na pełnienie marginalnej roli. Lopetegui przed transferem dzwonił jednak do Díaza, by wytłumaczyć mu, że tym razem będzie ważnym ogniwem drużyny.

Podczas dotychczasowych sesji treningowych Mariano miał okazję zaznajomić się z mechanizmami, które w grę Królewskich chce wdrożyć Julen. Pod względem fizycznym napastnik nie musiał bowiem nadrabiać zaległości – do ekipy dołączył po rozegraniu trzech meczów w Ligue 1 (145 minut, bez gola).

Plan szkoleniowca zakłada wpuszczenie Mariano w drugiej połowie starcia na San Mamés, ponieważ od początku po raz kolejny zagra Benzema. Francuz jest obecnie w znakomitej formie i dla Lopeteguiego ma niepodważalne miejsce w składzie – do tej pory grał we wszystkich spotkaniach od początku do końca. Ponadto Karim nie jechał na zgrupowanie reprezentacji, dzięki czemu mógł cały czas trenować w Valdebebas.