Pierwsze kroki Raúla w roli trenera

Debiut w roli trenera wcale nie musi być łatwy, nawet w futbolu młodzieżowym. Przekonał się o tym Raúl González Blanco. Legenda Realu Madryt ma za sobą pierwsze mecze w roli szkoleniowca zespołu Cadete B. Na towarzyskim turnieju w Moratalaz jego podopieczni zremisowali 1:1 z Gambą Osaka, a następnie przegrali z Alcorcónem 1:2, odpadając z dalszej gry. „Na koniec przyszła nagroda”, krzyczał Raúl, kiedy jego zawodnicy w ostatnich sekundach zdobyli wyrównującą bramkę w starciu z Japończykami.

Na razie to była tylko próba, mecze nie były nawet rozgrywane w pełnym wymiarze czasu (dwie połowy po 25 minut), ale można było widzieć dużą motywację u Raúla. Tylko przez kilka minut siedział na ławce, większość czasu spędził na stojąco, instruując swoich podopiecznych. Wszystko robił ze spokojem, nie krzyczał, bo to nie jest jego styl.

Obecność Raúla była dużą atrakcją na turnieju w Moratalaz. Hiszpan był jednak cierpliwy, rozdał wiele autografów i chętnie pozował do zdjęć z kibicami. Jednak najważniejsze były pierwsze doświadczenia w pracy trenera. „Staram się zobaczyć, jak mogę pomóc chłopakom i ich zorganizować, ale to oni podejmują decyzje na boisku, starają się i również się mylą. Jednym z moich marzeń była gra, a teraz staję przed nowym wyzwaniem, żeby pomagać młodym zawodnikom. Zobaczymy, jak daleko zdołam dotrzeć”, powiedział Raúl w wywiadzie z oficjalną stroną internetową klubu.