Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

O Júlio Baptiście słów kilka

Co każdy fan Realu o Bestii wiedzieć powinien

Júlio César Pereira Baptista. Bestia. Nowy piłkarz Realu Madryt.

Przeżył na tym świecie niespełna 24 lata (urodziny obchodzi 1 października), z których dwa jako piłkarz grający w Primera Division. Wyśmienity piłkarz – należy dodać.

Jego transfer za 3 miliony euro do Sevilli przebiegł bez echa. Ot, kolejny Brazylijczyk, jakich w Europie na pęczki, choć miał już na koncie występy w reprezentacji Brazylii (debiut w czerwcu 2001 w meczu z Japonią) i sukcesy w barwach São Paulo. Ale czyż takich piłkarzy nie pojawiają się w Europie w każdym sezonie całe zastępy?

Pojawiają się, lecz przez dwa sezony w barwach Sevilli Baptista pokazał, że jest piłkarzem nietuzinkowym i „niepęczkowym”. Błyskawicznie zaaklimatyzował się w Hiszpanii i szybko zasłynął z wielkiej wszechstronności, a przede wszystkim – z waleczności i siły, dzięki której przyniesiony z Brazylii przydomek Czołg zmieniony został w Hiszpanii na Bestię. Druga zmiana to zasługa Joaquina Caparrósa. Jego pomysłem było przesunięcie mierzącego 183 cm wzrostu Baptisty, dotychczas pomocnika, do ataku, gdzie Bestia stała się postrachem bramkarzy drużyn przeciwnych. Niemniej jednak, Júlio nie zapomniał, jak się gra w pomocy i w razie potrzeby wciąż udziela swojej drużynie wsparcia w tej właśnie formacji.

Nawet będąc nominalnym pomocnikiem, lubi Baptista dawać upust swej piłkarskiej pasji – zdobywaniu goli – przeprowadzając zaskakujące rajdy ze środkowej strefy boiska. Bo tak naprawdę wszystko w Baptiście niesie ze sobą element zaskoczenia. Jego warunki fizyczne, potężna, masywna sylwetka, zdają się nie pozwalać na zwinne ruchy i błyskawiczne dryblingi. Tymczasem szybkość i zwrotność naszego nowego piłkarza są doprawdy na wspaniałym poziomie. Jeżeli dodamy do tego podziwu godną zdolność pojawiania się w najbardziej odpowiednim do przyjęcia piłki miejscu na murawie, otrzymujemy obraz napastnika wielkiej klasy. Obraz Júlio Baptisty.

W barwach Sevilli Júlio rozegrał 63 mecze ligowe (łącznie 5389 minut), w których zdobył 38 goli. Pierwszym meczem w jej barwach było spotkanie z Atlético, kiedy to zdobył dla swojej drużyny zwycięskiego gola.

Obecnie ma na koncie 11 występów w reprezentacji Brazylii i dwa strzelone w nich gole. Triumfował z nią w Copa America i Pucharze Konfederacji.

Teraz Júlio Baptista, przymierzany wcześniej do wielu klubów europejskiej elity, za 20 milionów euro stał się kolejnym członkiem ekipy Vanderleia Luxemburgo, kolejnym – obok Roberto Carlosa i Ronaldo, a także samego trenera – Brazylijczykiem. Na pewno możemy się po nim wiele spodziewać. Pozostaje czekać, aż spełni nasze nadzieje.

Baptista i jego przyjaciel Robinho. Czy są jeszcze szanse na to, byśmy ich obu zobaczyli w barwach Realu? (fot. realmadrid.com)

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!