Advertisement
Menu

Thibaut Courtois, czyli doświadczenie i młodość w jednym

Sylwetka nowego bramkarza Królewskich

Lata poszukiwań nowego bramkarza wreszcie zakończyły się sukcesem – w środę 8 sierpnia 2018 roku Thibaut Courtois oficjalnie został zawodnikiem Realu Madryt. Belga nie trzeba przedstawić hiszpańskim kibicom, przypomnijmy jednak, kim jest ten zawodnik i co do tej pory osiągnął w piłce nożnej.

Courtois przyszedł na świat 11 maja 1992 roku w Bree. Pierwsze piłkarskie kroki w klubie stawiał już w 1997 roku w Bilzen V.V., gdzie występował tylko przez dwa lata. Belg szybko dał się poznać jako duży talent, dlatego już w 1999 roku stał się graczem bardziej renomowanego Genku.

Właśnie w tym klubie wyrósł na jeden z największych talentów bramkarskich na świecie. Dwanaście lat spędzonych w Genku, a szczególnie dwa ostatnie sezony, w których występował w drużynie seniorskiej z Jupiler League, ściągnęły na niego uwagę skautów z całego świata.

Trudno się dziwić – w sezonie 2010/11 Genk wygrał mistrzostwo Belgii. a Thibaut bardzo się do tego przyczynił. W rundzie zasadniczej jego zespół stracił najmniej goli w całej lidze, a po bramkarzu wcale nie było widać, że dopiero niedawno skończył osiemnaście lat. Wybrano go wtedy najlepszym zawodnikiem na swojej pozycji w rozgrywkach. Ostatecznie w kolejnym roku dla klubu już nie zagrał, bo zgłosiła się po niego Chelsea.

Za Courtois zapłacono dziewięć milionów euro, a zawodnik podpisał kontrakt na pięć lat. Mimo to na występy w Londynie musiał poczekać jesczcze trzy lata. W tamtym czasie bezapelacyjnym numerem jeden w bramce The Blues był Petr Čech, a młody Thibaut miał stanowić melodię przyszłości. Zdecydowano się więc na wypożyczenie – trafił do madryckiego Atlético.

W Hiszpanii odnosił największe sukcesy w piłce klubowej, bo z Rojiblancos sięgnął po mistrzostwo Hiszpanii w 2014 roku, Ligę Europy w 2013, Superpuchar Europy w 2012, a także Puchar Króla w 2013. Do tego trzeba doliczyć dotarcie do finału Ligi Mistrzów w sezonie 2013/14. W tamtym czasie Belg był jednym z najlepszych, o ile nie najlepszym, bramkarzy w La Lidze. To znajdywało odzwierciedlenie w laurach indywidualnych – w 2013 i 2014 roku zdobył Trofeum Zamory, a w sezonie 2012/13 uznano go najlepszym zawodnikiem na swej pozycji w Primera División.

Mimo chęci pozostania w Madrycie Atleti nie dogadało się z Chelsea, a Thibaut wrócił na Wyspy Brytyjskie. W Londynie występował od 2014 do 2018 roku. Sukcesów nie zabrakło – wygrał Premier League w sezonach 2014/15 i 2016/17, a ostatnio sięgnął po Puchar Anglii. Nie było za to triumfów na arenie międzynarodowej.

To częściowo powetował sobie na zakończonym niedawno mundialu w Rosji, gdzie wraz z reprezentacją Belgii wywalczył brązowy medal. Jedynym zespołem, którego linia obrony Czerwonych Diabłów nie potrafiła powstrzymać, był późniejszy mistrz świata, a więc Francuzi. Sam Thibaut na turnieju spisywał się wybornie. I tutaj został zresztą wybrany najlepszym bramkarzem.

Mimo 26 lat na karku jest jednym z najbardziej doświadczonych piłkarzy na świecie. Podobnie jak Iker Casillas czy Gianluigi Buffon od początku kariery gra dla największych klubów i nie schodzi poniżej pewnego określonego poziomu. Znakomity refleks, bronienie strzałów z bliskiej odległości i koncentracja to jego największe obok warunków fizycznych atuty.

Nadmieńmy, że na transferze do Madrytu Thibautowi zależało także z powodów osobistych. Belg ma dwójkę dzieci z Hiszpanką, która żyje w mieście, ale nie tworzy z nim pary od 2017 roku. Od tego czasu bramkarz rzadziej mógł widywać potomstwo, z tego naciskał na powrót do ligi hiszpańskiej.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!