Advertisement
Menu
/ as.com

Bez bramkarza z La Fábriki

Pierwsza taka sytuacja od 26 lat

Jeśli Florentino Pérez zrealizuje swoje plany, to w kadrze Realu Madryt po raz pierwszy od 26 lat nie będzie ani jednego bramkarza z La Fábriki. Po przyjściu Andrija Łunina, który będzie pełnił rolę trzeciego portero, pozostaniu Keylora Navasa i hipotetycznym transferze Thibaut Courtois Królewscy zerwą z długoletnią tradycją.

Musimy się cofnąć aż do sezonu 1991/1992, by na tradycyjnym zdjęciu kadry pierwszego zespołu nie znaleźć bramkarza, który jest wychowankiem. Wówczas między słupkami Los Blancos stali Paco Buyo i Pedro Jaro. Obaj swoje pierwsze kroki w piłkarskiej karierze stawiali poza Madrytem.

Tradycja posiadania chociażby jednego bramkarza wychowanego w Castilli sięga sezonu 1992/1993, kiedy drużynę zasilił Juanmi García, i trwała do końca ubiegłej kampanii, w której zmiennikami Keylora Navasa byli dwaj canteranos: Kiko Casilla i Luca Zidane. Obaj będą musieli znaleźć nowy klub, jeśli ostatecznie transfer Courtois dojdzie do skutku.

Co więcej, w ostatnich latach w klubie utrzymywała się tendencja do posiadania kilku bramkarzy z La Fábriki. W sezonie 2012/2013 w kadrze znajdowało się czterech bramkarzy, z których każdy reprezentował młodzieżowe drużyny Królewskich. Zmiennikami Ikera Casillasa byli Antonio Adán i Jesús Fernández. Zimą, po kontuzji Casillasa, do klubu dołączył Diego López.

Transfer Łunina zrywa z kolejną klubową tradycją. Od 11 lat rola trzeciego bramkarza przypadała wychowankowi. Oczywiście bardziej w celu rozwijania swoich umiejętności i możliwości trenowania z pierwszy zespołem, niż realnej szansy na grę. Przez te 11 sezonów trzecimi bramkarzami byli Codina, Adán, Jesús, Pacheco, Yáńez i Luca Zidane.

Rewolucja w bramce Królewskich zbiega się z odejściem Luisa Llopisa, który w ostatnich trzech latach był trenerem bramkarzy Los Blancos, oraz potwierdza niejako kryzys bramkarski w młodzieżowych kategoriach klubu. W ostatnich latach ze szkółki nie wybił się żaden bramkarski talent, a w ostatnich powołaniach do reprezentacji U-19 i U-17 nie znalazł się żaden bramkarz Realu Madryt.

Ostatnim reprezentantem La Rojita był Moha Ramos, który w ubiegłym sezonie wskoczył do kadry po kontuzji Luki Zidane'a. W nadchodzącej kampanii będzie grał w Castilli. Moha Ramos po raz ostatni wystąpił w koszulce reprezentacji U-17 w 2017 roku.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!