Advertisement
Menu

Karne w końcu dla Anglii

Kane i spółka meldują się w ćwierćfinale

Znamy już komplet ćwierćfinalistów. W Moskwie Anglia pokonała Kolumbię po rzutach karnych. Samo spotkanie nie stało na wysokim poziomie, ale to Synowie Albionu byli górą. W regulaminowym czasie gry był 1:1, ale w serii jedenastek to drużyna Garetha Southgate'a była lepsza. W następnej fazie zagrają ze Szwecją, która dziś poradziła sobie ze Szwajcarią.

Tylko dwa celne strzały oglądaliśmy przez całą pierwszą połowę. Dobrzy napastnicy i wątpliwa gra w obronie sugerowały, że w Moskwie zobaczymy spotkanie obfitujące w bramki. W pierwszej połowie można było jednak o tym zapomnieć. Najlepszą sytuację mieli Anglicy, ale Kieran Trippier z rzutu wolnego uderzył obok bramki. Jeśli ktoś ostrzył zęby na ofensywną grę, musiał być zawiedziony.

W 54. minucie wreszcie zakotłowało się w polu karnym Kolumbii. Carlos Sánchez położył się na Harrym Kanie, a arbiter podyktował rzut karny, który na bramkę zamienił sam poszkodowany. Kolumbia, tak jak Szwecja w pierwszym dzisiejszym meczu, wreszcie się obudziła i musiała grać zdecydowanie bliżej bramki przeciwnika. Przejęła inicjatywę, ale niewiele z niej wynikało. Niezłą okazję miał Juan Cuadrado, ale uderzył fatalnie i nie zmusił Jordana Pickforda do interwencji.

José Pékerman wprowadził dwóch środkowych napastników, ale nie byli oni zbyt przydatni. Przydatny był za to Yerry Mina, który wyrósł na jedną z największych gwiazd mundialu. W doliczonym czasie gry w pole karne wbiegł nawet David Ospina, ale to obrońca Barcelony był tam, gdzie być powinien i pokonał Pickforda. Kolumbia dostała drugie życie. W dogrywce to Anglicy częściej atakowali, mając pewnie świadomość tego, jak wygląda ich historia rzutów karnych na mundialach.

W końcu doszło do jedenastek. Tam jako pierwszy pomylił się Anglik, Henderson, ale Uribe i Bacca nie wykorzystali swoich szans. Gwoździem do trumny było trafienie Erica Diera, dzięki któremu Synowie Albionu przechodzą dalej. Falcao i spółka jadą do domu, choć emocji w końcówce dzięki ich odważnej postawie nie brakowało.

Kolumbia – Anglia 1:1 (1:1, 0:0) k. 3:4
0:1 Kane 57' (rzut karny)
1:1 Mina 90'+3' (asysta: Cuadrado)

Rzuty karne:
1:0 Falcao – GOL
1:1 Kane – GOL
2:1 Cuadrado – GOL
2:2 Rashford – GOL
3:2 Muriel – GOL
3:2 Henderson – OBRONIONY
3:2 Uribe – NIECELNY
3:3 Trippier – GOL
3:3 Bacca – OBRONIONY
3:4 Dier – GOL

AWANS: ANGLIA

Kolumbia: Ospina; Arias (116' Zapata), Mina, D. Sánchez, Mojica; Barrios, C. Sánchez (79' Uribe), Lerma (61' Bacca); Cuadrado, Quintero (88' Muriel); Falcao.
Anglia: Pickford; Walker (113' Rashford), Stones, Maguire; Trippier, Alli (81' Dier), Henderson, Lingard, Young (102' Rose); Sterling (88' Vardy); Kane.

Ćwierćfinały Mistrzostw Świata:
6 lipca, 16:00 – Urugwaj vs Francja
6 lipca, 20:00 – Brazylia vs Belgia
7 lipca, 16:00 – Szwecja vs Anglia
7 lipca, 20:00 – Rosja vs Chorwacja

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!