Advertisement
Menu
/ elbernabeu.com, mundodeportivo.com

Rubiales konsultował swoją decyzję z dziennikarzami i Barceloną

Kolejne szczegóły odejścia Lopeteguiego z kadry

Emocje po zwolnieniu Julena Lopeteguiego z posady selekcjonera reprezentacji Hiszpanii już opadły, ale wciąż trzeba szukać odpowiedzi na kilka pytań. Wśród nich jest to, które postawili w poprzednim tygodniu sam szkoleniowiec czy Florentino Pérez: co stało się w nocy z wtorku na środę, gdy prezes Luis Rubiales podjął decyzję o zwolnieniu trenera? Media donoszą, że wpływ na działacza miało bardzo wiele osób.

Przypomnijmy, że tydzień temu we wtorek po godzinie 16 klub oficjalnie poinformował Rubialesa o dojściu do porozumienia z Lopeteguim. Pomijając informacje o tym, że prezes RFEF wiedział o sytuacji wcześniej, działacz miał pogratulować szkoleniowcowi, a nawet z nim na ten temat żartować. Przy tym poprosił, by konferencję prasową w tej sprawie zorganizować wspólnie następnego dnia. Po godzinie 23 pojawił się z powrotem w Krasnodarze, do którego wrócił z Moskwy z Kongresu FIFA. Po przyjeździe zamknął się w swoim zaimprowizowanym w hotelu gabinecie, w którym miał wykonać mnóstwo telefonów i odbyć kilka spotkań. Informacje dotyczące tych nocnych debat wydają się wręcz szokujące.

Przede wszystkim Rubiales ma świetne stosunki z dziennikarzami i podaje się, że kilku z nich brało udział w podejmowaniu tak ważnej decyzji jak zwolnienie selekcjonera. Sam prezes na środowej konferencji powiedział przy odpowiedzi na jedno z pytań: "Wszyscy chyba się z tym zgadzacie, a praktycznie wysłuchałem opinii wszystkich z tej sali, że nie można tego pominąć". Informacje na temat reprezentacji przekazują w większości ci sami dziennikarze, którzy znani są z pracy przy zespołach ligowych, także Realu Madryt. Większość z nich to znani antimadridistas. Jakby tego było mało, z Krasnodaru dzwoniono w nocy do działaczy Barcelony i Atlético Madryt, by wypytać ich o zdanie na temat całej sytuacji i pozycji selekcjonera. Te wiadomości potwierdziły nawet dzienniki sportowe w Katalonii.

Co ciekawe, na Twitterze podkreślono także, że szefem gabinetu nowego prezesa RFEF został jego wujek Juan Rubiales. Hiszpan wcześniej pracował jako dyrektor w różnego rodzaju mediach, także tych nastawionych bardzo niekorzystnie do Realu Madryt, między innymi COPE, Ondzie Cero czy TVE. Przy takich informacjach nowego wymiaru nabierają słowa, które według Marki Florentino skierował do Lopeteguiego po jego powrocie do Madrytu: „To jest wojna wymierzona we mnie, Julen. Ty się po prostu znalazłeś pośrodku tego wszystkiego. Przykro mi, że tak się stało”. Prezes publicznie komentował, że to kolejny etap kampanii przeciwko Realowi, wobec której zjednoczyć się musi całe madridismo.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!