Vieira i Gerrard nie dla Realu

Wszyscy kibice Blancos, którzy mieli nadzieję, iż kapitan Liverpoolu przejdzie do Realu Madryt mimo jego wcześniejszych deklaracji, z pewnością srogo się zawiedli. We wczorajszym meczu 1. rundy kwalifikacji do Ligi Mistrzów pomiędzy Liverpoolem, a TNS w podstawowym składzie wybiegł Steven Gerrard. Nie tylko grał, ale został też prawdziwym bohaterem tego spotkania! Zdobył trzy gole i przez cały mecz prezentował się fantastycznie i w głównej mierze dzięki niemu gospodarze pokonali Walijczyków 3:0. Występ Steve'a w europejskich pucharach oznacza, iż nawet jeśli zmieniłbym pracodawcę, to w tych rozgrywkach już by nie zagrał, a takim rozwiązaniem nie są zainteresowani zarówno potencjalni nabywcy, jak i sam piłkarz. Przypomnijmy, że Real Madryt był jednym z klubów, które chciały mieć w składzie angielskiego pomocnika.

Po nieudanych próbach ściągnięcia Gerrarda, Real ponownie zagiął parol na Patricka Vieirę. Kapitana Arsenalu Florentino Perez próbował kupić już od kilku lat, ale nigdy mu się to nie udało. Bardzo blisko finalizacji transferu Francuza na Bernabeu było rok temu, kiedy to Pat zdecydował się przeprowadzkę do Madrytu i nawet czekał na niego prywatny samolot, którym miał przylecieć do stolicy Hiszpanii. Niestety, w ostatniej chwili się rozmyślił i ostatecznie został na Highbury. Dzisiaj jednak stało się to, czego nikt się nie spodziewał. Vieira stał się piłkarzem włoskiego Juventusu! Klub z Turynu zapłacił Anglikom za jego transfer 10 milionów euro, a pozostałe dziesięć londyńczycy otrzymają w ciągu 24 miesięcy. Dodam tylko, że rok temu Perez był skłonny zapłacić za byłego już kapitana Kanonierów aż 35 milionów euro.