Advertisement
Menu
/ marca.com

Bramkarz z innej epoki

Historyczny wyczyn Keylora

60 lat temu, w 1958 roku, Alonso rozpoczynał między słupkami trzeci finał Pucharu Europy z rzędu. Grał od pierwszej minuty przeciwko Reims, Fiorentinie i Milanowi, tym samym kolekcjonując tryplet. Od tamtej pory Real zaliczył 12 finałów, ale nikt nie zdołał wyrównać osiągnięcia Alonso. Nawet Iker Casillas, który również wystąpił w trzech finałach, ale mecz o Novenę obserwował początkowo z ławki.

W Kijowie historia nabierze nowych barw, ponieważ dziś Keylor Navas powtórzy wyczyn Alonso sprzed sześciu dekad i wystąpi w trzecim finale Champions League z rzędu. Kostarykanin może stać się bramkarzem wspominanym długimi latami. Legendą, która w najważniejszych rozgrywkach Starego Kontynentu wymiernie przyczyniła się do napisania przez Real Madryt pięknej opowieści.

Kostarykanin zadebiutował w Champions League w sezonie 2014/15, swoje pierwsze mecze rozegrał przeciwko Basel i Łudogorcowi. Pierwszym wyborem Ancelottiego był jednak wówczas Iker Casillas, który występował we wszystkich najważniejszych spotkaniach rozgrywek zakończonych na półfinale.

W kolejnym sezonie doszło do zmiany warty. Choć wydawało się, że Keylor jest już jedną nogą poza Madrytem, ostatecznie został, by – jak miało się okazać – zostać jednym z niezbędnych graczy w usłanej sukcesami drodze w Lidze Mistrzów. W sezonie Undécimy był niepokonany aż do ćwierćfinału. Końcowy triumf umocnił jego pozycję w oczach zarówno trenera, jak i szatni. Następnie heroiczny wyczyn powtórzył w Cardiff, a dziś stanie między słupkami w Kijowie. Keylor trzy razy pojawia się w bramce podczas jednego z najlepszych okresów w historii klubu.

Od Alonso w 1958 do Keylora w 2018. Między tymi dwoma bramkarzami rozdziela się sześć z 16 finałów Realu Madryt. Trzy pierwsze i trzy ostatnie. Domínguez (1959 i 1960), Araquistáin (1962 i 1966) i Casillas (2000 i 2014) zaliczyli po dwa, a Train (1964), Augustín (1981), Illgner (1998) i César (2002) po jednym.

W XXI wieku Navas będzie piątym golkiperem z co najmniej trzema finałami Ligi Mistrzów od pierwszej minuty. W gronie tym znajdują się Dida (Milan: 2003, 2005, 2007), Buffon (Juventus: 2003, 2015 i 2017), Valdés (Barcelona: 2006, 2009 i 2011) i Van der Sar (United: 2008, 2009 i 2011, Ajax 1995 i 1996).

Keylor do dzisiejszego starcia podchodzi w bardzo dobrej formie. Szczególnie przeciwko Bayernowi Navas błyszczał bramkarskim geniuszem, zaliczając być może swoje najlepsze spotkanie w barwach Królewskich. Już w poprzednich edycjach Ligi Mistrzów był zresztą kluczowy – wystarczy przypomnieć sobie paradę po uderzeniu Pjanicia w Cardiff. Dziś może spełnić się kolejne z jego i naszych marzeń.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!