Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Alfredo Di Stéfano kończy 79 lat

Wszystkiego najlepszego, Don Alfredo

Nie ma co do tego żadnych wątpliwości: Alfredo Di Stéfano to piłkarz kompletny, jeden z najwybitniejszych w historii, ten, który zrewolucjonizował futbol w połowie ubiegłego wieku. Żywa legenda. Dziś, 4. lipca 2005 roku, Di Stéfano świętuje 79. urodziny. Oczywiście nie mógł w ten dzień nie odwiedzić Estadio Santiago Bernabéu, a tam odebrał serdeczne życzenia od swoich przyjaciół oraz ludzi obecnie zajmujących się klubem, który doprowadził do niezwykłych sukcesów. Udzielił też wywiadu, który przedstawiamy poniżej.

Wszystkiego najlepszego, Don Alfredo. Jak się pan czuje, mając za sobą 79 lat życia?
Czuję, że mam właśnie tyle lat. Nie chcemy jednak, by to było odczuwalne, lecz, by te lata po prostu mijały. To jest najważniejsze. I to, by nie brakowało ludzi do tańca, jak mawia jeden z moich przyjaciół.

Co dla pana oznacza, że setki ludzi przyszły tu dla niego?
Że zachowali mnie we wdzięcznej pamięci. Logiczne jest, że w ciągu tylu lat zdobywa się przyjaciół. Wszystkim im bardzo dziękuję i mam nadzieję, że będą mieli jeszcze kilka okazji, by mi składać życzenia. Wczoraj zapytano mnie, czy chciałbym obejrzeć Igrzyska „Madryt 2012” z trybun. Jeżeli dożyję, oczywiście, że tak.

A propos: jak ocenia pan szanse Madrytu na zwycięstwo w walce o prawo do organizacji Igrzysk?
Dla każdego miasta walka o Igrzyska jest ciężka. Mamy jednak nadzieję, że to nasze miasto zwycięży. To by było wspaniałe, Madryt bardzo by na tym skorzystał. Oby Igrzyska przyznano Madrytowi!

Jak mija panu czas? Wydaje się, że przybył pan do Madrytu, a tymczasem…
Wszystko wydawać się może dniem wczorajszym, ale jest to „wczoraj” bardzo odległe.

Co odziedziczył dzisiejszy Real Madryt po tym z pańskich czasów?
Wszystko bardzo się zmieniło. Atmosfera, ludzie, miasto, stadion. Wszystko to jest supernowoczesne, a my jesteśmy starzy.

Popatrzmy teraz w przyszłość. Jaka ona będzie dla Realu Madryt w nadchodzącym sezonie?
Ciężko powiedzieć. Gdy czyta się gazety, można odnieść wrażenie, że prezesi chcą wymienić cały skład. Trener i Klub wciąż nie mają do końca sprecyzowanych planów. Gdy budowanie drużyny się zakończy, będzie ją można oceniać.

Przybyli już jednak Pablo García i Carlos Diogo. Co pan o nich myśli?
Myślę, że to dobrze, że ich mamy. Niedługo będą musieli na murawie pokazać, ile są warci. Nie należy wcześniej wydawać o nich zdecydowanych sądów.

A Robinho? Wiele się o nim mówi. Jak się pan zapatruje na jego transfer?
Wcale. Zapytałem pewnego Brazylijczyka, czy Robinho to firuletero (istnieje tango o nazwie firulete), a on powiedział, że tak. W każdym razie to z pewnością piłkarz z wielkim potencjałem, mogący zostać wielką gwiazdą, ale wciąż bardzo młody.

Czy myśli pan, że wzmocnienia składu, dokonane już i przyszłe, pozwolą przełamać dwuletnią passę bez tytułów?
Nie należy dramatyzować. Real miewał dłuższe okresy bez jakichkolwiek triumfów. Nic w tym jednak dziwnego, iż wszyscy marzą o zwycięstwach, a Klub chce znów znaleźć się na szczycie. Niedługo wszystko się wyjaśni. Na murawie.

Co pan, członek ekipy będącej prekursorem międzynarodowych tournee, sądzi o tym, na które teraz wyjeżdża Real Madryt?
Jest ono potrzebne choćby dla prestiżu. A także dla wzbogacenia Klubu. Podróże? Są dużo wygodniejsze, niż w moich czasach, a i wtedy nas nie zabiły. W czym więc tkwi problem? Piłkarze musza trenować. Nieważne, gdzie.

Na koniec – jak ważny jest dla Realu Madryt fakt, iż Real B awansował do Segunda División?
Bardzo ważny i dla klubu i dla piłkarzy. Teraz będą stawać naprzeciwko zawodników o dużo wyższych umiejętnościach, a więc i oni sami staną się lepszymi zawodnikami, bardziej przydatnymi dla pierwszej drużyny.

Dziękuję bardzo. Jeszcze raz wszystkiego najlepszego. I by świętował pan jeszcze wiele razy.
I by państwo to widzieli.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!