Advertisement
Menu
/ as.com

Sprawa Robinho w FIFA?

Robinho wciąż walczy o prawo do odejścia z Santosu

Robinho zagroził szefom Santosu, iż złoży w trybunale FIFA skargę na ich podejście do kwestii jego transferu. Przyczyną takiego kroku są opisywane już wielokrotnie działania Marcelo Teixeiry, starającego się zatrzymać w klubie genialnego napastnika i uciekającego się przy tym do wszelkich dostępnych mu metod.

Ostatecznie do podjęcia takich działań przekonało go piątkowe spotkanie w dwanaścioro oczu: Robinho, jego ojciec Gilvan, agent piłkarza, Wagner Ribeiro, prezes Santosu, Marcelo Teixeira, wiceprezes Norberto Moreira i trener Alexandre Gallo przez dwie godziny dyskutowali na temat odejścia Robsona do Madrytu, ale niczego nie uzgodnili. Teixeira nie zgodził się na 22 miliony euro proponowane przez Florentino Pereza, upierając się przy 50 milionach dolarów (ok. 45 milionach euro) odstępnego zapisanych w klauzuli. Robinho wyszedł więc ze spotkania bardzo zasmucony i przygnębiony przez rzucane mu pod nogi kłody. O tym właśnie zamierza jutrzejszego ranka opowiedzieć mediom na konferencji prasowej.

– Chcemy, aby wszyscy wiedzieli, co się dzieje – wyjaśnił Wagner Ribeiro dziennikowi „As”. – Robinho chce opuścić Santos i nie chce tego robić tylnymi drzwiami. Wiele dał klubowi, grając w nim, a teraz nie może liczyć na wdzięczność. Nie chodzi nam o pieniądze, ale o profesjonalne podejście. To Santosowi chodzi o pieniądze.

Jednym z powodów dla których Robinho chce się przenieść do Europy jest bezpieczeństwo jego rodziny. Na to zamierza się powoływać w FIFA, gdyż w podobnej sytuacji sukces w trybunale odniósł Riquelme (porwano jego brata), co umożliwiło mu przejście do Barcelony.

Kontrargumentem Teixeiry będzie fakt nieuzasadnionego opuszczania przez Robinho treningów jego drużyny, czyli po prostu niewypełnianie warunków wciąż obowiązującego kontraktu.

Zamieszanie wokół transferu Robinho trwa od listopada, gdy Santos nie zgodził się na 15 milionów euro odstępnego. Po porwaniu matki piłkarza Santos żądał 18 milionów, na co Real był gotów przystać. Po Pucharze Konfederacji Real podniósł swoją ofertę do 22 milionów euro, ale dla Teixeiry to już za mało. Prezes Santosu planuje zatrzymanie Robinho do zakończenia Mistrzostw Świata 2006 i ma w tej kwestii poparcie lokalnych finansistów, a nawet samego prezydenta Brazylii, Luiza Inacio Da Silvy.

Dla samego prezesa Santosu walka o zatrzymanie Robinho jest też walką o utrzymanie stanowiska. Jeżeli pozwoli odejść ulubieńcowi kibiców, ci najprawdopodobniej w zbliżających się wyborach zemszczą się na nim, stawiając na jego konkurenta, którym jest Chapa Resgate.

Na zdjęciu: Robinho i Pelé

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!