Advertisement
Menu
/ Onda Cero, RealMadridTV

Marcelo: Piłka uderzyła mnie w rękę i powinien być karny

Wypowiedzi ze strefy mieszanej

Marcelo po półfinałowym rewanżu Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium pojawił się w strefie mieszanej. Przedstawiamy wypowiedzi drugiego kapitana Realu Madryt dla dziennikarzy radiowych i telewizyjnych.

– Było bardzo ciężko, napięcie było niesamowicie duże. Zagraliśmy z wielkim rywalem, który w każdym roku pokazuje się w Europie ze świetnej strony. Cierpienie jest normalne. W futbolu może zdarzyć się wszystko i musisz być na to przygotowany. Szybko straciliśmy gola, ale nie załamaliśmy się, walczyliśmy dalej, biegaliśmy, próbowaliśmy narzucić nasz rytm. Zmierzyliśmy się z wielkim rywalem, który, przypominam, także doszedł do półfinałów Ligi Mistrzów. Mamy swoje zasługi.

– Wartość tych osiągnięć? Idziemy od meczu do meczu i od sezonu do sezonu. Nie patrzymy na przyszłość. Wiemy, że początek sezonu był trudny, ale teraz trzeba korzystać z tego wielkiego momentu, w którym możemy zagrać w kolejnym finale. To czwarty finał w ostatnich pięciu latach, co jest historią, to coś naprawdę trudnego. Nie chcę tego do niczego porównywać, bo Real zawsze miał świetnych zawodników, a my robimy swoje. Bardziej od patrzenia na historię patrzymy jednak na grę i odniesienie kolejnego zwycięstwa.

– Piłka uderzyła mnie w rękę, to prawda. A jeśli uderzyła mnie w rękę, powinien być karny. Przy tym jednak wiecie, że ja od dawna nie rozmawiam o sędziach. Mogę również powiedzieć, że sędziowie wiele razy mylili się też na naszą niekorzyść. Teraz jednak nie mogę tu przyjść i znowu rozmawiać o arbitrze, bo gdy myli się na naszą niekorzyść, też tego nie komentuję. Nigdy tego nie robię. Oczywiście wiedziałem, że o to zapytacie [śmiech]. Ta praca jest trudna, bo masz przed sobą wielu zawodników i gra jest szybka. Jednak jeśli powiem, że piłka nie uderzyła mnie w rękę, będę kłamcą.

– Benzema? Cieszę się z jego występu i całej drużyny. Nie tylko on cierpiał w tym sezonie, bo jesteśmy rodziną i gdy jeden z nas cierpi, cierpimy wszyscy. Gdy przechodzimy do finału, przechodzimy wszyscy. Na pewno cieszy się, że trafił, bo napastnik żyje z goli. Wiemy jednak, że Benzema ma ogromną jakość i nie potrzebuje tylu bramek, by pokazać, jaki jest dobry. Dzisiaj udowodnił, że jest także strzelcem. On ciężko pracuje dla zespołu, a gorszy wieczór miał każdy z nas. Dzisiaj dwa gole, jutro mecz bez bramki, dzisiaj oklaski, jutro gwizdy. Najważniejsze to dalej pracować.

– Dla mnie Liga Mistrzów to najważniejszy sukces.

– James? Okazał szacunek byłej ekipie. Czuł się tu doskonale i mamy z nim świetne stosunki. Jego zachowanie przy golu było szacunkiem.

– Czuję się dobrze, mam wsparcie kolegów. Nie wiem, czy to mój najlepszy moment w sezonie. Oceńcie wy, którzy znacie się na piłce. Ja czuję się dobrze.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!