Kto może odczuwać już ten sezon w nogach?
Którzy piłkarze grali najwięcej?
Sezon powoli dobiega końca i już lada moment poznamy najważniejsze rozstrzygnięcia we wszystkich rozgrywkach. Nie trzeba być Nostradamusem, by przewidzieć ostateczny wynik niektórych z nich, ale jedne – te najistotniejsze – nadal pozostają zagadką. Królewscy wciąż mogą żywić się nadzieją na dokonanie niemożliwego. Przed rokiem zostali pierwszym zespołem w historii, który po raz drugi z rzędu zdobył Ligę Mistrzów, a już za pięć dni wkroczą na niemal ostatnią prostą, by zrobić to po raz trzeci. Na przeszkodzie stanie jednak nie byle kto, bo Bayern Monachium, który pała żądzą rewanżu za zeszłoroczne wydarzenia.
Real już w poniedziałek uda się do stolicy Bawarii, a dzień później wybiegnie na Allianz Arenę, aby wywalczyć dogodny wynik przed rewanżowym starciem w Madrycie. Jeśli w ciągu kilku najbliższych dni nie wydarzy się nic niespodziewanego, Zizou będzie mógł zaprosić do samolotu wszystkich 24 piłkarzy. Na podobny manewr zdecydował się już, gdy drużyna udała się w podróże do Paryża i Turynu. Trener chce, aby zespół był zjednoczony przed jedną z najważniejszych batalii tego sezonu, ale niektórzy gracze nie mają nawet prawa pomyśleć, że w środowy wieczór postawią stopę na murawie niemieckiego stadionu.
Zidane od kilku dni układa już w głowie jedenastkę, na którą postawi w Monachium. Francuski szkoleniowiec musi wziąć pod uwagę praktycznie wszystko – formę piłkarzy, dogodne ustawienie, taktykę, styl gry rywala, a także zmęczenie. Niektórzy zawodnicy mają już w nogach mnóstwo minut i powoli mogą odczuwać trudy sezonu. Zizou od sierpnia starał się jak najinteligentniej gospodarować siłami zawodników, ale nie urodził się jeszcze trener, który potrafiłby rozłożyć minuty w równy i proporcjonalny sposób między wszystkich.
Francuz ma oczywiście swoich ulubieńców i tych, którym nie ufa lub przestał ufać w trakcie trwania sezonu. Bardzo dużym zaufaniem trenera cieszą się bez wątpienia Isco, Marco Asensio i Lucas Vázquez. Oglądamy ich bez mała w każdym spotkaniu, jeśli nie w wyjściowej jedenastce, to wchodzących z ławki rezerwowych. Jako jedyni mogą poszczycić się tym, że wystąpili już w ponad 40 spotkaniach. Liczba meczów nie zawsze idzie jednak w parze z liczbą rozegranych minut. Pod tym względem cała trójka wypada dość blado na tle reszty kolegów.
W trakcie całego sezonu kibicom najdłużej przyszło oglądać twarze Keylora Navasa, Casemiro, Cristiano Ronaldo i Daniego Carvajala. Pozostali wcale nie są daleko w tyle, bo tylko kilka minut mniej rozegrali Raphaël Varane, Sergio Ramos, Marcelo czy Toni Kroos. Każdy z nich ma praktycznie gwarantowane miejsce w jedenastce, która zagra przeciwko Bayernowi. Na drugim biegunie znajdują się ci, którzy trafili latem do Madrytu. Marcos Llorente, Borja Mayoral, Jesús Vallejo i Dani Ceballos pojawiąją się na murawie tak rzadko, że przeciętny widz może wręcz zapomnieć o ich istnieniu. Żaden z nich nie może nawet liczyć na to, że w środę zasiądzie na ławce rezerwowych i najprawdopodobniej przyjdzie im oglądać ten mecz z wysokości trybun. Pierwszy bój o finał rozpoczną ci, którzy grali dotychczas najwięcej.
Ile grali dotychczas piłkarze Realu? | |||
Zawodnik | Rozegrane mecze | Liczba minut | |
Keylor Navas | 39 | 3 670 | |
Casemiro | 40 | 3 454 | |
Cristiano Ronaldo | 39 | 3 435 | |
Dani Carvajal | 38 | 3 435 | |
Raphaël Varane | 38 | 3 405 | |
Sergio Ramos | 36 | 3 334 | |
Marcelo | 38 | 3 262 | |
Toni Kroos | 36 | 3 126 | |
Nacho | 37 | 3 120 | |
Luka Modrić | 37 | 2 943 | |
Isco | 45 | 2 807 | |
Karim Benzema | 39 | 2 796 | |
Marco Asensio | 46 | 2 674 | |
Lucas Vázquez | 47 | 2 644 | |
Gareth Bale | 33 | 2 051 | |
Mateo Kovačić | 30 | 1 629 | |
Theo Hernández | 21 | 1 541 | |
Kiko Casilla | 15 | 1 409 | |
Achraf Hakimi | 15 | 1 180 | |
Marcos Llorente | 18 | 1 018 | |
Borja Mayoral | 21 | 856 | |
Jesús Vallejo | 10 | 852 | |
Dani Ceballos | 20 | 787 |
W powyższej tabeli uwzględniono czas doliczany przez sędziów w każdym z meczów.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze