Advertisement
Menu
/ RealMadridTV

Zidane: Dwa średnie mecze nie zmienią naszego pozytywnego nastawienia

Zapis konferencji prasowej z trenerem

Zinédine Zidane pojawił się na konferencji prasowej po meczu z Athletikiem. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami na Santiago Bernabéu.

[El Mundo] Po raz trzeci dochodzi pan do półfinałów Ligi Mistrzów. Jakie są różnice względem poprzednich lat w aspektach fizycznym czy psychologicznym? Jesteście w formie, jakiej pan chciał? Dostrzega pan większą dojrzałość swojej drużyny?
[chwila zawahania] Cóż, trzeba rozmawiać o La Lidze, bo myślę, że w tym sezonie to był trochę nasz problem, szczególnie u siebie. Dzisiaj stało się tak samo. Jednocześnie w tym roku mieliśmy dobre rzeczy. Trzeba myśleć pozytywnie, bo czeka nas bardzo piękna końcówka sezonu. Musimy skupić się teraz tylko na półfinale. Jest dobrze pod względem fizycznym, pod względem gry także, również mentalnym, a pod względem wyników trochę mniej. Na przykład zobaczyliśmy to dzisiaj. Jednak dwa średnie mecze nie sprawią, że zmieni się nasze pozytywne nastawienie.

[ABC] Dostajecie tydzień na pracę przed półfinałem. Jak będziecie pracować? Co chcecie poprawić przez ten czas? Aspekt fizyczny? Wydolnościowy? Psychologiczny?
Teraz nie ma już czego i jak poprawiać. My musimy teraz odpocząć, pojechać do domu, pomyśleć o czymś innym, a potem wrócić i odbyć te 5 treningów przed środowym meczem. Niczego nie musimy zmieniać. Trzeba się odpowiednio przygotować i dać z siebie wszystko na murawie. Mamy półfinał i wyjdziemy na śmierć, by obronić nasz tytuł. Nic więcej, nie wymyślimy niczego nowego. Pozostaniemy przy tym, co robimy. Ostatnio wyniki nie są najlepsze, ale trzeba dalej pozytywnie myśleć o tym, co robimy.

[Onda Cero] Pański bramkarz to Keylor Navas i między innymi z nim zdobył pan dwa Puchary Europy. Czy jednak nie pomyślał pan, że to był błąd, że nie pozyskaliście w styczniu Kepy za 20 milionów euro? Że nie skorzystaliście z takiej okazji pod względem wieku i przyszłości?
Ja mam o tym myśleć? Nie, w ogóle. Czy podjąłem decyzję o braku transferu bramkarza w środku sezonu? Dla mnie to nie istnieje. Kiedy zaczynam sezon, zaczynam z trzema bramkarzami i z nimi go też kończe, jeśli nie dzieje się nic nieoczekiwanego, tyle. Nie muszę mówić nic więcej [uśmiech]. To jednak nie znaczy nic w stosunku do tego, co myślę o golkiperze rywali. Bramkarz przeciwników jest młody i jest świetny, ale to nie jest mój gracz. W środku sezonu ja nie potrzebuję nowego bramkarza.

[COPE] Rozumiem, że to pan zdecydował o tym, że Kepa nie przyszedł tu w styczniu. Czy jest jakaś szansa, że on przyjdzie jeszcze do Realu? I czy dzisiaj Kepa był głównym powodem, przez który nie pokonaliście Athleticu?
Na pewno, ale zasługi ma też zespół rywala. Uważam, że świetnie bronili. Co do reszty, dobrze wiesz, jak jest [śmiech]. Wy ciągle pytacie o przyszłość przed zakończeniem sezonu, a dobrze wiesz, że ja nie będę mówić o przyszłości, o tym, kto przyjdzie i kto odejdzie. Jesteśmy tutaj i musimy razem dokończyć ten sezon, skupiając się teraz na naszym półfinale. To mnie interesuje bardziej od tego, co wydarzy się w kolejnym sezonie.
A czy decyzja o braku transfery Kepy była pańska?
Decyzja była wszystkich, a ja jestem trenerem. Ale decyzja należała do wszystkich.

[SER; Meana] Powiedział pan, że Bale nie zagrał w Maladze przez odpoczynek. Dzisiaj wszedł dopiero z ławki. Wygląda to jak na przypadek Jamesa z poprzedniego sezonu, gdy tak ważny zawodnik przestał czuć się ważny i stracił motywację przez brak zrozumienia dla decyzji trenera. Dzisiaj pierwszy zszedł z murawy, nie został nawet, by podziękować z kolegami fanom. Pytałem wiele razy, ale muszę zapytać o to znowu: czy brak zrozumienia tej sytuacji przez Bale'a staje się problemem?
Nie, nie, żadnym problemem. Mam 25 zawodników, mamy taką kadrę i muszę patrzeć na wszystko. Bale jest jednym z piłkarzy i jest ważny, nawet jeśli ty tak nie uważasz [śmiech]. Dzisiaj mówisz tak, bo nie zagrał od początku, ale zagrał ktoś inny i poradził sobie też dobrze. Tu nic się nie zmienia, twoje pytanie ani moja odpowiedź. Zawsze będę odpowiadać tak samo.

[Radio MARCA] Cristiano w ostatnich latach coraz mocniej ucieka ze skrzydła, stając się środkowym napastnikiem. Czy Benzema może w następnych latach przejść w taki sposób na pozycję mediapunty?
Nie wiem [śmiech]. Może tak być, tak. On może sobie radzić jako mediapunta, ale on nie jest mediapuntą.

[esRadio] Wczoraj powiedział pan, że Benzema ma blokadę, a dzisiaj przy zmianie część stadionu go wygwizdała. Czy przed meczem w Monachium musi pan odbyć z nim na ten temat rozmowę?
Nie, nie, w ogóle. On się stara i zawsze będzie próbować do końca, po prostu.

[TeleMadrid] Przeciwko Juventusowi oddaliście 19 strzałów na bramkę i zdobyliście tylko jedną bramkę, przegrywając 1:3. Dzisiaj oddaliście nieskończenie więcej strzałów od Athleticu, a zremisowaliście 1:1. Martwi pana ten brak skuteczności w wykańczaniu akcji i sytuacji?
Nie jestem zmartwiony. To prawda, że w tych dwóch meczach mieliśmy mnóstwo sytuacji, których nie wykorzystywaliśmy. Mieliśmy dobre okresy i trzeba patrzeć na to. Nie trzeba wracać do negatywnych spraw. Te dwa mecze były takie, ale już po nich, skończyły się. Teraz gramy w środę na wyjeździe i postaramy się trafić na obcym stadionie. Potem wracamy do domu, zmierzymy się z Leganés i spróbujemy strzelić więcej goli tutaj. Przede wszystkim jednak nie powinniśmy patrzeć ani słuchać tego, co mówicie wy, a skupić się na pozytywnych sprawach. Taki jest futbol i czasami trzeba zaakceptować takie sytuacje.

[L'Équipe/RMC; pytanie po francusku] Od czterech meczów przestaliście wykorzystywać okazje, których ciągle macie mnóstwo. Nie strzelacie jednak już tak dużo goli. Jak będziecie nad tym pracować przed meczem w Monachium? Wyobrażam sobie, że macie czas na skupieniu się na szczegółach, a ten jest jednym z tych kluczowych aspektów gry.
Jak powiedziałem, tak naprawdę nie trzeba niczego zmieniać. Musimy trzymać się pozytywów i po prostu stwierdzić, że te dwa ostatnie mecze były takie, że stworzyliśmy mnóstwo okazji, ale zdobyliśmy mniej bramek. Trzeba już skupić się na środzie. Mamy czas, by najpierw odpocząć, a potem przez 5-6 dni dobrze się przygotować. Mam nadzieję, że w środę moja konferencja prasowa będzie dużo lepsza pod tym względem [uśmiech].

[RTL/Le Parisien/Téléfoot; pytanie po francusku] Patrząc na trudności w lidze i wasze miejsce w tabeli, jak ważny jest ten dwumecz z Bayernem? I co może pan powiedzieć o Cristiano, który zdobył bramkę w 12. meczu z rzędu? On będzie znowu najważniejszy?
Możemy myśleć o tym meczu na wiele sposobów. Możemy wierzyć, że mamy wielu zawodników, którzy mogą stworzyć różnicę w Monachium, nie tylko Cristiano. Na pewno jasno musimy zdawać sobie sprawę, że wszyscy musimy być maksymalnie skoncentrowani. To już półfinał Ligi Mistrzów i musimy bronić naszego tytułu. Piłkarze na pewno bardzo zmotywowani i nie trzeba już wracać do tych dwóch ostatnich meczów tutaj. Łatwo jest rozgrzebywać przeszłość, ale ja wolę pozostać nastawiony pozytywnie. Dla mnie w środę mamy kolejny mecz i szansę, by to wszystko zmienić.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!