Advertisement
Menu

Udane pożegnanie z La Rosaledą

Królewscy wygrali w Maladze

Chcieliśmy, potrzebowaliśmy oddechu i nieco spokoju. To się udało. Królewscy udali się do Malagi bez wielu piłkarzy podstawowego składu, ale mimo rotacji nieźle sobie poradzili, zasłużenie wygrali i wracają z Andaluzji z trzema oczkami. Pierwszoplanowym bohaterem był Isco, który zdobył bardzo ładną bramkę z rzutu wolnego i zaliczył asystę przy trafieniu Casemiro.

Królewscy szybko przejęli inicjatywę i nie dawali gospodarzom dojść do głosu. Atakowali z umiarkowanym animuszem. Raczej wyczekiwali na błędy Málagi, niż myśleli, którędy mogą ją ugryźć. Defensywa gospodarzy pękła w 29. minucie, jednak na wyróżnienie zasługuje przede wszystkim Isco. Najpierw przedarł się środkiem i wywalczył rzut wolny, a chwilę później sam go wykorzystał. Real mógł otworzyć wynik meczu jeszcze wcześniej, ale w dobrych sytuacjach mylili się Lucas, Benzema czy Kovačić. Pod koniec pierwszej połowy gospodarze grali nieco lepiej, ale i tak jednobramkowe prowadzenie Los Blancos wydawało się zbyt niskie.

Kompletny relaks Królewscy osiągnęli po nieco ponad godzinie gry. Znakomity przechwyt Casemiro, podanie Lucasa, wyczekanie Benzemy, altruizm Isco i wykończenie Casemiro. Brazylijczyk rozpoczął tę akcję i ją skończył, choć ta pierwsza część z pewnością była trudniejsza. Przy dwubramkowym prowadzeniu drużyna Zidane'a dalej grała swoje i jej celem było po prostu dogranie spotkania do końca. Na murawie pojawił się nawet Dani Ceballos, który zanotował niezłe wejście, trener postanowił zdjąć nawet najlepszego na boisku Isco. Tempo gry spadło, ale Málaga dalej była bezradna. Do 93. minuty. Wtedy piłka trafiła pod nogi Rolana, który pokonał Keylora. Można mieć wątpliwości, czy Urugwajczyk nie faulował w tej sytuacji Vallejo, ale ostatecznie nie ma to żadnego znaczenia.

Miał być mecz do odfajkowania i bez zbędnych emocji – i tak było. Uniknęliśmy nerwów, których ostatnio mieliśmy pod dostatkiem. Najważniejsze, że efekt ponownie jest na korzyść Los Blancos, którzy mądrze zarządzali swoimi siłami. To nie czas na niepotrzebne wymachiwanie szablami. Na prawdziwą walkę jeszcze przyjdzie czas.

Málaga CF – Real Madryt 1:2 (0:1)
0:1 Isco 29'
0:2 Casemiro 63' (asysta: Isco)
1:2 Rolan 90'+3'

Málaga CF: Roberto; Rosales, Torres, Miquel (71' Rodríguez), Ricca; Rolan, Lacen (53' Bueno), Iturra, Chory; Adrián, Ideye (78' Lestienne).
Real Madryt: Keylor; Carvajal, Vallejo, Ramos, Theo; Lucas Vázquez, Casemiro, Kovačić, Asensio (66' Ceballos); Isco (72' Mayoral); Benzema.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!