Real Madryt B w Segunda Division!
Wielki sukces Lopeza Caro i młodych zawodników Realu!
Real Madryt B przegrał 0:1 z Conquense, lecz awansował do Segunda Division. Stało się tak, gdyż przed tygodniem podopieczni Lopeza Caro przywieźli z Estadio La Fuensanta wynik 2:0. Wielki sukces Juana Ramona Lopeza Caro i trenowanych przez niego minigalacticos!
„Skoro my wygraliśmy w Cuence 2:0, to dlaczego oni nie mieliby osiągnąć takiego wyniku w Madrycie?” - pytał przed dzisiejszym meczem trener Merengues, Lopez Caro. Szkoleniowiec mówił, iż koncentracja przez 90 minut oraz szacunek dla rywala będą kluczem do sukcesu. Jak się okazało, miał rację, bowiem dzisiejszy mecz był bardzo nerwowy i trzymał w napięciu do ostatniej sekundy 57 326 tys. kibiców na Bernabeu i szczęśliwców mających dostęp do Realmadrid TV.
Do 66. min. wszystko wydawało się być pod kontrolą. Nasza drużyna grała lepiej; miała więcej sytuacji na zdobycie bramki. Ponadto sędzia, p. Pello, nie podyktował karnego po faulu na Soldado.
Jednak we wspomnianej 66. min. Alberto pokonał Diego Lopeza (była to pierwsza stracona przez Real bramka w barażach) i zrobiło się bardzo nerwowo. Podopieczni Miguela Zurro mieli jeszcze 24 minuty na doprowadzenie przynajmniej do dogrywki. Jednak ani gościom nie udało się pokonać bramkarza Realu, ani żaden madridista nie strzelił bramki byłemu madridiście - Sebasowi.
Sędzia przedłużył mecz o 4 minuty. Wraz z ostatnim gwizdkiem nastąpiła eksplozja radości na trybunach i wśród piłkarzy. 1:0 (jakże ważna była bramka Jurado strzelona przed tygodniem w 92. minucie meczu!) dla Conquense, lecz to Real Madryt B zagra w sezonie 2005-06 w Segunda Division.
Co to oznacza? Na pewno szansę lepszego rozwoju piłkarskiego dla zawodników trenowanych przez Lopeza Caro, wszak Segunda Division to duża silniejsza liga od Segunda B. Teraz jedyną motywacją będzie już chęć pokazania się Vanderleiowi Luxemburgo oraz trenerom innych klubów Primera Division, bowiem do Primera minigalacticos awansować nie mogą.
Diego Lopez już jest zastępcą Ikera Casillasa. Szanse na wielką karierę mają nieobecny w barażach Juanfran, Soldado czy Javi Garcia. A Lopez Caro być może pójdzie w ślady Vicente Del Bosque, który najpierw był przez wiele lat pracował z młodymi piłkarzami, a potem z pierwszą drużyną dwa razy wygrał Ligę Mistrzów.
Real Madryt B powrócil do Segunda Division po 8 latach. Zanim wyeliminował Conquense, wygrał dwumecz z Saragossą B oraz zajął w „sezonie zasadniczym” pierwsze miejsce w grupie 1 Segunda Division B, prowadząc od 1. do ostatniej kolejki. Roberto Soldado był najlepszym strzelcem w grupie 1 (21 goli). W barażach dorzucil jedno trafienie. Diego Lopez to - nie tylko statystycznie - najlepszy bramkarz sezonu.
REAL MADRYT B - UB CONQUENSE 0:1 (Alberto 66)
Real Madryt B: Diego Lopez - Palencia, Arbeloa, Robles, Paredes, Trashorras (86 Alex Perez), De la Red, Javi Garcia, Adrian Martin, Jurado (63 Valero), Soldado (90 Adrian Quintairos). Trener: J. R. Lopez Caro.
Conquense: Sebas - Galiano, Víctor Marco, Lozano, Lopez Garay, Barber (57 Mikel Rico), Lalo, Journet, Alberto Alejandro (85 Zafra), Amezaga, Jorge Perez (57 Castillejo). Trener: Miguel Zurro.
Sędzia: Espineira Pello. Żółte kartki: Palencia 18, De la Red 34 i Valero 84 oraz Jornet 48.
Stadion: Santiago Bernabeu.
Widzów: 57 326.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze