Advertisement
Menu

Zapowiedź 32. kolejki Primera División

Barcelona podejmie Valencię, Real zagra w Maladze

Emocje dotyczące Ligi Mistrzów jeszcze nie opadły, a już dziś grę wznawia Primera División, w której pozostała tylko jedna drużyna grająca w Champions League. Tym razem cała kolejka zakończy się w niedzielę, ponieważ następna seria gier odbędzie się w środku tygodnia. Szansę na poprawę nastrojów będą mieli zawodnicy Barcelony, którzy w sobotę na Camp Nou zagrają u siebie z Valencią. Nie tylko tam powinno być ciekawie.

Furorę w tym sezonie robią gracze beniaminka z Girony, którzy tracą zaledwie trzy oczka do szóstego Villarrealu. Trudno jednak nazwać ich największą sensacją tych rozgrywek. Na to miano niewątpliwie zasługuje Real Betis prowadzony przez Quique Setiéna. Drużyna z Sewilli walczy o piątą lokatę. Dziś obie drużyny zagrają w Katalonii i można spodziewać się wielu bramek. Girona i Betis są wysoko w tabeli, ale ich bolączką jest gra w defensywie. Oba zespoły mają ujemny bilans bramkowy.

Sevilla odpadła z Ligi Mistrzów po dwumeczu z Bayernem Monachium, ale jeśli Vincenzo Montella nie chce spisać sezonu na straty, jego piłkarze muszą się w końcu podnieść w lidze. W ostatnich czterech meczach zdobyli tylko jeden punkt – z Barceloną. Stawka jutrzejszej potyczki na Ramón Sánchez Pizjuán jest ogromna, zwłaszcza że naprzeciwko stanie Villarreal. Andaluzyjczycy tracą do niego tylko jeden punkt i jeśli marzą o grze w Lidze Europy w następnym sezonie, muszą jak najszybciej otrząsnąć się po fatalnej serii.

Na siedem kolejek przed końcem przewaga Barcelony nad resztą jest ogromna. Jedenaście punktów różnicy pozwala myśleć, ze Katalończycy nie wypuszczą już mistrzostwa z rąk. Mimo wszystko po wpadce w Lidze Mistrzów nastroje w okolicach Camp Nou nie są zbyt dobre. Kibice szukają winnych po ćwierćfinale, jednak piłkarze mają jeszcze jeden cel – zakończyć sezon ligowy bez choćby jednej porażki. W Barcelonie pojawi się bardzo groźna w tym sezonie Valencia. Nietoperze nie przegrały natomiast w lidze od 4 lutego, a w poprzednich pięciu spotkaniach zdobyły 15 punktów. Do Atlético tracą tylko trzy oczka, ale po piętach depcze im Real Madryt.

Emocji nie powinno zabraknąć także na Wanda Metropolitano. Kibice Atleti pewnie nie myślą już o zdobyciu mistrzostwa, ale muszą uważać na Valencię i Real Madryt, którzy niedawno zmniejszyli stratę. Tym razem do stolicy zawitają piłkarze Levante. W ostatnich tygodniach uciekli spod topora i powiększyli przewagę nad strefą spadkową. W czterech spotkaniach zdobyli dziesięć punktów. Mogą postawić Atlético trudne warunki, zwłaszcza że gospodarze myślami mogą być jeszcze przy Lidze Europy, w której przyjdzie im się mierzyć z Arsenalem.

Kolejkę zamknie spotkanie ostatniej w tabeli Málagi z Realem Madryt. Andaluzyjczycy są już pogodzeni ze spadkiem, do strefy spadkowej tracą aż czternaście oczek. Mają jeszcze matematyczne szanse, jednak trudno spodziewać się spektakularnej remontady, zwłaszcza że w 31 spotkaniach zdobyli zaledwie 19 bramek. Królewscy udadzą się na La Rosaledę po ćwierćfinale z Juventusem, dlatego można się spodziewać, że Zinédine Zidane da szansę kilku zmiennikom. O tym meczu więcej będziemy oczywiście pisać w niedzielę.

32. kolejka Primera División:
Piątek, 13 kwietnia
21:00 Girona FC – Real Betis

Sobota, 14 kwietnia
13:00 Sevilla FC – Villarreal CF
16:15 FC Barcelona – Valencia CF
18:30 UD Las Palmas – Real Sociedad
18:30 CD Leganés – Celta Vigo
20:45 Athletic Club – Deportivo La Coruńa

Niedziela, 15 kwietnia
12:00 SD Eibar – Deportivo Alavés
16:15 Atlético Madryt – Levante UD
18:30 Getafe CF – RCD Espanyol
20:45 Málaga CF – Real Madryt

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!