Advertisement
Menu

Emocje dla cyborgów

Królewscy w półfinale

Miało być postawienie kropki nad i, ale – jak się okazało – przeceniliśmy zawodników Realu Madryt. Dziś rozegrali jeden z najgorszych meczów tego sezonu i jeszcze w 90. minucie przegrywali z Juvetusem 0:3. Spodziewaliśmy się, że o tej porze będzie już można spokojnie odfajkować kolejnego przeciwnika, ale po raz kolejny sport uczył nas pokory. Gdy już przygotowywaliśmy się do dogrywki, Lucas wywalczył rzut karny, Buffon wyleciał z boiska, a Cristiano pokonał Szczęsnego. Emocje nie z tej ziemi.

Cios pierwszy. 2. minuta. Błąd Casemiro, który przecenia swoje możliwości, dośrodkowanie Khediry, niekryty Mandžukić. 0:1. 3:1 w dwumeczu. Winni? Trudno mówić o konkretnych piłkarzach. Królewscy wyszli wysoko, ich pressing łatwo został złamany, a po przegraniu indywidualnego pojedynku Juventus stworzył przewagę, a inteligentna decyzja Niemca zostawiła byłego gracza Atleti w stuprocentowej sytuacji.

Cios drugi. 37. minuta. Marcelo znów zachowuje się jak na Copacabanie, pozwala Lichtsteinerowi na dośrodkowanie, Mandžukić wygrywa pojedynek z Carvajalem i dobrym strzałem pokonuje Keylora, który być może mógł zrobić więcej. Tak czy inaczej piłka ląduje w siatce. Do końca meczu zostają 53 minuty i to, co doliczy sędzia. Możemy myśleć o 53 minutach, ale jeszcze nie wiemy, że najważniejsze będzie działo się jeszcze później.

Cios trzeci. 61. minuta. Złe dośrodkowanie. Łatwa interwencja Keylora? Tak myśleliśmy. Kostarykanin popełnia jednak jeden z najpoważniejszych błędów od wielu lat, wypuszcza piłkę z rąk, a do bramki kieruje ją Matuidi. Jeśli przez nieco ponad 30 minut nic się nie zmieni, będziemy mieli dogrywkę.

Co dalej? Juventus ma to, po co przyjechał – trzy gole. Real ma to, czego się obawiał. Coraz częściej atakuje, ale niewiele z tego wynika. Dobrze gra defensywa Starej Damy, dobrze gra nieśmiertelny Buffon. Królewscy walą głową w mur. Zidane jeszcze w przerwie robi dwie zmiany, ale Real dalej jest zagubiony. Stwarza sytuacje, ale liczy na przypadek i łut szczęścia.

Cios ostateczny. Tym razem w końcu autorstwa Los Blancos. Faul na Lucasie po odegraniu Cristiano, mnóstwo dyskusji, czerwona kartka Buffona, rzut karny, wejście Szczęsnego i w końcu bramka. Bramka, która daje nieodnaleziony przez tyle minut spokój.

Ten mecz to nie był tylko gole, to nie były kontrowersje, to nie była nawet ta szalona końcówka. Ten mecz to była kwintesencja Ligi Mistrzów. Jako kibice Realu Madryt możemy poświęcać kolejne godziny na to, by narzekać na piłkarzy, których oglądamy co najmniej raz w tygodniu, ale przede wszystkim trzeba się cieszyć. I chwalić Juventus, ponieważ postawił takie warunki, że może brakować słów. Nie było jednak wielkiej remontady.

Był za to Real Madryt, który w odpowiedniej chwili potwierdził, że z Ligą Mistrzów łączy go uczucie, które nie musi być rozumiane przez wszsytkich.

Real Madryt, który po raz ósmy z rzędu jest w półfinale Ligi Mistrzów. Real Madryt, którego miejsce nie jest jednak w pierwszej czwórce, lecz na najwyższym stopniu podium.

Real Madryt, który dziś pokazał, że może dostarczyć nieludzkich emocji.

Real Madryt – Juventus 1:3 (0:2)
0:1 Mandžukić 2' (asysta: Khedira)
0:2 Mandžukić 37' (asysta: Lichtsteiner)
0:3 Matuidi 61'
1:3 Cristiano 90'+8' (rzut karny)

Pierwszy mecz: 3:0.
Awans: Real Madryt.


Real Madryt: Keylor; Carvajal, Varane, Vallejo, Marcelo; Modrić (75' Kovačić), Casemiro (46' Lucas Vázquez), Kroos; Isco; Bale (46' Asensio), Cristiano.
Juventus: Buffon; De Sciglio (17' Lichtsteiner), Benatia, Chiellini, Alex Sandro; Khedira, Pjanić, Matuidi; Douglas Costa, Higuaín (90'+6' Szczęsny), Mandžukić.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!