Advertisement
Menu
/ as.com

„Buffon miał już zaklepany transfer do Barcelony”

Wieloletni agent Buffona opowiada o znajomości z bramkarzem

Dzisiejszego wieczoru dojdzie do być może ostatniego meczu Gianlugigiego Buffona w Lidze Mistrzów. Triumf w tych rozgrywkach przez całą karierę pozostawał tytułem, który stawiał mu skuteczny opór. Włoski bramkarz trzykrotnie przegrywał w finałach – w Manchesterze (z Milanem), Berlinie (z Barceloną) i Cardiff (z Realem).

Dziennikarze Asa porozmawiali ostatnio krótko z wieloletnim reprezentantem legendy Turyńczyków, a przedtem także golkiperem przez wiele lat broniącym w Serie A, Silvano Martiną. – Buffon jest najlepszym bramkarzem w dziejach futbolu. Nikt nie potrafił w stanie przez 25 lat prezentować podobnego poziomu. Jego wielkości nie da się zmierzyć liczbą trofeów – przekonuje.

Znajomość Martiny z Buffonem sięga czasów, gdy młodziutki golkiper znajdował się jeszcze w szkółce Parmy. – Gdy go poznałem, powiedział mi, że pierwszy mecz, jaki widział w Serie A, to spotkanie Genoi, w którym stałem między słupkami. Od tamtej pory już się nie rozstaliśmy.

Po latach spędzonych w Parmie bramkarz odszedł do Juventusu. Jak się jednak okazuje, niewiele brakowało, by ostatecznie trafił do ligi hiszpańskiej. – Barcelona w zasadzie miała już zaklepany transfer. Wszystko z Parmą było dogadane. Potem jednak pojawił się Juventus i Gigi nie wahał się ani sekundy. Jakiś czas później o jego pozyskanie starał się również Real Madryt. Widzieliśmy się z Bronzettim, bliskim przyjacielem Florentino po meczu Juventusu z Królewskimi w 2005 roku. Los Blancos wyrażali zainteresowanie, ale do negocjacji nigdy nie doszło – wspomina.

Miłości do Bianconerich osłabić nie potrafiła nawet afera Calciopoli. – Najpierw zdobył mistrzostwo świata, by kilka tygodni później zadebiutować w Serie B. A ofert naprawdę nie brakowało. Wyznał mi, że nie może odejść, ponieważ zawdzięcza Juventusowi sławę, pieniądze i wiele innych rzeczy. Do dziś można się zastanawiać, czy pozostanie nie kosztowało go Złotej Piłki. – Gra na zapleczu na pewno mu w tym przeszkodziła. Moim zdaniem zasługiwał na to wyróżnienie również w 2003 roku.

Dziś, w wieku 40 lat, Buffon powoli szykuje się do zejścia ze sceny. Dokładnej daty jednak jeszcze nie znamy. – Decyzję poznamy już niedługo. Tak czy inaczej, niezależnie od tego, co zrobi, w przyszłości również jest skazany na sukces – kończy Martina.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!