Casemiro dobry na wszystko

„Trener może na mnie liczyć zawsze, jako pomocnika, obrońcę czy bramkarza, cokolwiek. Jestem tu, by pomagać drużynie”. Ubiegłoroczne słowa Casemiro mogą wskazywać na to, że Brazylijczyk jest gotowy na łatanie dziur w defensywie. Już jutro Królewscy zagrają w Lidze Mistrzów z Juventusem, a Zinédine Zidane ma poważny problem. Kontuzjowany jest Nacho, a za kartki nie zagra Sergio Ramos. Tylko jeden stoper jest w stu procentach gotowy do gry – Raphaël Varane. Jesús Vallejo nie zagrał z Atlético, a wczoraj trenował indywidualnie. Dziś powinien wrócić do pracy z zespołem, ale ciągle nie wiadomo, na kogo postawi Zizou.

W obliczu tak wielu problemów w defensywie rozwiązaniem problemu może być Casemiro. Pomocnik byłby kołem ratunkowym, ale zostawiłby miejsce w środku pola. Brazylijczyk w Lidze Mistrzów nie zawodzi właściwie nigdy. Z meczu na mecz stał się jednym z najważniejszych graczy Realu Madryt. Champions League to jego ulubione rozgrywki. W każdym sezonie w pierwszym zespole Los Blancos mógł cieszyć się ze zdobycia Pucharu Europy.

Choć AS przewiduje, że Vallejo będzie dziś ćwiczył na pełnych obrotach i jest faworytem do gry obok Varane'a w rewanżu ze Starą Damą, Casemiro pozostaje jedną z opcji Zidane'a. Gdyby ostatecznie wystąpił jako stoper, nie byłaby to dla niego nowość. Tak grał już w Pucharze Króla z Celtą Vigo, tam został też przesunięty po czerwonej kartce dla Sergio Ramosa w Klasyku, tam był też ustawiony w potyczce z Valencią. MARCA uważa, że rozwiązaniem numer trzy może być José León, kapitan Castilli, który jest zgłoszony do Ligi Mistrzów. Jego gra od pierwszej minuty jest oczywiście wykluczona, jednak to on mógłby wejść na boisko w przypadku urazu jednego z środkowych obrońców.