Advertisement
Menu
/ RealMadridTV

Zidane: Jestem zadowolony, zasłużyliśmy na więcej

Zapis konferencji prasowej z trenerem

Zinédine Zidane po meczu z Atlético Madryt pojawił się na konferencji prasowej. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami na Santiago Bernabéu.

[ABC] Co sądzi pan o meczu? Co stało się po golu? Po trafieniu na 1:1, jakie zamysły miał pan ze zmianami? Cristiano został oszczędzony na środę?
Wiele kwestii w twoim pytaniu [śmiech]. Po pierwsze, jestem zadowolony z zawartości meczu, bo na końcu zasłużyliśmy dzisiaj na więcej, to jest jasne. Szkoda, bo mieliśmy wiele okazji. Jednak mogliśmy też przegrać mecz, taki jest futbol. W pierwszej połowie mieliśmy sporo sytuacji, nie trafiliśmy, udało się na początku drugiej połowy. Po bramce mieliśmy 10 trudniejszych minut i wtedy trafili oni. Jestem jednak zadowolony, bo mieliśmy wiele chęci na granie i naciskanie. Jedyna szkoda jest taka, że nie zdobyliśmy trzech punktów.

[COPE] Nie odpowiedział pan o Cristiano. Zmienił go pan ze względu na problemy? To część planu przed środą?
Tak, tak, nic więcej, tylko plan. Mamy wiele meczów, czasami trzeba odpocząć, tyle.

[La Razón] Czy wie pan już, jak ustawi pan obronę na środę?
Nie. Nie, bo musimy popatrzeć na to, co będzie działo się z Jesúsem [Vallejo]. Wczoraj po treningu coś poczuł i jak wiesz, kiedy zawodnik ma mały ból, my nie chcemy ryzykować. Oby to było coś małego i Jesús w środę był z nami. Jeśli tak nie będzie, zobaczymy. Na razie jednak zobaczymy najpierw, co będzie z Jesúsem.

[El Mundo] Simeone powiedział, że jego zdaniem Real jest faworytem do wygrania Ligi Mistrzów. Zaskakuje pana, że w kilka miesięcy staliście się z chłopca do bicia dla PSG faworytem rozgrywek? To się panu podoba?
Nie, to mi się w ogóle podoba. Nie chcemy słuchać niczego takiego. Musimy teraz pomyśleć o środowym meczu. To rewanż, tyle. Musimy zrobić wszystko, wszystko, co będzie możliwe, by awansować. Myślimy tylko o tym. Co do reszty… Pfff, nie interesuje mnie to. Ani to, co było, ani przyszłość. Ok, przyszłość interesuje mnie jako środowy mecz, ale nic więcej. Co do komentarzy innych, nic a nic. My jesteśmy skupieni na tym, co mamy robić i nie myślimy o niczym innym.

[El País] W pańskiej kadencji przez ponad 2 lata Cristiano odpoczął w 17 meczach. W poprzednich ponad 5 latach tylko w 15. Jak udało się panu namówić go do odpoczynku, gdy on zawsze chce grać, rywalizować i wygrywać?
Bo też jest inteligentny. Są chwile, gdy nie trzeba, a są momenty, gdy trzeba. Cóż, dzisiaj tego potrzebuje. Do tego on czuje się coraz lepiej, każdego dnia jest coraz lepiej. To po nim widać, tyle.

[RTVE] Po meczu wszyscy wyróżniają Oblaka. Co pan sądzi o tym piłkarzu? Bije się o niego pół Europy. Pan chciałby go prowadzić?
Jest świetny, ale to nie jest mój piłkarz. Jest świetny, pokazuje to w każdym meczu, w każdej rzeczy. Przy wolnym Sergio… [śmiech] no też wykonał paradę. Tyle, to nie jest mój piłkarz.

[Onda Cero] Czy przez te 2,5 roku pana pracy to jest moment największej zależności od Cristiano? Jeśli on nie trafi, to nie trafi nikt? Ma pan takie wrażenie? Martwi to pana?
Nie, nie, nie. Nie myślę tak. Cristiano to Cristiano, całe życie jest takim graczem, strzela po 50-60 goli w sezonie. To prawda, że nie ma innego, który to robi. Są inni, którzy mogą trafiać i robili to ostatnio. Trzeba myśleć pozytywnie, ale najlepiej, żeby Cristiano był z nami.

[MARCA] Celem było odrobienie punktów. Czy cel pozostaje taki sam? Walczycie dalej o drugie miejsce? Czy całkowicie odpuszczacie ten temat?
Nie, nie, w ogóle, nie. Chcemy i będziemy się o to starać. We wszystkich meczach, jakie zostają, będziemy próbować odrabiać punkty. Dzisiaj się nie udało. Mieliśmy wiele okazji i zrobiliśmy wiele, by wygrać. Nie udało się, ale cel pozostaje taki sam: chcemy próbować odrabiać punkty i przejąć drugie miejsce.

[L'Équipe/RMC; pytanie po francusku] Jako Francuz jak ocenia pan Griezmanna w kontekście mundialu? Notuje niesamowitą końcówkę sezonu.
Cóż, cieszę się z jego osiągnięć, chociaż nie cieszę się jako członek naszej ekipy, bo strzelił nam gola. Nie jestem jego trenerem, więc nie mogę mówić więcej. Strzela wiele goli, co jest dobre dla jego zespołu, ale nie jest dobre dla mnie.

[AFP; pytanie po francusku] Dlaczego tak ostro zareagował pan na pytanie o bycie faworytem do wygrania Ligi Mistrzów? Jak będzie pan podchodzić do meczów, jeśli uznaje pan, że nie jesteście faworytem? Jak będzie pan motywować zawodników?
Chodzi dokładnie o to, że wszyscy już uznają, że wygraliśmy, że jesteśmy w półfinale. My tak nie myślimy, nie możemy widzieć siebie w półfinale. Byłem klarowny i taki pozostanę: wszyscy widzą nas w półfinałach czy nawet z trofeum, ale my wiemy, że w środę będziemy musieli mocno cierpieć, by awansować. Trzeba zagrać wielki mecz, o to się postaramy. Gramy w tych meczach o cały sezon.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!