Advertisement
Menu
/ RealMadridTV

Zidane: Nie rozumiem sytuacji ze szpalerem, więc go nie zrobimy

Zapis wczorajszej konferencji z trenerem

Zinédine Zidane pojawił się wczoraj na konferencji prasowej przed dzisiejszymi derbami z Atlético Madryt. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami w Valdebebas.

[RMTV] W takim tygodniu z tak dwoma ważnymi meczami, jak zarządzacie aspektami fizycznym i emocjonalnym? Także nad czym skupiacie się najmocniej przed takim starciem?
Zarządzamy tym jak zawsze. Mamy niewiele dni na odpoczynek, ale Atleti ma tę samą sytuację. Mieli nawet mniej czasu niż my. Dlatego skupiamy się na meczu. Jesteśmy przygotowani emocjonalnie i fizycznie. Mamy dobry okres i chcemy utrzymać tę dobrą sytuację.

[La Sexta] Cristiano oszczędza się coraz bardziej. Jak pan załatwia tę sytuację w dniu, gdy mówi mu pan, że przyszedł czas na rotację? Jak wygląda ta rozmowa?
Cóż, jest naturalna. Zawsze rozmawiamy, z Cristiano, ogólnie z zawodnikami. Gdy jest wiele meczów, wiemy, że czasami ktoś musi odpocząć. Rozmawiamy i tyle. [śmiech] Nie będę jednak wchodzić w szczegóły, to zostaje w szatni.

[ABC] Jak pan, z przeszłością piłkarską, podchodzi do derbów, w których chce pan pokonać lokalnego rywala, ale wie, że wygranie z nimi przybliża do tytułu Barcelonę? Czy pan skupia się tylko na zwycięstwie i nie obchodzi pana nawet to, że być może za miesiąc na Camp Nou trzeba będzie ustawić szpaler?
Nie będziemy robić szpaleru, absolutnie. Skupiamy się na jutrzejszym meczu, a nie na robieniu szpaleru. Myślimy tylko o trzech oczkach w jutrzejszym spotkaniu. To mecz ligowy, a my chcemy odrabiać punkty. Atlético zasługuje na swoją pozycję, a my jutro możemy odrobić jutro do nich stratę. O to się postaramy, nic więcej.

[SER; Meana] Chciałem pana zapytać o grę Atlético i to, w jaki sposób najlepiej na nich naciskać, na bokach czy środkiem. Zaskoczyła mnie jednak wypowiedź dla Tomása. Pan powiedział, że nie zrobicie szpaleru Barcelonie. Zrobił pan to, żeby uniknąć tematu za jakiś czas czy…
Za 10 dni, dwa tygodnie, za 15 dni, ale będziecie o to pytać. Tomás mnie o to zapytał i tyle. Odpowiedź jest bardzo jasna i nie muszę więcej wypowiadać się na ten temat.
Więc zapytam o derby [uśmiech Zidane'a]. Ostatnio jako trener mierzył się pan z nimi wiele razy. Jak więc najlepiej podchodzić do meczów z nimi? Grać skrzydłami i otwierać boisko przez Lucasa, Asensio czy Bale'a? Czy może próbować dominować w środku, na co postawił pan w swoich pierwszych derbach? Co pan preferuje?
[rozkłada ręce] Zobaczysz jutro, przykro mi [śmiech]. Pytanie jest dobre, bardzo dobre, ale jeśli odpowiem, to będziesz wiedział, co się wydarzy. Zachowam dla siebie to, co zobaczymy jutro.

[RTVE] Chcę zapytać o ten szpaler. Czy to nastawienie wynika z tego, co działo się po klubowym mundialu, gdy Barcelona odmówiła wykonania szpaleru? Czy to jakaś inna decyzja?
Nie, taka jest decyzja, tyle [śmiech]. Po prostu, to moja decyzja, tyle. Ja nie rozumiem tej sytuacji ze szpalerem, więc na końcu go nie zrobimy, tyle. Jednak jesteśmy daleko od końca sezonu.
Taka jest jednak tradycja. Może Barcelona ją zerwała, ale to zaskakujący ruch.
Ale sam mówisz, Barcelona ją zerwała, więc o czym rozmawiamy? To nie istnieje, chłopie. Sam powiedziałeś wszystko, wszystko.

[Cuatro] Patrząc na świetne występy w Paryżu i Turynie, nie czuje pan wściekłości? Nie czuje pan wściekłości, gdy widzi, że w końcówce sezonu macie tak piękne derby, ale nie ma w nich odpowiedniej stawki, bo liga jest niemożliwa? Jakie są wasze odczucia w szatni? Jakie jest też wytłumaczenie, że na początku graliście tak słabo, a teraz notujecie takie wyniki?
Nie, nie ma wytłumaczenia. W sezonie masz momenty, gdy czasami nie idzie. My mieliśmy te chwile i one trwały sporo, szczególnie pod względem niestrzelania bramek. Jednak pracowaliśmy w ten sam sposób. Czasami nie idzie, ale trzeba dalej pracować z myślą, że masz lepsze i gorsze okresy. To prawda, że mieliśmy trudny początek sezonu, ale tego już nie zmienimy. Zmienić możemy to, co mamy teraz. Możemy dobrze pracować i dobrze grać, także w lidze. Chcemy dobrze skończyć sezon.

[oficjalna strona] Atlético straciło najmniej goli w lidze, a w ataku ma sporo jakości. W jaki sposób musicie podejść do jutrzejszego spotkania?
Jak zawsze, wyjdziemy, by wygrać. Nie możemy spekulować, nie możemy myśleć, że trzeba grać inaczej. Zmierzymy się z dobrym rywalem, ofensywnie i defensywnie, to będzie piękny mecz. Nasz początek i nasza intensywność będą jutro bardzo ważne.

[COPE] W tak ważnym meczu w Turynie Bale nie podniósł się nawet z ławki, by odbyć rozgrzewkę. Czy w tych dniach po spotkaniu rozmawiał pan z nim o jego sytuacji? Czy on jeszcze może być ważny w kluczowych spotkaniach? I czy w kwestii jego przyszłości decyzja już zapadła? Czy Bale ma jeszcze szansę, by tu zostać?
Takie są decyzje, że nie rozgrzewał się w Turynie, rozgrzewał się i zagrał ktoś inny. To już za nami. Jutro mamy nowy mecz, Gareth jest przygotowany jak wszyscy. Co do następnego sezonu, jak zawsze, Gareth jest tutaj jak każdy inny. Wy chcecie pokazać, że gra mniej czy w mniej ważnych meczach, ale dla mnie tak nie jest. Dla mnie mamy wiele spotkań i niezależnie od zakończenia sezonu on jest zawodnikiem Realu Madryt. Dlatego nim pozostanie, mówię to ja. Takie jest moje odczucie. Jednak jest jak zawsze, sam nie wiem, co stanie się nawet ze mną, a co dopiero z zawodnikami. Zobaczymy.

[Radio MARCA] Bale nie zagrał w Turynie i Paryżu, czyli najważniejszych spotkaniach drugiej części sezonu. Nie martwi pana to, że on straci motywację?
Nie, nie straci jej. Kiedy dostanie szansę, zagra. Trenuje i jest w takiej sytuacji jak wszyscy. Myślę, że nie straci motywacji. Mimo wszystko jestem tu też od tego, by wyglądał jak zawsze. To ważny zawodnik. To prawda, że ostatnio wystąpili inni zawodnicy, ale radzili sobie świetnie. Cóż, taki jest futbol. Nie muszę tu wiele tłumaczyć. Gareth będzie ważny do samego końca.

[Onda Cero] Nie chcę być uciążliwy w temacie Bale'a, ale…
Ale będziesz [śmiech sali]. Nie ma jednak problemu. Nie ma problemu, możesz pytać.
Tak… nie… [śmiech]
Tak, tak, spokojnie [śmiech].
Więc zobaczmy. To nie jest zwykły zawodnik, to gracz za 100 milionów euro, tyle zapłacił za niego Real. Czy patrząc na język jego ciała – brak świętowania swoich goli w Las Palmas czy trafień kolegów w Turynie – widzi pan, że on przechodzi przez jakieś załamanie psychologiczne z powodu braku szans w najważniejszych meczach?
Tak, tak. Jasne jest, że może tak być. To nawet normalne, bo zawodnik zawsze chce grać, zawsze chce być na boisku. Do tego to taki gracz, wiemy, kim jest i czego dokonał, ale ciągle jest tak samo. Wszyscy są dla mnie ważni i ci, którzy ostatnio grają, radzą sobie dobrze. Jest ciężko, taka jest prawda, ale muszę podejmować decyzje. To jednak niczego nie oznacza w kwestii jego wkładu na przyszłość, że nie gra w jednym czy drugim meczu. Wciąż uważam, że to dla nas ważny zawodnik. Mówicie, że nie wyszedł od początku w tych meczach, tak było, ale ciągle zostaje sporo spotkań, a on musi dalej pracować, wierząc, że będzie mieć jeszcze swój moment.

[Fox Sports] Kto gra jutro o większą stawkę? Dla kogo jest to ważniejsze starcie?
Dla obu ekip. Oni mają w grze trzy punkty, my też, więc dla obu. Oni są drudzy, my trzeci, więc dla obu ekip.

[MARCA] W poprzednim tygodniu przyznał nam pan, że chce dalej pracować w Realu Madryt [śmiech Zidane'a]. Czy przy okazji podróży to Turynu z Florentino i dyrekcją ktoś komentował z panem tę sytuację?
W ogóle, absolutnie nic.
Nawet nie padło zdanie, że klub dalej chce na pana liczyć?
Jak mówię, nie było żadnej takiej rozmowy [uśmiech]. Sytuacja ciągle jest taka sama. Ja dalej trenuję, patrzę na codzienność, a klub jak zawsze jest za ekipą i trenerem, to jest najważniejsze. A co się stanie, to nas nie interesuje.

[L’Équipe; pytanie po francusku] Patrząc na tabelę, skończenie ligi na drugim lub trzecim miejscu niczego nie zmienia, obie pozycje dają awans do Ligi Mistrzów i obie nie dają mistrzostwa. Dlaczego dla pana tak ważne jest odzyskanie drugiego miejsca?
Bo to nasz obowiązek. Naszym obowiązkiem jest dawanie z siebie wszystkiego w każdym meczu i odrobienie jak największej liczby punktów. To nasze zadanie, to nasza misja. Jutro mamy bardzo ważne starcie i zawsze trzeba pokazywać chęci na zwycięstwo oraz bycie konkurencyjnym. Zawsze trzeba zdobywać punkty, to także jest cel na jutro, po prostu. Przy tym nie wiadomo, jak skończy się ten sezon. Wszyscy uznają, że sezon i liga są skończone, ale nie wiadomo. Zawsze trzeba walczyć do końca.

[AFP; pytanie po francusku] Chcę zapytać o Griezmanna. Od stycznia podobnie jak Cristiano jest w dużo lepszej formie i prowadzi zespół do kolejnych wygranych. Czy pana zdaniem Griezmann w tej formie to obecnie najlepszy francuski piłkarz?
Nie wiem, czy to obecnie najlepszy Francuz, ale to wielki zawodnik. To decydujący gracz dla Atlético, to jest oczywiste. Jest taki dzięki swojej grze, pracy, dzięki wszystkiemu, co robi. Szczerze, nas to nie zaskakuje, że jest tam tak ważny.

Zapis konferencji w formie wideo:

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!