Isco zdał egzamin

Isco wygrał „casting na Turyn”. Andaluzyjczyk wskoczył na jedyne wolne miejsce w wyjściowej jedenastce na pierwszy mecz ćwierćfinałowy z Juventusem. Zinédine Zidane postawił ostatecznie na tą samą drużynę, która rozbiła Juve w ubiegłorocznym finale Ligi Mistrzów. Francuski szkoleniowiec dał szansę Isco i 25-latek go nie zwiódł, tak samo jak Lucas Vázquez i Asensio. Wydaje się, że drużyna jest w takim momencie, że niezależnie od tego, kto zagra, zrobi to dobrze. „Wszyscy złapali wielką formę, wszystko działa”, twierdzi MARCA.

Isco rozegrał bardzo dobry mecz na Juventus Stadium, niemal na tym samym poziomie jak w Cardiff. Hiszpan stał się koszmarem Włochów, którzy zostali zmiażdżeni przez środek pola Realu Madryt i skuteczność Cristiano. Zidane nie pomylił się stawiając na Isco, który jest na fali wznoszącej po fantastycznym występie przeciwko Argentynie. W stolicy Piemontu był jedynym zawodnikiem ze 100-procentową skutecznością podań – każde z 54 zagrań Hiszpana dotarło do adresata.

MARCA pisze, że Isco stał się „formułą Zidane’a”, by stworzyć drużynę solidną, która przejmie kontrole i postawi pierwsze kroki w dwumeczu. Tak było w pierwszym spotkaniu 1/8 finału Champions League z Paris Saint-Germain, kiedy Królewscy wygrali 3:1, i tak było też we wtorek. Plan Zizou ponownie zadziałał w cudowny sposób. Isco nie tylko świetnie rozdzielał piłkę, ale był również kluczowy przy dwóch bramkach Realu Madryt. Asystował przy pierwszym trafieniu CR7 oraz rozegrał akcję z Marcelo przy golu na 3:0.