Advertisement
Menu
/ RealMadridTV

Zidane: Ten mecz nie ma nic wspólnego z Cardiff

Zapis wczorajszej konferencji prasowej

Zinédine Zidane pojawił się wczoraj na konferencji prasowej przed meczem z Juventusem. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami na stadionie Starej Damy.

[RMTV] Jutro po 10 miesiącach znowu zmierzycie się z Juventusem. Co musi zrobić pański zespół, by znowu wygrać?
Będziemy próbować rozegrać dobry mecz piłkarski, bo to potrafimy robić. Jesteśmy przygotowani. To nie będzie miało nic wspólnego z tym, co działo się 10 miesięcy temu. Co było, to było. To nowy dwumecz i trzeba postarać się jutro o wielki mecz.

[SER] Nie zapytam o nazwiska, ale o grę. Który Real podobał się panu w tym sezonie bardziej? Real z rombem czy ten ze skrzydłami w postaci Asensio i Lucasa? Pewnie podoba się panu wszystko, ale jakby mógł pan podzielić to procentowo?
Nie, nie ma żadnych procentów. Mnie podobało się wszystko [śmiech], wszystkie systemy. My możemy wybrać skrzydła, romb, 4-3-3… Ja lubię zmieniać i grać na różne sposoby. Nie mam jednego ulubionego ustawienia [uśmiech].

[Onda Cero] Isco to drugi zawodnik w pana erze na ławce pod względem rozegranych meczów. On twierdzi jednak, że ma większą pewność siebie w kadrze. W klubie w tym sezonie nie wystąpił już w Klasyku i jednym z meczów z PSG. Czy rozumie pan, że taki gracz czuje brak pewności siebie, gdy w takim meczu jak ten jutrzejszy ponownie siada na ławce?
Nie. Oby zawodnik tak nie myślał, bo tu tak nie jest. Tu nie ma zmienników czy pierwszego składu, tu jest 25 świetnych graczy i zawsze będę korzystać ze wszystkich. Czasami jeden gra więcej od drugiego, ale wszyscy są dla mnie ważni, a Isco jest jednym z nich. Może w kadrze jest inaczej, bo tam jest 7-8 meczów, a tu mamy 60 spotkań co 3 dni. Na koniec moje założenie jest takie, że wszyscy mają czuć się ważni, w to wierzę, nigdy tego nie zmienię.

[Radio Nacional] Real wygrał z Juventusem ostatnie dwa finały, ale przegrał cztery ostatnie dwumecze, ostatni raz w 2015 roku. Dlaczego wydaje się, że Juventus jest trudniejszy do pokonania w dwumeczu?
Nie wiem. Nie należy za dużo tym myśleć, to samo dotyczy zwycięskich starć z Juventusem. One nic nie znaczą. Mamy inny dwumecz, inne spotkanie, inną scenerię. Musimy dobrze się do tego przygotować, bo jutro zagramy dla nas ważny mecz. Musimy się naprawdę dobrze do niego przygotować.

[El Mundo] Powtarza pan, że Real to klub pana życia, ale w Juventusie grał pan przez 5 sezonów. Czego nauczył się pan w tym klubie? I jak wspomina pan finał z Realem w Amsterdamie, od którego w tym roku mija 20 lat?
W czasie tych pięciu lat nauczyłem się bardzo dużo, nie tylko jako zawodnik, ale także jako człowiek. Wyjechałem wtedy z Francji i to była ogromna zmiana. Przyjęto tu mnie jak rodzinę. Mam więc stąd dobre wspomnienia. Dzisiaj jednak jestem po drugiej stronie i skupiam się na naszym meczu w barwach Realu. Co do Amsterdamu, porażka zawsze boli, ale taki jest futbol, to też jego część.

[RTVE] Mówi pan, że to nowe starcia, ale chyba na pańskiej pozycji w przypadku, gdy obie ekipy zmieniły się tak niewiele, kuszące musi być powtórzenie tego samego składu, gdy wtedy padł taki wynik?
Nie, bo to zupełnie inny mecz. Ile minęło? 10 miesięcy? To nie ma nic wspólnego. Co było, to było. Tam poszło świetnie, ale teraz mamy coś innego. Ustawienie może być takie same, może się zmienić, jak zawsze, zobaczysz jutro.

[Tuttosport; pytanie po włosku] Czego obawia się pan w Juventusie? Siły obrony czy mocy jego gwiazd w ataku?
Dobrze to pani opowiedziała, cały Juventus jest silny. Uważam, że rozgrywają bardzo dobry sezon, wiele pokazują na boisku. Myślę, że to bardzo kompletny zespół. Musimy obawiać się całej ekipy, od obrony przez środek po atak.

[COPE] Mówi pan, że lubi pan zmieniać systemy, chociaż od dawna regularnie nie stawia pan na 4-3-3. Czy przy wyborze ustawienia pyta pan o zdanie zawodników?
[śmiech] Nie odpowiem na to. Wiesz, to sprawa szatni.

[ESPN] Jakie zmiany widzi pan w swojej ekipie względem Cardiff?
Nie różnimy się tak bardzo, bo mniej więcej są ci sami zawodnicy. Jednak od tamtego momentu nasz sezon nie był tak dobry, jak oczekiwaliśmy. Poza tym jednak jesteśmy podobnym zespołem. Dla mnie najważniejsze jest to, że mamy wszystkich do dyspozycji poza Nacho, odzyskujemy graczy. Mam ból głowy przy tworzeniu składu, ale to coś dobrego, gdy masz wszystkich do dyspozycji.

[ABC] Powiedział pan, że czuł się w Juventusie bardzo dobrze. Chciałbym dowiedzieć się, czy w planach na przyszłość zakłada pan poprowadzenie Juventusu?
Nie ma takiej kwestii. Nigdy nie można mówić nigdy, bo w życiu nic nie wiadomo, ale jestem szczęśliwy tam, gdzie jestem teraz. Obecnie poświęcam się tylko prowadzeniu Realu i skupiam się tylko na tym. Nie myślę o przyszłości. Mówię to poważnie, myślę tylko o kolejnym dniu, bo wiesz, jak wygląda ten zawód, a szczególnie praca w Realu Madryt.

[Radio MARCA] Czy Juventus przypomina panu trochę Real Madryt pod względem bojowego nastawienia? Chodzi mi o to, że we Włoszech wszyscy chcą z nim wygrać i także o to, że nigdy się nie poddaje, co pokazał między innymi w starciach z Tottenhamem. Czy można stwierdzić, że Juventus to włoski Real?
Zgadzam się, bo żyłem w obu klubach, pięć lat w Juventusie, pięć lat jako zawodnik w Realu. I tak, możemy powiedzieć, że te zespoły mają takie samo DNA, zawsze walczą, zawsze myślą o zwycięstwie. Tego też nauczyłem się w Juve. Tak, zgadzam się z tobą.

[La Gazzetta; pytanie po włosku] We Włoszech mocno kwestionuje się zachowawczy styl Juventusu. Pan dodatkowo przyjeżdża z zespołem z ligi, którą uznaje się za najlepszą technicznie na świecie. Co sądzi pan o tej sytuacji?
Nie myślę o tym. Uważam, że Juventus rozgrywa dobry sezon. Grają pięknie, obejrzałem wiele ich meczów. Wiemy, co się mówi o lidze włoskiej, ale po prostu każdy może mieć swoje zdanie [rozkłada ręce]. Nie będę tego komentować. Ja po prostu obejrzałem wiele spotkań Juventusu i uważam, że pokazują dobrą grę.

[Goal] Juventus chyba od 4 lat nie przegrał dwumeczu w Lidze Mistrzów. Wiem, że pan powie, że wychodzicie po zwycięstwo, ale jaki wynik będzie jutro dla Realu dobry przed rewanżem? Zadowoli was remis?
To trudne. Jak mówisz, my zawsze jedziemy po zwycięstwo, to zawsze jest naszym celem, to jest w DNA tego klubu. Przeciwko każdemu naszym zamysłem jest wygrana, ale to nic nie znaczy, co wcześniej robiliśmy dobrze czy źle. Jak mi tu powiedziano, nie wygrywamy z nimi w dwumeczach, ale teraz to nie istnieje. Jesteśmy tu, by to odmienić. Postaramy się o to.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!