Bale regularnie traci na wartości

Ciągłe kontuzje nie pozwalają mu pokazać pełni swoich możliwości już od kilku lat, w tym sezonie jest dopiero piętnastym zawodnikiem Realu Madryt pod względem rozegranych minut, zasiadł jedynie na ławce rezerwowych w obu starciach 1/8 finału Ligi Mistrzów z PSG – trzeba przyznać, że lista problemów Garetha Bale'a regularnie się wydłuża. To wszystko ma również przełożenie na kwestię czysto ekonomiczną. Powołując się na stronę Transfermarkt, Walijczyk w momencie transferu do Realu Madryt w 2013 roku był wart 80 milionów euro, natomiast w tym momencie jego wartość spadła do 75 milionów euro. W najlepszym momencie jego wartość osiągnęła 90 milionów, ale od lipca 2017 roku zaczęła niepokojąco szybko spadać.

Jak na 28-letniego piłkarza, który właśnie w tym momencie powinien wchodzić na swoje najwyższe obroty w karierze, powyższa statystyka daje do myślenia. Bale przenosił się do Madrytu jako następca Cristiano Ronaldo, który miał powoli odchodzić w cień. Na razie nic takiego nie ma miejsca – ani Walijczyk nie spełnia pokładanych w nim nadziei (na wysokim poziomie rozegrał jedynie pierwszy sezon, gdy zdobywał bramki w finałach Ligi Mistrzów i Copa del Rey), ani Portugalczyk nie zamierza odpuszczać (w tym sezonie ma już 33 bramki). Zaskakujące jest to, że mimo 33 lat na karku to właśnie Cristiano może się pochwalić tym, że jego wartość wzrosła. W 2009 roku wyceniany był na 70 milionów euro, a teraz na 120 milionów.

Spadek wartości Bale'a może mieć wpływ na to, ile za niego otrzyma klub z Madrytu, który zdaniem wielu mediów postanowił rozstać się z walijskim skrzydłowym. Transfer byłego zawodnika Tottenhamu wyniósł w 2013 roku 101 milionów euro i trzeba przyznać, że Bale wciąż się cieszy dobrą opinią w lidze angielskiej (dwukrotnie był wybierany najlepszym zawodnikiem Premier League). Na korzyść Realu Madryt działa również fakt, że na rynku brytyjskim w ostatnim czasie sumy przeznaczane na transfery ogólnie poszły w górę – 85 milionów za Lukaku, 79 milionów za Van Dijka, 65 milionów za Laporte czy 57 milionów za Mendy'ego.