Advertisement
Menu
/ MARCA

Mistrz zarządzania

<i>MARCA</i> o sposobie pracy Zidane'a

„Zawsze wierzyliśmy w Zidane'a”, powiedział Sergio Ramos kilka minut po wyeliminowaniu Paris Saint-Germain. Starcie z Francuzami mogło wyznaczyć zupełnie inną przyszłość klubowi i samemu trenerowi. Słowa kapitana pozostają tak jasne, jak była też klarowna wypowiedź innego szefa ekipy miesiąc wcześniej. „Podważanie go to szaleństwo”, stwierdził wtedy Modrić.

MARCA informuje, że rzeczywistość jest taka, iż siła szkoleniowca w szatni osiągnęła rozmiar, którego nie pamiętają najwięksi weterani w składzie. Nie widziano wcześniej tak zaangażowanej, tak zjednoczonej i tak rodzinnej szatni, w której role są doskonale rozdzielone. Zizou rządzi dużo bardziej niż się wydaje i ma niepodważalny autorytet, który tylko rośnie. On już dawno przestał być tylko „fajnym gościem”.

Zarządzanie Francuza zjednało sobie zawodników, bo oni sami zobaczyli niesamowity rozwój całego zespołu. Co więcej, ostatnie decyzje tylko wzmocniły jego pozycję. To wszystko bez medialnych pokazów. Uznaje się to wręcz za lekcję dowodzenia gwiazdami Realu Madryt, które razem tworzą zdecydowanie „najgłośniejszą” drużynę na świecie.

Zidane potrafi „karać” i podejmować cięższe decyzje, ale robi to z odpowiednim taktem, na który pozwala mu piłkarska przeszłość. Teraz robi to z Bale'em czy Isco, ale wcześniej przez to samo przechodzili Asensio, James, Pepe czy Varane. PSG to idealny przykład czegoś odwrotnego. Emery na Santiago Bernabéu posadził na ławce Di Maríę i stworzyło się potężne medialne show, które doszło do nawet do komentowania sytuacji przez żonę Argentyńczyka. Zidane zrobił to samo z Bale'em i dzień po meczu mało kto zwrócił na to uwagę. Cavani i Neymar walczyli o karnego, a Cristiano oddał go Benzemie, by zdobył bramkę i nabrał pewności siebie… To tylko jedne z przykładów.

Nie wszyscy w Madrycie są całkowicie szczęśliwi, ale grupa nie pęka. Wszyscy są do śmierci z Zidane'em, a on tak samo wspiera ich. Absolutna podstawa jego sukcesu to bronienie zawodników, zawsze, grają czy nie grają. Nigdy publicznie nie mówi o nich złego słowa. W szatni nie ma sprawy Isco czy sprawy Bale'a. Ta szatnia rozumie, że inni koledzy grają wspaniale i ktoś po prostu wskoczył na ich miejsce. Zizou wstawił Asensio i Lucasa bez patrzenia na statusy i przeszłość. Nie przeraziła go nawet stawka spotkania w Paryżu, gdzie w ogóle zabrakło Modricia, a Kroos wszedł w drugiej połowie. Gdy Francuz mówi, że wierzy we wszystkich, on to naprawdę czuje.

Drużyna go kocha, ale patrzy też na niego w wyjątkowy sposób. Zawodnicy odkryli w nim też trenera. Dla wielu punktem przełamania w tym temacie był finał w Cardiff. Cały tydzień przed starciem z Juventusem szkoleniowiec tłumaczył, jakie są cele każdego ćwiczenia taktycznego. W meczu przydały się wszystkie uwagi, a 3 z 4 goli padły przez braki Włochów, które dostrzegł Zizou. To był pokaz siły, który jest teraz przypominany, gdy ktoś podważa umiejętności Zidane'a.

Największą różnicę tworzą jednak szczegóły, a tymi Francuz zarządza w Realu jak nikt inny. To one sprawiają, że szatnia będzie z nim do absolutnego końca. Dziennik informuje, że chociaż Zidane trzyma się z piłkarzami blisko, to po treningu nie schodzi z nimi do szatni, a korzysta z oddzielnego przejścia. Trener wie, że prywatna przestrzeń gracza to świętość. Po zajęciach przychodzi czas na refleksję, a dopiero po nim moment na rozmowy indywidualne czy analizy dotyczące danego gracza. Bez świadków, z pełną szczerością. Niektóre takie spotkania trwają nawet godzinę, a Zidane słucha i mówi nie tylko o piłce, ale też o życiu. Zizou martwi każdy aspekt życia swoich piłkarzy. Dzięki temu uznawany jest za dobrego szefa, kochanego i szanowanego, a drużyna z każdym dniem jest jeszcze bliżej niego.

Jeśli można wyróżnić tu kogoś indywidualnie, to na pewno specjalny feeling ze szkoleniowcem ma Cristiano. Dobry przykład to jedna z rozmów w trakcie meczu z Eibarem, która zaczęła się od poważnych min i wyraźnych uwag, a skończyła na szerokich uśmiechach. To Francuz ostatecznie przekonał Portugalczyka do korzystania z zalet rotacji i podchodzenia do końcówek sezonu w dużo lepszej formie. Ich stosunki zbudowane są też na pełnym zaufania trenera do zawodnika, za co Ronaldo jest maksymalnie wdzięczny.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!