Advertisement
Menu
/ marca.com

Jak zagrać, gdyby miało nie być Kroosa?

Nie ma gwarancji, że Niemiec wyrobi się na mecz z PSG, a co wtedy?

Kontuzja Toniego Kroosa, która wyklucza go z gry na dwa, a może nawet trzy tygodnie, może mieć bardzo duży wpływ na to, jaką jedenastkę 6 marca wystawi Zinédine Zidane na Parc des Princes w rewanżowym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Na dzisiaj zamysł jest taki, by Niemiec przez kilka dni po prostu odpoczywał i za niecałe dwa tygodnie wrócił do pracy z drużyną. Odczucia są na razie pozytywne i wydaje się, że pomocnik załapie się do samolotu, który wystartuje do Paryża. Niewykluczone jednak, że spełnią się negatywne prognozy i Kroos nie będzie gotowy do spotkania na 100%. I co wtedy?

Najbardziej logicznym rozwiązaniem wydawałoby się wówczas wystawienie Mateo Kovačicia, który jest pomocnikiem o podobnej charakterystyce co Niemiec. Chorwat powinien zagrać już w niedzielnym spotkaniu z Betisem na Villamarín i może być to dla niego jeden z pierwszych testów przed ewentualnym wejściem w buty Toniego. Obecność Kovačicia pozwoliłaby na wystawienie niemal identycznej jedenastki, którą oglądaliśmy w środę na Santiago Bernabéu, z Isco na mediapuncie lub na grę tercetu BBC. Mateo operowałby nieco bliżej lewej strony w środku pola, gdzie w ataku i obronie wspomagałby Marcelo.

Jeśli Zidane zdecydowałby się na wystawienie BBC, mógłby rozważyć również cofnięcie Isco do drugiej linii, gdzie Hiszpan grałby razem z Luką Modriciem i Casemiro. Zizou poświęcił w środę Garetha Bale'a, ponieważ chciał znaleźć odpowiedni balans między atakiem a pomocą. Ustawienie Isco nieco dalej od bramki rywala mogłoby być jednak ryzykownym wariantem, tym bardziej że Real w Paryżu będzie musiał przede wszystkim bronić korzystnego wyniku z Madrytu. Trzeba jednak pamiętać, że francuski szkoleniowiec już nie raz potrafił zaskoczyć rywali i dokonać w składzie roszad, których nikt nie spodziewał się jeszcze kilka godzin wcześniej.

Kolejny wariant to podobny skład do tego, który kończył środowe zmagania z PSG. To właśnie w ostatnich minutach Królewscy zagrali najwydajniej i zdobyli dwie bramki, a wszystko za sprawą skrzydłowych, którzy ożywili grę i rozciągnęli obronę rywali. Zidane mógłby ustawić zespół w formacji 4-4-2 i od pierwszych minut dać szanse Marco Asensio na lewej flance oraz Lucasowi Vázquezowi na prawej. W środku pola zagraliby oczywiście Casemiro i Modrić, a za strzelanie goli odpowiadaliby Cristiano Ronaldo i Benzema lub Bale. Mogłoby to być najbardziej zrównoważone rozwiązanie, które zapewniłoby mnóstwo dodatkowej pracy w defensywie i wsparcia dla bocznych obrońców.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!