„Razem tworzymy legendę, razem jesteśmy Realem Madryt”

Napięcie przed meczem sezonu rośnie z każdą godziną. Niecierpliwią się kibice. Niecierpliwią się też piłkarze. Jutro Królewskich czeka najważniejsze spotkanie, w którym mogą zrehabilitować się za wszystko, co zepsuli w ostatnich miesiącach. Na obronienie mistrzowskiego tytułu nie ma już szans. Przepadła też szansa na zdobycie Pucharu Króla. Los Blancos zostały tylko rozgrywki, które w ostatnich latach należą właśnie do nich.

Jutro Real będzie grał na boisku, ale mecz z PSG zacznie się już dużo wcześniej. Znak do ataku muszą dać najpierw fani i doskonale zdaje sobie z tego sprawę kapitan zespołu. Sergio Ramos chce, żeby kibice zrobili to, czym zachwycali cały świat w ostatnich latach i rozpętali prawdziwy ogień na kilkadziesiąt minut przed meczem. Wszyscy pamiętamy obrazki, gdy autobus z zawodnikami zmierzał w stronę stadionu i był otaczany tysiącami ludźmi, którzy zagrzewali ich do walki głośnym dopingiem.

Za niecałe dwadzieścia cztery godziny ma być podobnie. Ramos zaapelował do fanów, by już o 18:30 stawili się na Plaza de los Sagrados Corazones i rozpoczęli piłkarskie święto. Sergio zamieścił na Twitterze zeszłoroczny filmik z wnętrza autobusu, gdy piłkarze zmierzali w stronę Santiago Bernabéu i napisał: „Razem tworzymy legendę. Razem czcimy pamięć. Razem jesteśmy Realem Madryt”. Piłkarze wierzą, że kibice pomogą im wygrać ten mecz, jak robili to też w ostatnich latach.