Carvajal: Jeśli biegasz i walczysz, system nie ma znaczenia

Dani Carvajal pojawił się po meczu z Realem Sociedad w strefie mieszanej. Przedstawiamy wypowiedzi Hiszpana dla dziennikarzy radiowych i telewizyjnych.

– Lepsza gra w systemie 4-4-2? Ważne zwycięstwo przed ważnym meczem. Na końcu system to anegdota z danego meczu. Uważam, że dzisiaj cała ekipa rozegrała świetny mecz. Wszyscy walczyliśmy, biegaliśmy, graliśmy piłką, naciskaliśmy po stracie. W pierwszej połowie zagraliśmy kompletne spotkanie i to dodaje nam pewności przed środą. Potrzebowaliśmy takiego meczu w takim momencie.

– 4-4-2 daje większe zabezpieczenie obrony? Uważam, że system nie ma aż takiego znaczenia. Jeśli jedenastka, która wychodzi na murawę, biega, walczy i gra na maksa, to system nie ma znaczenia„.

– Musimy poprawić się w defensywie, bo w dwumeczu każdy stracony gol jest bardzo ważny. Postaramy się utrzymać to dobre konkurencyjne nastawienie przez 90 minut. Trzeba się poprawiać w tym aspekcie, w środę nie możemy tu stracić bramki.

– Kara UEFA? Nie ma już na to rozwiązania, oni podjęli taką decyzję. Oni uznali, że wymusiłem kartkę, ja tak nie uważam, tyle, jest po wszystkim. Jestem po prostu zły, bo zasłużyłem na grę w tym spotkaniu i bycie do dyspozycji dla trenera. Pozostaje mi praca z zespołem i w środę wspieranie go z zewnątrz. Będę gotowy na rewanż.

– Rada dla zastępcy na prawej obronie? Nacho czy Achraf będą wiedzieli najlepiej, jak mają zagrać, chociaż trudno jest mierzyć się z takim zawodnikiem jak Neymar. Nie ma na niego recepty. Musisz po prostu mieć swój dzień, a on musi zagrać słabszy mecz. Oby tak było w środę.

– Moim zdaniem nie ma faworyta, a dwumecz jest bardzo wyrównany. Takie starcia rozstrzygają się o małe szczegóły. Postaramy się być skuteczni i nie popełniać błędów. Odpowiednie decyzje w obu polach karnych będą kluczowe.

– Strategia na środę? Trudno powiedzieć. To trudne, ale też piękne starcia. Każdy chce zagrać w takim meczu. Będziemy chcieli pokazać, że jesteśmy Realem Madryt. Nie mamy dobrego sezonu, ale rozgrywki europejskie są dla nas czymś wyjątkowym. W środę wyjdziemy na murawę, by pokazać swoje.

– Środa może być odkuciem za cały sezon? Nie mamy takiego nastawienia. Też jesteśmy wobec siebie krytyczni. Wiemy, że to nie jest nasz najlepszy sezon. Każdy może dać z siebie więcej. W środę damy z siebie wszystko. To sport i czasami ci nie idzie tak, jak tego chcesz, ale w środę powalczymy na maksa.

– Czy gramy o sezon? Taka jest rzeczywistość, nie ma co od tego uciekać. Barcelona w lidze uciekła na nieosiągalny dystans. Będziemy walczyć i pracować na rzecz tego herbu, ale nasza jedyna rzeczywistość, w której możemy rywalizować o tytuł, to Liga Mistrzów. To rozgrywki, w jakich mamy jakieś szanse. Teraz skupiamy się na niej.

– Cristiano jest dla nas bardzo ważny i ten hat-trick doda mu pewności siebie. Oby powtórzył taki występ w Lidze Mistrzów.

– Dla Karima to nic nowego, ale oczywiście nie jest to nic miłego. On jest do tego przyzwyczajony i na boisku się od tego odcina. Jest dla nas ważnym graczem, to nasz napastnik i na pewno strzeli jeszcze wiele bramek.

– PSG faworytem? Dla nas te prognozy na korzyść Paryża nie mają absolutnie żadnego znaczenia. To 180 minut gry i chcemy po nich być w ćwierćfinale. PSG ma wielki zespół i mogą być faworytem, ale to jest futbol, a my jesteśmy Realem Madryt. To będzie bardzo wyrównany dwumecz, oby wygrał go Real.