Advertisement
Menu

Zasłużona porażka z CSKA

Nieudana pogoń za rywalem

Real Madryt przegrał z CSKA w 20. kolejce Euroligi. Rosjanie byli dzisiaj wyraźnie lepsi i prowadzili niemal od samego początku. Królewscy obudzili się dopiero w drugiej połowie meczu, ale wtedy było już za późno. Udało się jedynie zredukować stratę do kilku punktów. Po stronie madrytczyków należy pochwalić Dončicia. Słoweniec wczoraj nie ukończył treningu z powodu problemów z kostką, lecz ostatecznie był w stanie wystąpić. Bardzo dobrze zaprezentował się również były madridista, Sergio Rodríguez, który poprowadził CSKA do zwycięstwa.

Mecz zaczął się od celnego rzutu Campazzo za trzy punkty. Niewiele mogło wskazywać na to, że był to jedyny moment, gdy to Real Madryt był na prowadzeniu. CSKA odpowiedziało piętnastopunktową serią i już wtedy stało się jasne, że podopiecznych Pablo Laso czeka niezwykle trudne zadanie, a strata tylko się powiększała. Pierwsza kwarta to była prawdziwa demolka ze strony gospodarzy, którzy zdołali uzbierać trzykrotnie większy dorobek od rywali. Taka zaliczka sprawiła, że CSKA grała o wiele spokojniej i jeszcze bardziej odskoczyła. W pewnym momencie przewaga wynosiła 26 oczek.

W drugiej połowie Rosjanie mogli sobie pozwolić na swobodniejszą grę. Królewscy starali się to wykorzystać i zaczęli stopniowo gonić przeciwników. Na dziesięć minut przed końcem CSKA miała osiemnaście punktów więcej. W ostatniej kwarcie to madrytczycy przeważali i zaczęły się tlić nadzieje na spektakularną remontadę. Strata błyskawicznie zmalała do zaledwie ośmiu oczek, ale gospodarze wzięli się wtedy do roboty i zablokowali Królewskim drogę do zwycięstwa. W samej końcówce zawodnicy Pablo Laso zbliżyli się na dystans sześciu punktów, lecz na więcej zabrakło czasu.

Pablo Laso po raz 500. poprowadził Real Madryt. Jubileusz okazał się nieudany, chociaż porażkę na moskiewskim parkiecie trzeba było wliczać w koszty. CSKA w sezonie zasadniczym prezentuje się zdecydowanie najlepiej. W Madrycie przegrała, ale na własnym parkiecie zdołała się zrewanżować. W następnej kolejce Blancos zmierzą się z Olympiakosem u siebie.

93 – CSKA Moskwa (33+21+24+15): Antonow (5), Rodríguez (18), Clyburn (11), Kurbanow (10), Hines (7), De Colo (10), Fridzon (5), Woroncewicz (0), Higgins (16), Hunter (11).

87 – Real Madryt (11+20+29+27): Rudy (4), Campazzo (10), Yusta (0), Tavares (6), Thompkins (13), Causeur (3), Randolph (6), Dončić (21), Mačiulis (2), Reyes (4), Carroll (16), Taylor (2).

Statystyki | Tabela

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!