Advertisement
Menu
/ MARCA

Marcelo łapie formę

Świetne mecze obrońcy z Deportivo i Valencią

Bez wątpienia był jednym z najbardziej krytykowanych piłkarzy Realu Madryt za grę drużyny w pierwszej części sezonu – z powodu stażu, charyzmy i tego, że jest jedną z głównych ofensywnych broni zespołu Zidane'a. Wszyscy odczuwali, że Marcelo jest daleko od swojej dobrej formy, w której niszczy rywala na swojej flance i w której w zasieki przeciwnika wchodzi jak nóż w masło.

Wszystko zmieniło się jednak w meczu z Deportivo. Gdy goście tydzień temu wyszli na prowadzenie, Brazylijczyk wziął na siebie ciężar gry i poprowadził drużynę do wygranej. To on asystował przy bramkach Nacho i Bale'a, to on zbierał uznanie za swoje kolejne akcje i to on w końcu zaprezentował swój uśmiech, którego tak brakowało Realowi.

Tamten mecz był jednak tylko przystawką do występu na Estadio Mestalla. Ciężki teren, wielki rywal, ważne starcie dla układu tabeli. W trudnym momencie ponownie pokazał wszystko co najlepsze w ataku, mając kluczowy udział w trzech akcjach bramkowych. Przez takie występy uznaje się go za najlepszego lewego obrońcę na świecie, który potrafi stać się po prostu dodatkowym atakującym. Brazylijczyk najbardziej błysnął w sobotę przy wyniku 1:2, gdy Valencia uwierzyła w odwrócenie sytuacji. Wtedy rozegrał na lewym boku dwie akcje do zapamiętanie na długo, korzystając z techniki, dryblingu, szybkości i po prostu swojej wizji. Gdyby go w sobotę brakowało, wynik mógłby być dużo inny.

Przed starciem z Deportivo obrońca miał na koncie gola i 3 asysty w 24 spotkaniach. W ciągu ostatnich 180 minut w lidze zanotował 2 asysty i trafienie. Ciągle daleko mu do dorobku z poprzedniego sezonu, gdy zanotował 3 bramki i 14 ostatnich podań. Był to jego najlepszy statystyczny rok w Realu Madryt. Wcześniej zanotował 15 „udziałów” przy trafieniach w sezonach 2014/15 i 2010/11.

Trzeba stwierdzić, że powrót Marcelo jest być może nawet najlepszą wiadomością, jaką Królewscy mogli dostać przed spotkaniem z PSG. Brazylijczyk łapie formę, za którą tak tęskniło madridismo.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!